1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zmarł Marcel Reich-Ranicki

Róża Romaniec/ Malgorzata Matzke18 września 2013

W środę (18.09) zmarł Marcel Reich-Ranicki, najbardziej znany krytyk literacki Niemiec, nazywany "papieżem niemieckiej literatury", poinformował wydawca "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Frank Schirrmacher.

https://p.dw.com/p/19kDL
FRANKFURT, GERMANY - OCTOBER 03: German literary critic Marcel Reich-Ranicki holds his head and looks down during a press conference at the German Film Museum October 3, 2006 in Frankfurt, Germany. German telestation ZDF (Zweites Deutsches Fernsehen) showed a preview of a documentary film about Reich-Ranicki. (Photo by Ralph Orlowski/Getty Images)
Marcel Reich-RanickiZdjęcie: Getty Images

Niemcami poruszyła wiadomość o odejściu popularnego krytyka literatury. Zareagowali na nią wszyscy, bo Reich-Ranicki był nie tylko specjalistą w dziedzinie krytyki literackiej, lecz także popularną, barwną postacią, znaną z telewizji.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle zareagował oficjalnie jako pierwszy polityk, mówiąc: "Odeszła wielka postać niemieckiej krytyki literackiej. Jego zawsze jasny język przez wiele dziesięcioleci wzbogacał debaty w naszym kraju, jego miłość do niemieckiej literatury uskrzydlała wielu ludzi w naszym kraju. Nigdy mu nie zapomnimy, że będąc ocalałym z warszawskiego getta, nigdy nie odwrócił się plecami do Niemiec".

"Nie ma dużo polskiego uczucia"

Urodzony we Włocławku Marcel Reich-Ranicki napisał o sobie: "Jestem w połowie Polakiem, w połowie Niemcem, ale w całości Żydem". Pytany o swoją "polską połowę" krytyk unikał konkretów i odpowiadał: "O Boże mój, wydaje mi się, że ja tego wcale nie mogę wytłumaczyć".

ARCHIV - Der Literaturkritiker Marcel Reich-Ranicki (r), der mit dem Ehrenpreis für sein Lebenswerk ausgezeichnet werden sollte, steht am 11.10.2008 in Köln bei der Verleihung des Deutschen Fernsehpreises neben Moderator Thomas Gottschalk auf der Bühne. Reich-Ranicki hat sich geweigert, den Ehrenpreis für sein Lebenswerk anzunehmen. Foto: Oliver Berg/dpa (zu dpa «FAZ: Literaturkritiker Reich-Ranicki tot» vom 18.09.2013) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Marcel Reich-Ranicki nie przyjął nagrody telewizyjnej, bo nużył go "ten cały cyrk"Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Na prośbę, by jednak spróbował to wytłumaczyć reagował w rozmowie z Różą Romaniec, dziennikarką DW w rozmowie telefonicznej lekkim zdenerwowaniem: "To, co polskie opowiedziałem już w mojej książce". - Ale tak wiele o polskich uczuciach w książce Pan nie napisał - próbowała go nagabywać. "To starczy, ja nie chcę o tym mówić. Nie mam ochoty. Skoro w książce nie ma więcej, to nie ma dużo polskich uczuć", kończył przekornie Reich-Ranicki, po chwili dodając: "Ja swoją całą młodość spędziłem w Niemczech, a nie w Polsce".

Tak przebiegała niejedna rozmowa z Marcelem Reichem-Ranickim. Dużo chętniej opowiadał o polskiej literaturze. Wprawdzie nierzadko słychać było też głosy rozczarowania i zarzuty pod jego adresem, jakoby nie interesował się polskimi autorami, jednak niektórzy są innego zdania. Bazyl Kerski, redaktor naczelny czasopisma "Dialog" bronił Reicha-Ranickiego przypominając o jego przełomowych recenzjach Szczypiorskiego czy Miłosza. "Nie jest prawdą, że Reich-Ranicki nic nie zrobił dla polskiej literatury, są na to przykłady. Poza tym nie można oczekiwać, że on się będzie znał na wszystkim", twierdził Kerski, zaznaczając, że Reich-Ranicki jest przede wszystkim krytykiem literatury niemieckiej.

