1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szczyt w Brukseli nie rozwiąże kryzysu

18 października 2011

Rząd Niemiec ostrzega przed zbyt wygórowanymi oczekiwaniami, jakie wiąże się ze szczytem przywódców strefy euro. Jakby na potwierdzenie tego odnotowano wyraźny spadek kursów na giełdach we Frankfurcie i Nowym Jorku.

https://p.dw.com/p/12u5i
Zdjęcie: picture alliance/dpa

Dopiero co w ostatni weekend minister finansów, Wolfgang Schäuble, podkreślił na zakończenie spotkania szefów resortów finansów państw G20 w Paryżu, że do szczytu strefy euro 23 października w Brukseli przedłożony zostanie kompleksowy pakiet rozwiązań kryzysu zadłużenia. A prasa donosiła wręcz o niemiecko-francuskim mistrzowskim planie. Jednak obecnie niemiecka koalicja rządząca wrzuciła bieg wsteczny, wyhamowując wszelkie oczekiwania. Zdaniem kanclerz Angeli Merkel nie spełnią się  marzenia o tym, by wraz z pakietem udało się rozwiązać na raz wszystkie problemy. Pozostaje jednak nadzieja, że w Brukseli postawi się kolejny krok na przód.

Brzemię odpowiedzialności

Merkel Barroso EU Finanzkrise Krise Schuldenkrise Brüssel Bankenkrise
Angela Merkel nie liczy na rozwiązanie wszystkich problemów w BrukseliZdjęcie: dapd

Przywódcy 27 państw UE zamierzają podczas szczytu w niedzielę (23.10) przedstawić rozwiązania decydujące dla walki ze  kryzysem zadłużenia. Przy tym chodzi też o znalezienie możliwego do realizacji sposobu na odciążenie wysoko zadłużonej Grecji. Ważne tu jest doprowadzenie do ustabilizowania sektora bankowości, ewentualnie za pomocą skoordynowanej rekapitalizacji niektórych banków. Poza tym rządzący w państwach UE czują wielkie brzemię odpowiedzialności, jeśli chodzi o dalsze decyzje związane z funduszem ratunkowym strefy euro EFSF. Angela Merkel zamierza w piątek (22.10) przed szczytem w Brukseli przedstawić w Bundestagu zarys kursu swego rządu w tej kwestii.

Banki z pomocą

eonomic crisis
W poniedziałek (18.10) giełdy we Frankfurcie i w Nowym Jorku odnotowały spadek kursówZdjęcie: Fotolia/flashpics

Jak dotąd zarówno rząd, jak i ministerstwo finansów, milczą na temat ratowania Grecji z pomocą prywatnych banków. Jednocześnie Wolfgang Schäuble nie wykluczył wcześniej takiej możliwości. Dotychczas prywatny sektor banków dobrowolnie zrezygnował z wierzytelności w wysokości 21 procent oraz jest gotowy na dłuższe kredytowanie. Tymczasem mówi się, że przeciętne straty z tytułu długu greckiego wynoszą od 40-60 procent.

Natomiast narastające wątpliwości co do skuteczności prób wyjścia z kryzysu euro doprowadziły do spadku kursów nie tylko na niemieckiej giełdzie, lecz również na Wall Street. Dax stracił w poniedziałek 1,8 procent, a Dow-Jons 2,1.

Angela Merkel uważa, że fala protestów na ulicach miast jest w dobie kryzysu finansowego uzasadniona, ale nie powinna kierować się głównie przeciwko bankom. W końcu zawiniły tu też w dużym stopniu państwa, które dziesiątki lat żyły ponad swoje finansowe możliwości. Tymczasem przed Europejskim Bankiem Centralnym we Frankfurcie nad Menem wciąż koczują przeciwnicy i krytycy systemu.

Dpa/dard/afp/ Alexandra Jarecka

red.odp.: Andrzej Paprzyca