1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaAmeryka Północna

Amerykański pacjent. Donald Trump nie jest osamotniony

4 października 2020

Jak bardzo chory jest Donald Trump? Do prasy przeciekło kilka informacji, ale prezydent twierdzi, że czuje się bardzo dobrze.

https://p.dw.com/p/3jPYt
Donald Trump, prezydent USA i obecnie pacjent szpitala Walter Reed Medical Center
Donald Trump, prezydent USA i obecnie pacjent szpitala Walter Reed Medical CenterZdjęcie: The White House via Reuters

Donald Trump, prezydent USA i obecnie pacjent szpitala Walter Reed Medical Center pod Waszyngtonem, nie był szczęśliwy ze sposobu, w jaki amerykańskie media poinformowały w sobotę, 2 października, o jego stanie zdrowia. Choć jego osobisty lekarz rozpowszechniał w prasie tylko pozytywne komunikaty, to i tak od razu zaczęto mówić o krytycznym przebiegu. Ktoś najwyraźniej się wygadał. Pacjent Trump założył niebieską marynarkę, ale nie dopiął koszuli – tak lepiej złapać powietrze, z koronawirusem czy bez. Potem usiadł przed dwoma flagami i zapewnił naród, że czuje się dobrze.

To wielka godzina spin doktorów, dobrych źródeł i interpretatorów Trumpa. Ciekawe w trwającym cztery minuty i dwie sekundy filmie jest to, jak wdzięczny jest Trump za dobre leczenie. I że ani razu nie mówi o „fejkach”. A można było się tego spodziewać, biorąc pod uwagę liczne doniesienia i spekulacje, które odbiegały od oficjalnych.

Niesamowite postępy

Stan prezydenta USA po zarażeniu koronawirusem dawał więcej powodów do niepokoju niż oficjalnie podawano. Szef sztabu Trumpa, Mark Meadows, powiedział telewizji Fox News, że lekarze byli początkowo „bardzo zaniepokojeni” stanem 74-latka z powodu spadku zawartości tlenu we krwi. „Od wczoraj rano, kiedy lekarz i ja byliśmy bardzo zaniepokojeni, poczynił niesamowite postępy” – dodał Meadows. „Wczoraj rano byliśmy naprawdę zaniepokojeni... Miał gorączkę, a poziom tlenu we krwi szybko spadał”. Jednakże sytuacja nie była na tyle poważna, żeby trzeba było rozważyć przekazanie władzy.

Mark Meadows zdradził szczegóły?
Mark Meadows zdradził szczegóły? Zdjęcie: Ken Cedeno/Reuters

Szef sztabu Meadows powinien chyba zacząć myśleć o swojej przyszłości zawodowej. Jest bowiem tym, który się wygadał. Wcześniej „New York Times”, ABC i praktycznie wszystkie agencje prasowe podawały, że „wyniki z ostatnich 24 godzin są niepokojące”, powołując się na informacje z anonimowego źródła. „Następnych 48 godzin będzie kluczowymi dla leczenia” – informowano.

Z kolei osobisty lekarz Trumpa, dr Sean Conley, o stanie prezydenta mówił wieczorem inaczej niż rano. Najpierw przed drzwiami szpitala wojskowego w towarzystwie dziewięciu innych lekarzy i pielęgniarek oświadczył, że prezydent czuje się bardzo dobrze. Nie ma już gorączki, a podłączenie do respiratora nie jest konieczne. Gdy dzień zbliżał się ku końcowi, Conley mówił: „Nawet, jeśli najgorsze jeszcze nie minęło, zespół jest  przezornie optymistyczny”.

Nie miał wyboru?

Jak to pogodzić? Agencje donoszą, że Trump był tak zdenerwowany z powodu wypowiedzi szefa sztabu, że jego wieloletni powiernik Rudy Giuliani miał wydać komunikat prasowy, w którym stwierdzono, że prezydent ma się dobrze. Dowodem miało być wideo – powiedział związany z Białym Domem republikanin, który chciał pozostać anonimowy.

W wideo Trump broni swojej decyzji o kontynuowaniu pomimo pandemii kampanii wyborczej z udziałem tłumów. „Nie miałem wyboru. Musiałem być na czele”. Jak wiadomo, prezydent ma 74 lata i nadwagę. Tym samym jest narażony na ciężki przebieg infekcji.

Fakt, że osobisty lekarz Trumpa ujawnił, iż prezydent już w czwartek po południu (czyli wcześniej niż ofiacjalnie podano) miał kliniczne objawy choroby COVID-19, też nie przyczynił się do uspokojenia sytuacji. Biały Dom próbuje prześledzić kontakty prezydenta i pierwszej damy, również zarażonej koronawirusem. Chodzi przede wszystkim o ceremonię w Ogrodzie Różanym w Białym Domu w sobotę 26 września z okazji nominacji Amy Coney Barrett na sędzię Sądu Najwyższego. Tego dnia Trump i ponad 150 gości brało udział w przyjęciu na świeżym powietrzu. Stali blisko siebie, podawali sobie dłoń i tylko nieliczni nosili maseczki. Było też kilka przyjęć w Białym Domu z udziałem Barrett, jej krewnych, senatorów i innych osób – jak pokazują zdjęcia w tych uroczystości.

Jak wykazały testy, niektórzy z uczestników mają koronawirusa: były gubernator New Jersey Chris Christie, doradczyni Trumpa Kellyanne Conway, rektor katolickiego prywatnego Uniwersytetu Notre Dame i co najmniej dwóch senatorów republikańskich. Koronawirusa ma także (nieobecny na przyjęciu) szef kampanii wyborczej Trumpa – Bill Stepien i liderka Partii Republikańskiej, Ronna McDaniel. Pozytywny wynik testu otrzymał też asystent prezydenta, Nick Luna.

Tak więc amerykański pacjent Donald Trump nie jest osamotniony.