"Polska liryka jest piękna"

Marcel Reich-Ranicki przyznawał, że nie zna dobrze młodszych autorów, ale mówił, że "bardzo się interesował polską literaturą". Zdecydowanie lepiej od prozy znał jednak lirykę: "Polska poezja mnie fascynowała". Udowodnił to, gdy Wisława Szymborska zdobyła literackiego Nobla. Opowiadał również o znajomości Tuwima, Słonimskiego, Iwaszkiewicza czy Gałczyńskiego.

ARCHIV - Der Literaturkritiker Marcel Reich-Ranicki setzt sich am 02.02.2006 im Frankfurter Rathaus Römer den Ehrendoktorhut der Universität Tel Aviv auf. Mit der Ehrung wird das Lebenswerk Reich-Ranickis sowie dessen Einsatz für die Universität in Tel Aviv gewürdigt. Die israelische Stadt ist Partnerstadt von Frankfurt/Main. Foto: Frank May/dpa (zu dpa «FAZ: Literaturkritiker Reich-Ranicki tot» vom 18.09.2013) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Marcel Reich-Ranicki odebrał w 2006 r. tytuł honoris causa uniwersytetu w Tel AwiwieZdjęcie: picture-alliance/dpa

Bazyl Kerski zauważał, że Reich-Ranicki często w swoich wypowiedziach "powoływał się na Tuwima, choć nie zawsze mówił, że są to poglądy polskiego poety". Zapytany o fascynację Tuwimem Reich-Ranicki odpowiadał: "Łączył mnie z nim język, piękna polszczyzna, to jest poezja najwyższej rangi".

Krytyt tłumaczył też, że przybliżenie polskiej literatury jest w Niemczech trudne. "Niemcy są słabo poinformowani, a liryka jest im zupełnie obca", mówił. "Nie znają Słowackiego, Mickiewicza, Norwida, to dla nich niestety nie istnieje. Zwracałem uwagę na to niejednokrotnie, ale nic to nie daje. Jak ktoś się interesuje wielką, własną literaturą, to nie jest tak bardzo zainteresowany innymi, ani polską, ani czeską", mówił Reich-Ranicki.

Kapryśny papież

Jego pozycja w Niemczech od wielu lat była niepodważalna. Krytyk, który urodził się w Polsce, ale okres szkolny spędził w przedwojennym Berlinie, jak mało kto znał bowiem niemiecką literaturę. Jego opinia wielokrotnie decydowała o przyszłości pisarzy - "Reich-Ranicki to wyrocznia", mówiło się w literackim świecie.

Die vier Literaturkritiker in der Kulisse der ZDF-Sendung "Das literarische Quartett", in der sie in einer Diskussionsrunde Bücher vorstellen und besprechen. Von links nach rechts: die österreichische Publizistin Sigrid Löffler, der deutsche Literaturkritiker Hellmuth Karasek, der deutsche Schriftsteller und Journalist Ulrich Greiner und der deutsche "Literaturpapst" Marcel Reich-Ranicki. Aufgenommen am 23. Juli 1991.
Legendary "Kwartet literacki"Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Swoją popularność zawdzięczał również wyjątkowemu temperamentowi, który Niemcy poznali, gdy Reich-Ranicki prowadził popularny program telewizyjny "Kwartet literacki". Chętnie demonstrował w nim swoje nastroje, zachowywał się jak sędzia lub operowa diwa. Z innych rozkosznie kpił, lecz gdy sam był krytykowany, łatwo się obrażał. Taki pozostał do końca.

Szczyt przekornej natury Marcela Reicha-Ranickiego Niemcy w pełnej krasie ujrzeli jesienią 2008 roku. Kiedy na uroczystości wręczania Nagród Niemieckiej Telewizji ogłoszono go laureatem, krytyk wszedł na scenę i powiedział: "Nie przyjmuję tej nagrody. Cały wieczór oglądamy tu jakieś głupoty, ja nie chcę z tym mieć nic wspólnego".

Dramatyczna i zagadkowa młodość

Urodził się we Włocławku jako Marceli Reich w rodzinie żydowskiej. Jego matka była Niemką, ale w rodzinie mówiło się po polsku. Literacka przygoda Reicha rozpoczęła się już w szkole. Jako dziewięciolatek otrzymał możliwość nauki w Berlinie, skąd pochodziła jego matka. Tam na własnej skórze odczuł okres narodowego socjalizmu. Jesienią 1938 roku w ramach specjalnej akcji, jaką naziści przeprowadzili wobec żyjących w Niemczech polskich Żydów, został wydalony do Polski.

