Zero tolerancji dla alkoholu

Z dyskoteki prosto w objęcia śmierci – taki los spotkał w zeszłym roku w Niemczech ponad tysiąc młodych, początkujących kierowców. Przyczyną wielu takich wypadków był alkohol. Na kursach nauki jazdy instruktor Wolfgang Franz zawsze ostrzegał swoich uczniów przed alkoholem i przecenianiem swoich możliwości. Mimo to często docierają do niego szokujące relacje.

- Jeden z moich uczniów opowiadał mi o paczce dziesięciu chłopaków – z których jedynie on i dwóch innych pozostali przy życiu – mając 19 lat! Pokazał mi nawet miejsce w Berlinie gdzie czterech jego kumpli wjechało pod tramwaj. To był wielki wypadek, pisały o tym gazety. Czterech zabitych przez alkohol - mówi Franz.

Dla jego ucznia, Michaela Kuchenbeckera, takie relacje to przestroga. Ten dziewiętnastoletni mieszkaniec Brandenburgii wielokrotnie spotykał się w kręgu znajomych z jazdą po pijanemu.

- Mój kolega wypił. Mówiłem mu, żeby tego nie robił. Ale on wypił jeszcze parę piw i wsiadł za kierownicę. W ogóle mnie nie słuchał. Cóż, to jego problem - wspomina.

W razie kontroli młodzi mogli liczyć dotąd na pobłażliwość niemieckiej policji. Przepisy zezwalały na tolerowanie do pół promila alkoholu we krwi, dla porównania w Polsce granica ta wynosi 0,2 promila. To ma się jednak zmienić. Nowe przepisy zabraniają całkowicie jazdy po spożyciu alkoholu dla kierowców do 21 roku życia. Zakazem objęci będą wszyscy kierowcy, przez dwa lata od uzyskania prawa jazdy – powierdza minister komunikacji RFN, Wolfgang Tiefensee.

- Zakaz będzie obowiązywał każdego początkującego kierowcę, bez względu na wiek. W razie złamania tego przepisu grozić będą sankcje, takie jak wysoki mandat, przedłużenie okresu próbnego o dwa lata, punkty karne w rejestrze drogowym oraz przymusowe szkolenie. To powinno zadziałać - uważa Tiefensee.

Do akcji promocyjnej przeciwko jeździe po pijanemu włączają się także prominenci. Były mistrz Formuły 1, Michael Schumacher, doskonale wie, że jego młodzi fani niechętnie poprzestają na soku i coca-coli. Dlatego apeluje o trzeźwość za kierownicą.

- Nie powinno się wsiadać za kierownicę nawet po spożyciu niewielkiej ilości alkoholu - mówi.

Zero promili i koniec dyskusji

Funkcjonariusze niemieckiej drogówki będą mieli w przyszłości ułatwione zadanie – zero promili dla młodzieży i koniec dyskusji. Policjanci mają nadzieję, że nowe przepisy skutecznie odstraszą nawet zatwardziałych imprezowiczów.

- Będzie zupełnie inaczej gdy każdy uświadomi sobie, że nie wolno wypić ani łyka piwa. Będzie jasne, że kto wypije, ten ryzykuje utratę prawa jazdy - mówi jedna z policjantek.

Instruktor Wolfgang Franz dobrze o tym wie – alkohol jest powszechną używką. Dlatego całkowity zakaz tylko dla młodzieży to dla niego za mało.

- Taki zakaz powinien obowiązywać wszystkich. Dlaczego piećdziesięciolatek, który od 20 lat ma prawo jazdy a mimo to może w ogóle nie jeździ może wypić i wsiąść za kierownicę a inny nie? - dziwi się Franz.

Jednak cakowity zakaz alkoholu za kierownicą jest w Niemczech mało prawdopodobny. Ale nie tylko początkujący jeżdżą po pijanemu. Statystyi udowadniają bowiem, że większość wypadków pod wpływem alkoholu powodują bowiem nie młodzi, ale starsi i doświadczeni kierowcy…