1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Woodward: Biały Dom w stanie ciągłego załamania nerwowego

5 września 2018

Dziennikarz śledczy Bob Woodward opisuje w swojej najnowszej książce atmosferę strachu i chaos panujące w Białym Domu. Prezydent Donald Trump próbuje go zdyskredytować, ale nie będzie to łatwe.

https://p.dw.com/p/34M25
Bob Woodward
Bob WoodwardZdjęcie: picture alliance/dpa/C. Owen

Nowa książka renomowanego dziennikarza śledczego Boba Woodwarda, który w latach 70-tych ubiegłego wieku razem z Carlem Bernsteinem pogrążył Richarda Nixona, jeszcze nie ukazała się na rynku, a już wstrząsnęła Ameryką. Bulwersują już same cytaty, które opublikował „Washington Post”. Wizerunek Białego Domu pod rządami Donalda Trumpa jest bardziej niż szokujący.

Woodward nie wskazuje na swoje źródła, twierdzi jednak, że rozmawiał z niezliczonymi obecnymi i byłymi współpracownikami Trumpa. Z ich relacji ma wynikać, że nieustannie próbują zapanować nad swoim szefem i ignorują jego polecenia.

Trump raz po raz próbuje wymusić na swoich współpracownikach zrobienie kroków, których skutkiem mogłyby być poważne konflikty – dlatego czuli się lub czują w obowiązku zignorować jego żądania. Biały Dom znajduje się w stanie „ciągłego załamania nerwowego”.

Prezydent na umysłowym poziomie pięcioklasisty   

Jak wynika z relacji jego współpracowników, w styczniu prezydent Trump zapytał Radę Bezpieczeństwa Narodowego, dlaczego USA pozwalają sobie na kosztowną obecność militarną na Półwyspie Koreańskim. „Robimy to, żeby uniknąć III wojny światowej” – wyjaśnił szef Departamentu Obrony Jim Mattis. Według Woodwarda po spotkaniu Mattis miał powiedzieć, że poziom umysłowy Trumpa odpowiada rozumowi „ucznia piątej albo szóstej klasy”.

Według Woodwarda doradcy Trumpa nie tylko ignorują jego polecenia, ale częściowo wręcz je sabotują. I tak dziennikarz pisze np. o tym, jak były doradca Trumpa Gary Cohn postarał się w ubiegłym roku, żeby z biurka prezydenta zniknęły pewne dokumenty. Gdyby je podpisał, umowa handlowa między USA a Koreą Południową zostałaby rozwiązana.

„Fear: Trump in the White House” ukaże się w księgarniach 11 września
„Fear: Trump in the White House” ukaże się w księgarniach 11 wrześniaZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/Simon & Schuster

Jeżeli wierzyć Woodwardowi, niektórzy członkowie gabinetu Trumpa darzą go tylko pogardą. Szef sztabu Białego Domu John Kelly nazwał go w rozmowie z kolegami „idiotą”. „Nawet nie wiem, dlaczego my tu wszyscy jesteśmy. To najgorsza robota, jaką kiedykolwiek miałem” – miał dodać. Każda próba przekonania Trumpa o czymś jest „bezsensowna”, prezydent jest „poza kontrolą”.

Sypialnia Trumpa lub „warsztat diabła"

Poprzednik Kelly'ego Reince Priebus nazwał sypialnię Trumpa – gdzie prezydent ogląda telewizję kablową i wysyła swoje tweety – „warsztatem diabła”. Trump z kolei porównał Priebusa z „małym szczurem” – w rozmowie z podwładnym swojego szefa sztabu. Z Priebusem Trump rozstał się w lipcu 2017, po nim z Kellym.

Szczególnie pikantna jest anegdota, zgodnie z którą były adwokat Trumpa John Dowd usilnie odradzał prezydentowi, by stawił się na przesłuchanie komisji FBI w sprawie wpływania przez Rosję na wynik wyborów w USA, prowadzonej przez specprokuratora Roberta Muellera. „Nie będę siedział z założonymi rękoma, by zrobił z siebie idiotę” – miał powiedzieć Dowd.

Kolejna demaskatorska książka o Trumpie

„Fear" Woodwarda nie jest pierwszą książką o niekonwencjonalnej prezydenturze Donalda Trumpa. W styczniu Waszyngtonem wstrząsnęła „Fire and Fury: Inside the Trump White House” („Ogień i furia: w Białym Domu Donalda Trumpa”). Jej autor, dziennikarz Michael Wolff rzucił w niej pytanie, czy Trump nadaje się na stanowisko prezydenta USA. W ubiegłym miesiącu była pracowniczka Białego Domu Omarosa Manigault Newman wyraziła wątpliwości co do psychicznego stanu prezydenta. Trump nazwał ją „psem” i „zwyrodnialcem”.

Wolffowi udowodniono w niektórych miejscach „Fire and Fury” błędy merytoryczne, Manigault Newman, zwolniona z pracy w grudniu 2017, ma z Białym Domem jeszcze rachunek do wyrównania.

Reakcje z Białego Domu

Trump i Biały Dom próbują teraz zdyskredytować książkę Woodwarda czy wręcz jej renomowanego autora. „On miał mnóstwo problemów z wiarygodnością” – powiedział Trump o Woodwardzie na konserwatywnym portalu internetowym Daily Caller. Zarzucił dziennikarzowi, że „wymyślił” cytaty. Woodward jest demokratą, zatem nic dziwnego, że jego książka ukazuje się krótko przed wyborami do Kongresu w listopadzie. „Fear" pojawi się na półkach księgarskich 11 września. 

Na Twitterze Donald Trump opublikował oświadczenia Mattisa, Kelly'ego i jego rzeczniczki Sanders, w których dystansują się od przypisanych im cytatów. Mattis opublikował własne oświadczenie dementujące jego rzekome, cytowane w książce „pogardliwe wypowiedzi na temat prezydenta”.

Legendarni dziennikarze Carl Bernstein i Bob Woodward w redakcji „Washington Post“, 1973
Legendarni dziennikarze Carl Bernstein i Bob Woodward w redakcji „Washington Post“, 1973Zdjęcie: picture-alliance /dpa/dpaweb

Wątpliwe, czy próba zdyskredytowania Woodwarda przez Trumpa powiedzie się. Autor jest dziennikarzem szanowanym na całym świecie. W 1973 r. razem z Carlem Bernsteinem ujawnił aferę Watergate, która doprowadziła do dymisji Richarda Nixona. Od tego czasu Woodward opublikował szereg ważnych i często kłopotliwych dla ich protagonistów demaskatorskich książek, m.in. o Georgu W. Bushu i Baracku Obamie. Tę o Obamie Donald Trump pochwalił w 2013 roku.

(afp, dpa) / stas