1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wątpliwości co do finansów AfD. Partia musi się tłumaczyć

12 listopada 2018

Chodzi o 130 tys. euro jakie AfD dostała od anonimowego darczyńcy ze Szwajcarii. Sprawa może być problemem dla szefowej klubu parlamentarnego partii Alice Weidel.

https://p.dw.com/p/386Oj
Landtagswahl in Bayern - Wahlparty AfD Alice Weidel
Alice Weidel odmawia wyciągnięcia osobistych konsekwencjiZdjęcie: picture-alliance/dpa/A. Weigel

Szefowa klubu poselskiego AfD w Bundestagu Alice Weidel nie chce mieć nic wspólnego z aferą ws. datków, jakie jej partia otrzymała ze Szwajcarii z przeznaczeniem na kampanię wyborczą. – Datki te nie były przeznaczone dla mnie, z tego względu wykluczam wyciągnięcie jakichkolwiek osobistych konsekwencji – powiedziała liderka AfD.

Nieznany darczyńca

Jak dowiedzieli się dziennikarze WDR, NDR i „Sueddeutsche Zeitung”, od lipca do września 2017 na rachunek bankowy AfD w okręgu Jeziora Bodeńskiego wpłynęło prawie 130 000 euro od szwajcarskiej firmy farmaceutycznej. Zazwyczaj były to transze po 9000 franków szwajcarskich. Alice Weidel startowała z tego okręgu w wyborach do Bundestagu. Jako przeznaczenie wpłaty darczyńca pisał zawsze „datek na kampanię wyborczą Alice Weidel”. Ona sama wyjaśniła, że nic nie wie o tej firmie, jej właścicielu ani motywacji darczyńcy.

Weidel wyjaśniła, że skarbniczka partii w jej okręgu wyborczym nawiązała kontakt ze skarbnikiem organizacji krajowej AfD w Badenii-Wirtembergii Frankiem Krahlem, by dowiedzieć się, jak ma traktować ten datek. Jak twierdzi, nie otrzymała żadnej konkretnej odpowiedzi –wyjaśniała Alice Weidel, podkreślając, że ona sama wychodziła z założeni, że prosząc o zbadanie tych przekazów skarbnika landowego, oddała sprawę we właściwe ręce i nie widziała konieczności, by podjąć jakieś dalsze działania w tej sprawie.

W Niemczech finansowanie partii z krajów nie będących członkami Unii Europejskiej podlega dodatkowym obostrzeniom. 

Zwrot po pół roku

Cała suma została przekazana z powrotem na konto szwajcarskiej firmy. Jak pisze dziennik „Handelsblatt”, Weidel sama przypuszczała, że darowizna ta była nielegalna. Wyjaśniała, że we wrześniu 2017 po raz pierwszy dowiedziała się o „nieproszonej” darowiźnie i potem sugerowała jej zwrot. Miała zastrzeżenia co do jej legalności, lecz pieniądze wróciły na konto darczyńcy dopiero w kwietniu 2018 .

SPD i Zieloni domagają się wyjaśnień

Ekspert SPD ds. budżetowych Johanes Kahrs domaga się dymisji Alice Weidel, jeżeli potwierdziłby się zarzut nielegalnego finansowania partii.  – Afera wokół darowizny musi zostać wyjaśniona – powiedział Kahrs, zaznaczając, że jeżeli datki były nielegalne, Alice Weidel musi podać się do dymisji, a Bundestag musi dokładnie zbadać tę sytuację.

Liderka Zielonych Britta Hasselmann wezwała AfD do wyjaśnienia tej sprawy. – Kierownictwo AfD: Weidel, Gauland i Meuthen nie mogą dłużej udawać, że nic nie wiedzieli. Cała ta sprawa śmierdzi – powiedziała  Hasselmann w rozmowie z „Handelsblattem”. – To nie pierwszy zarzut wobec AfD o przyjmowaniu nielegalnych datków – powiedziała polityk Zielonych.

dpa/ma