1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

60 lat po wyzwoleniu Auschwitz: Niemców kłopoty z historią

Andrzej Iwicki26 stycznia 2005
https://p.dw.com/p/BIMX
Zdjęcie: dpa

...”Minęło sześćdziesiąt lat. Dopiero sześćdziesiąt – nie: już. 60 lat temu zbankrutował w Auschwitz przemysł zagłady...” czytamy na łamach NEUE PRESSE: ...”Od tej pory imię Niemiec w Oświęcimiu, miasteczku na południu Polski, stało się synonimem tego wszystkiego, co nigdy nie powinno się było wydarzyć w imieniu Niemiec. Auschwitz to hieroglif antyhumanitaryzmu, zimna, okrucieństwa. Upadku, jakiego doznać może cywilizacja, i dna niewyobrażalnej perwersji. Minęło dopiero sześćdziesiąt lat. Milion sto tysięcy ofiar w Auschwitz, bez mała sześć milionów wymordowanych we wszystkich obozach zagłady narodowych socjalistów. Sześć milionów zrabowanych istnień ludzkich. Ich śmierć rzuciła cień na historię Niemiec, nieporównywalny ze zbrodniami innych, bowiem wynalazcy, odpowiedzialni i większość sprawców to Niemcy. Minęło zaledwie 60 lat. Od tej pory nic nie jest samo przez się zrozumiałe. A najmniej to, że nas, Niemców, jak zresocjalizowanych, przyjęto do wspólnoty narodów..."

...”Tak, jak w Biblii pierwsze morderstwo łączy się z pewnym imieniem, tak i Auschwitz chyba na wieczność łączyć się będzie z nami, Niemcami...” uważa LAUSITZER RUNDSCHAU: ...”Kto pyta o ofiary Auschwitz, ten chce poznać imiona morderców. A nimi byli przywódcy narodu niemieckiego..."

...”Auschwitz jest synonimem nieopisanej zbrodni...” – podkreśla FULDAER ZEITUNG: ...”ale dla wielu Auschwitz kojarzy się z tym, że leży daleko od nas. Tak zresztą odczuwało też wielu w latach reżimu narodowo-socjalistycznego. Lecz dla niezliczonych ludzi Auschwitz rozpoczął się w centrum Niemiec. To nie do pojęcia:

prawie 20 procent Niemców – twierdzą naukowcy – to znowu antysemici. To nie tylko politycy NPD wyrażają skrajne poglądy w Landtagu w “dalekiej” Saksonii. Należy wypowiedzieć walkę z nimi w rodzinie, w sąsiedztwie, klubie sportowym, miejscu pracy i w szkole. By Auschwitz pozostał wyjątkiem nie do pojęcia...”

...”Episkopat Niemiec mówi jasnym językiem, i to nie bez powodów...” – uważa FRÄNKISCHER TAG: ..."obserwuje on bowiem wzmocnienie u nas tendencji antysemickich. Wiele kruszono kopii szukając odpowiedzi na pytanie, skąd bierze się fenomen antysemityzmu. Na przekór zasłonie tajemnicy stwierdzić należy że źródłem tego zła, jego wcieleniem, jest głupota...”

Tymczasem...”Narodowo socjalistyczna ideologia nie przepadła wraz z upadkiem hitlerowskiego reżimu, lecz udało się jej zgoła wejść do demokratycznie wybranych parlamentów – co unaocznia ostatni skandal w Landtagu w Saksonii...” – czytamy na łamach LEIPZIGER VOLKSZEITUNG: ...”fakt, że posłowie z ramienia innych partii dobrze się czują w enpedowskim smrodku, wspierając zgoła bandę ultrasów, unaocznia, jak wiele pozostaje do zrobienia, by osuszyć brunatne bagno. I nie zdziałają tu niczego obchody okolicznościowe, bo neo-narodowo-socjalistyczni kretyni i tak je zignorują, ani zakazy, bo nie pogrzebią one fatalnej ideologii. Politykom nie wolno odwracać oczu, kierując do sądów walkę z ultrasami. Demokraci winni reagować na antyhumanitarne hasła i naprawiaczy historii – w parlamentach , klubach młodzieżowych, w knajpie na rogu czy w domu...”