Der Literaturkritiker Marcel Reich-Ranicki und seine Frau Theofila verfolgen am 28.8.2002 in der Frankfurter Paulskirche die Laudatio anlässlich der Verleihung des Goethepreises. «Im Namen Goethes ausgezeichnet zu werden, das ist die höchste Ehre, die einem Schreibenden widerfahren kann», sagte der 82-Jährige anschließend vor rund 900 Gästen. «Dies ist der Höhepunkt meines Lebens. Ein helleres, strahlenderes Licht kann auf mein Dasein nicht mehr fallen.» Die mit 50000 Euro dotierte Auszeichnung wird als einer der bedeutendsten Kulturpreise in Deutschland seit 75 Jahren vergeben, stets an Goethes Geburtstag.
Marcel Reich-Ranicki z żoną Teofilą, 2002 r.Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Marcel Reich trafił wtedy do Warszawy, gdzie zastał go wybuch wojny. Przebywał w getcie warszawskim, skąd udało mu się zbiec. Właśnie ten okres należy dziś do najbardziej kontrowersyjnych w jego życiorysie. Opisał ten czas w swojej książce "Moje życie", jednak zdaniem komentatorów unikał w niej szczegółów i opowiadał o tym doświadczeniu zbyt ogólnikowo. Młody Reich był tam dyrektorem biura tłumaczeń i korespondencji Judenratu.

Gerhard Gnauck, warszawski korespondent gazety "Die Welt" opisał ten okres życia krytyka w książce "Reich-Ranicki - polskie lata". "W póżniejszym okresie krytyk próbuje się kreować na człowieka zbliżonego do ruchu oporu w getcie, a tak naprawdę nie ma na to dowodów i trzeba zakładać, że był on tam również człowiekiem władzy w tym trudnym okresie".

Reich-Ranicki - agent wywiadu

Drugim kontrowersyjnym okresem była pięcioletnia przygoda Reicha-Ranickiego z wywiadem polskiej bezpieki, o czym wiadomo dopiero od 1991 roku. Zaraz po wojnie organizował z żoną cenzurę na Śląsku, a potem został wysłany jako porucznik do Biura Rewindykacji i Odszkodowań Wojennych w Berlinie. Następnie był wicekonsulem w polskiej placówce dyplomatycznej w Londynie.

Dopiero książka Gnaucka przybliżyła ten okres życia Reicha-Ranickiego, który wcześniej tłumaczył, że "aby móc ponownie zobaczyć Berlin" zawarł "pakt z diabłem, z polską służbą bezpieczeństwa". Gnauck sugeruje, że Reich-Ranicki mógł być w Londynie agentem, który donosił na kolegów. Sam krytyk odmawiał jednak komentowania tych podejrzeń.

Świat literacki na kolanach

W 1958 roku Reich-Ranicki wyjechał do RFN i tam od samego początku piął się po szczeblach kariery jako krytyk literacki. Od dziesięcioleci związany był z gazetą "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Był niekwestionowanym autorytetem świata literatury. Świadczył o tym również fakt, że Gerhard Gnauck długo nie mógł znależć niemieckiego wydawcy dla kontrowersyjnej książki o Reichu-Ranickim. "Wielu z biznesu literackiego podchodzi do niego na kolanach, dlatego nawet od największych wydawnictw słyszałem odpowiedzi, iż chętnie by moją książkę wydali, ale ponieważ Reich-Ranicki dobrze traktował ich książki, to nie chcą tego robić".

Ostatecznie Gnauck znalazł wydawcę i pokazał Niemcom Reicha-Ranickiego, jakiego dotąd nie znali. Mimo to wiele pytań na temat jego życia pozostało otwartych. Odkąd jednak wiadomo było, że krytyk rozmawiał z żoną i dziećmi po polsku, a w wolnych chwilach oglądał "Zakazane piosenki", mgła wokół otoczonego tajemnicą życia Reicha-Ranickiego choć na chwilę jakby się przejaśniała.

Róża Romaniec / Małgorzata Matzke

red. odp.: Elżbieta Stasik