Wybory w Dolnej Saksonii – przestroga dla Merkel
20 stycznia 2013Wstępne wyniki wyborów do parlamentu krajowego Dolnej Saksonii wskazywały wprawdzie na to, że dotychczasowy premier rządu krajowego David McAllister będzie mógł dalej rządzić wespół z Wolnymi Demokratami (FDP). Chadecy zdobyli bowiem 36 procent głosów (lecz jednak o 6,5 procent mniej niż w wyborach 2008) a FDP 9,9 procent. Ten wynik jest wielką niespodzianką, ponieważ z sondaży wynikało, że FDP nie pokona 5-procentowego progu wyborczego.
Jednak rywal chadeków, partia SPD i jej lider w tym landzie Stephan Weil, poprawiła wynik z roku 2008 o ponad dwa punkty procentowe, zdobywając 32,6 procent poparcia elektoratu.
Największym wzrostem poparcia może wykazać się partia Zielonych, na którą oddano 13,7 proc. głosów (5,7 procent więcej niż w roku 2008). Po dokładnym przeliczeniu głosów na mandaty poselskie okazało się, że koalicja SPD-Zieloni dysponować będzie w landtagu jednym mandatem więcej.
Partia Lewicy i Partia Piratów nie wejdą do parlamentu krajowego w Hanowerze, ponieważ nie osiągnęły wymaganych 5 proc. głosów.
Papierek lakmusowy przez wyborami do Bundestagu
Sensacyjnie wysokie poparcie dla FDP - w stosunku do sondaży przed wyborami - wynika zdaniem badaczy z faktu, że bardzo wielu tradycyjnych zwolenników partii CDU poparło Wolnych Demokratów. Niemiecka ordynacja wyborcza (zarówno na poziomie landowym jak i federalnym) przewiduje bowiem możliwość oddania dwóch głosów - jednego na konkretnego kandydata, drugiego na partię.
Niedzielne wybory w Dolnej Saksonii uważane są za probierz nastrojów przed wyborami powszechnymi we wrześniu 2013 roku. W walce wyborczej w tym landzie oprócz lokalnych polityków angażowali się także czołowi politycy najważniejszych partii: Angela Merkel, Peer Steinbrueck, Philipp Roesler, Jürgen Trittin.
W Dolnej Saksonii przez ostatnich 10 lat rządziła chadecko-liberalna koalicja, którą od roku 2010 kierował David McAllister, niemiecki polityk szkockiego pochodzenia.
Roesler oferuje ustąpienie
Od wyniku Wolnych Demokratów zależała polityczna przyszłość szefa FDP Philippa Roeslera. Piastujący stanowisko wicekanclerza i ministra gospodarki ten liberalny, młody polityk był coraz częściej kwestionowany w szeregach własnej partii. Zarzuca mu się brak zdolności przywódczych i wyostrzonego profilu. Pomimo dobrego wyniku FDP w Dolnej Saksonii Roesler zasygnalizował nazajutrz po wyborach na posiedzeniu prezydium tej partii możliwość ustąpienia ze stanowiska przewodniczącego na rzecz Rainera Brüderle, szefa klubu poselskiego FDP w Bundestagu.
Zmiana w Hanowerze – zmiana w Bundesracie
Wygrana koalicji SPD-Zieloni oznacza, że zmieni się także układ sił w drugiej izbie parlamentu RFN - Bundesracie. SPD i Zieloni uzyskują tym samym większość w tej izbie i mogą blokować wiele projektów ustaw rządzącej na poziomie federalnym koalicji CDU/CSU-FDP. Bundesrat zatwierdza ustawy, które mają wpływ na funkcjonowanie landów.
Komentatorzy podkreślają wysoką frekwencję wyborczą w niedzielę: pomimo niesprzyjającej pogody, mrozu i opadów śniegu, do urn wyborczych poszło ok. 60 proc. z 6,1 mln uprawnionych do głosowania mieszkańców Dolnej Saksonii.
Niemiecka prasa o wyborach landowych w Dolnej Saksonii [PRZEGLAD PRASY]>>
dpa, dpad / Małgorzata Matzke
red. odp.: Bartosz Dudek