1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wraca pomysł przyjmowania do Bundeswehry cudzoziemców z UE

22 lipca 2018

Niemieckie wojsko od lat cierpi na braki kadrowe. Potrzeba przede wszystkim wykwalifikowanych żołnierzy. Wraca więc zarzucony przed laty pomysł – nabór obywateli z innych państw UE.

https://p.dw.com/p/31rv2
Batalion reprezentacyjny Bundeswehry przed Urzędem Kanclerskim
Batalion reprezentacyjny Bundeswehry przed Urzędem KanclerskimZdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Büttner

Od zniesienia obowiązkowej służby wojskowej Bundeswehra ma poważne problemy z naborem kadry. Rozważano więc już przyjmowanie do niemieckiego wojska cudzoziemców z innych krajów UE, pomysł został jednak zarzucony. Teraz wrócił. „Bundeswehra będzie rosła, dlatego potrzebujemy wykwalifikowanego personelu. Starannie rozpatrujemy wszystkie możliwe opcje” - powiedział w Berlinie agencji prasowej DPA rzecznik federalnego ministerstwa obrony. Opcja, jaką byłoby dopuszczenie do niemieckich sił zbrojnych cudzoziemców z innych państw Unii Europejskiej, znalazła się już w Białej Księdze polityki bezpieczeństwa z 2016 r. i „została teraz ujęta w nowo opracowywaną strategię polityki personalnej”.

Ostrzeżenie przed armią najemników

Rozważania te kryją jednak w sobie polityczny ładunek zapalny. Niemiecka ustawa o żołnierzach mówi o szczególnym stosunku wierności między żołnierzem a państwem, czego podstawą jest niemieckie obywatelstwo.

Ekspert SPD ds. obronności Karl-Heinz Brunner może sobie wprawdzie wyobrazić przyjmowanie cudzoziemców z UE do Bundeswehry, ma jednak poważne zastrzeżenia. „Jeżeli będą przyjmowani obywatele innych państw UE, wręcz za obietnicę otrzymania niemieckiego paszportu, Bundeswerze grozi, że stanie się rodzajem armii najemników” – powiedział dziennikowi „Augsburger Allgemeine”.

Szefowa MON Ursula von der Leyen od dawna już chce otworzyć Bundeswehrę dla cudzoziemców z UE
Szefowa MON Ursula von der Leyen od dawna już chce otworzyć Bundeswehrę dla cudzoziemców z UEZdjęcie: picture-alliance/dpa/B. Pedersen

Florian Hahn, rzecznik ds. polityki obronnej krajowej grupy CSU w Bundestagu uważa, że „w ramach europejskiej zasady swobody przemieszczania się moglibyśmy rozwinąć tu nowoczesne modele” – jak powiedział także „Augsburger Allgemeine”. Ale zarazem zastrzegł, że w przypadku każdego żołnierza z zagranicy musiałby być zagwarantowany stosunek wierności między nim a niemieckim państwem.

AfD domaga się powrotu do poboru powszechnego

Ostro zareagowała natomiast Alternatywa dla Niemiec (AfD). „Tradycyjne partie całkowicie już zupełnie straciły zdrowy rozsądek” – stwierdziła szefowa klubu parlamentarnego tej partii Alice Weidel. Powodem problemów kadrowych jest zlikwidowanie poboru powszechnego i trzeba to zmienić.

Z rezygnacją z zasadniczej służby wojskowej w 2011 r. odpadł ważny instrument pozyskiwania rekrutów do zawodowej służby. Bundeswehra ma ogromne trudności z pozyskaniem na wolnym rynku wykwalifikowanego personelu.

Obecnie w niemieckim wojsku służy blisko 180 tys. kobiet i mężczyzn, jednak w najbliższych latach Bundeswehra ma wzrosnąć do ponad 200 tys. żołnierzy.

(dpa, afp, Augsburger Allgemeine/stas)