Bogate kasy biednych chorych
7 marca 2012Rekordowa nadwyżka niemieckich kas chorych w wysokości 19,5 miliarda euro, wywołała ożywiony spór na temat wykorzystania tych gigantycznych środków. Resort zdrowia wezwał kasy chorych do zbadania możliwości zwrotu składek ubezpieczeniowych. Pomysł ten odrzuciło jednak zrzeszenie kas chorych. Wiceprzewodniczący Zrzeszenia Kas Chorych, Johann-Magnus von Stackelberg, stwierdził wobec agencji dpa, że w aktualnej, stabilnej sytuacji należy gromadzić i zabezpieczyć środki na trudne czasy. Minister zdrowia, Daniel Bahr, (FDP), stwierdził w rozmowie z agencją dpa, że fakt zaistnienia nadwyżki w miejsce deficytu to sukces, jaki należy zapisać na konto rządu w Berlinie.
Zwrócić składki, czy nie?
Zdaniem ministra dobra sytuacja finansowa kas chorych jest wynikiem powziętych przez rząd oszczędności, np w zakresie refundacji leków. Teraz z kolei – mówi Bahr – trzeba zapewnić bezpieczeństwo planowania i zaufanie. Służba zdrowia winna nadal dysponować solidną bazą finansową. Resort zdrowia informuje, że nadwyżka finansowa kas chorych opiewała z końcem 2011 roku na około 10 mld euro, natomiast rezerwy funduszu zdrowia wyniosły około 9,5 mld euro. Kierownik klubu poselskiego opozycyjnych Zielonych, Renate Künast, udzieliła natomiast poparcia apelowi ministra zdrowia, Daniela Bahra, (FDP), o zwrotne wypłacenie składek członkom kas chorych.
Niższe dotacje, wyższe składki
W odróżnieniu od ministra zdrowia, Künast opowiedziała się z kolei za redukcją subwencji ze środków podatkowych dla funduszu zdrowia. Wobec agencji dpa szefowa klubu poselskiego Zielonych stwierdziła, że fundusz zdrowia nie może awansować do roli kasy wyborczej FDP, a zatem można sobie wyobrazić jednorazową redukcję dopłaty ze środków podatkowych. Lecz przed tym z kolei przestrzega Zrzeszenie Kas Chorych. Jego zdaniem w takiej sytuacji nie da się uniknąć podwyżki składki ubezpieczeniowej.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Małgorzata Matzke