Wybory do Bundestagu: jedni tańczą, inni są przygnębieni
Dawno już wybory do Bundestagu nie były tak emocjonujące. Oto, co działo się w sztabach wyborczych partii po ogłoszeniu pierwszych prognoz.
Radość w sztabie wyborczym SPD
W siedzibie SPD zapanowała wielka radość, nawet jeśli wyniki exit poll wskazywały na remis z chadecją. To odrodzenie, o którym wiosną tego roku mało kto myślał, że jest możliwe. Po raz pierwszy od 16 lat socjaldemokraci mają szansę na stanowisko kanclerza.
Scholz chce rządzić
A ten kanclerz powinien nazywać się Olaf Scholz - przekonuje wyraźnie uradowany kandydat na to stanowisko Olaf Scholz. Stawiając krzyżyk przy SPD, wyborcy dali do zrozumienia, że chcą zmiany rządu - mówił.
Konsternacja w CDU
Chadecja CDU/CSU uzyskała najsłabszy wynik w swojej historii, tracąc ok. 8 punktów procentowych w porównaniu z rokiem 2017.
Przygnębiony kandydat na kanclerza
W obliczu porażki wyborczej kandydat chadeków na kanclerza Armin Laschet mówi o "wyjątkowej sytuacji". Mimo to jest bojowo nastawiony i będzie próbował utworzyć rząd z sobą w roli głównej.
Radość u Zielonych
Na imprezie wyborczej Zielonych panował bardzo dobry nastrój, do czego przyczyniły się również dobre wyniki wyborów do berlińskiej Izby Deputowanych. W wyborach do Bundestagu Zieloni zdobyli ok. 15 procent głosów, choć chcieli zdobyć ich więcej. Wiadomo jednak, że teraz prawie żaden sojusz rządowy nie poradzi sobie bez nich.
FDP: radość, ale z umiarem
Wynik wyborczy FDP (ok. 11,5 procent) prawie nie zmienił się od ostatnich wyborów sprzed czterech lat. Ale podobnie jak Zieloni liberałowie mogą decydować o przyszłej koalicji w Berlinie.
Szok w parti Lewica
"To dla nas ciężki cios" - mówiła o pierwszych prognozach rozczarowana współprzewodnicząca partii Lewicy, Susanne Hennig-Wellsow. Nie wiadomo jeszcze, czy ugrupowanie pokona pięcioprocentowy próg wyborczy.
Rozczarowana AfD
Beatrix von Storch (w środku) jest wyraźnie rozczarowana. Według wstępnych prognoz prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (w poprzednim Bundestagu trzecia siła polityczna) zdobyła ok. 10,5 procent, tracąc ponad 2 punkty procentowe. Współprzewodniczący AfD Tino Chrupalla (z prawej) mówi jednak o dobrym wyniku swojej partii.
Protesty przeciw AfD
"Nie ma party dla faszystów" - głosi transparent na kontrdemonstracji przed imprezą wyborczą AfD w Berlinie.
Chaos w Berlinie
W Berlinie w kilku lokalach wyborczych pomieszano karty do głosowania i do wyborców trafiły te z innego okręgu wyborczego. Tymczasowo trzeba było więc te lokale zamknąć, co przełożyło się na opóźnienia.