1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Allianz, Commerzbank & co.

Malgorzata Matzke24 maja 2012

Burnout, czyli syndrom wypalenia, należy do zjawisk już tak powszechnych w świecie pracy, że traktuje się go prawie jak epidemię. Które koncerny gwarantują taką "premię"?

https://p.dw.com/p/151xt
abgebrannt ausgebrannt außenseiter brennen burn out burnout einzelkämpfer feuer flamme gegenstimmen mehrheit mobbing rassismus schwefelholz streichholz streichhölzer verbrannt zündholz zündhölzer Land Deutschland URL http://de.fotolia.com/id/27401365 RRF - Fotolia.com
Zdjęcie: Fotolia/RRF

Liczba osób cierpiących na chroniczne wyczerpanie pracą i związane z nią napięcia nerwowe od lat już rośnie, a zjawisko to przybiera na sile. Firmy ignorują z reguły to, że pracownicy dochodzą do granic swej wytrzymałości, kładąc to na karb słabości organizmu, a nie deficytów w organizacji pracy. Najnowsze drukowane wydanie magazynu Manager exclusiv publikuje pierwszy w Niemczech ranking firm, których pracownicy najczęściej borykają się z tym syndromem.

Wiodą ubezpieczenia i banki

Ranking zestawili specjaliści z sieci klinik Asklepios, rozsianych po całych Niemczech. Zbadali ile przypadków burnout stwierdzono u pracowników koncernów notowanych w indeksie DAX, którzy udali się na leczenie do placówek Asklepiosa.

Ein Mann arbeitet außerhalb der normalen Bürozeiten an seinem Schreibtisch, aufgenommen am Abend des 05.03.2008 in Frankfurt am Main. Überstunden und Nachtarbeit gehören für immer mehr Arbeitnehmer und Angestellte zum Alltag. Die Aufnahme wurde durch eine Scheibe gemacht. Foto: Wolfram Steinberg dpa/lhe +++(c) dpa - Report+++
Darmowe nadgodziny to koszmar niejednego pracownikaZdjęcie: picture-alliance/dpa

Wyniki ich badań są alarmujące. Jak stwierdzono, syndrom ten występuje u pracowników wszystkich branż. Ale znaczne są różnice pomiędzy poszczególnymi firmami. Fatalne wyniki pod względem liczby chorych pracowników ma koncern ubezpieczeniowy Allianz - rocznie 3400 przypadki burnout na prawie 41 tys. zatrudnionych. Dalsze mało chlubne miejsca zajmują Commerzbank ( 3200 przypadków na 44,5 tys. pracowników) i Deutsche Bank (1900 przypadków na prawie 25 tys. pracowników).

Stosunkowo mało przypadków zachorować na syndrom wypalenia odnotowano natomiast w koncernie Volkswagen, Bayer i Linde.

Koszty idą w miliardy

Lecz nie znaczy to, że alarm można odwołać. Zdaniem specjalistów koncerny zbyt długo bagatelizowały ten problem, nie wdrażając żadnych programów prewencyjnych lub robiąc to za późno. Tak więc nie można jeszcze stwierdzić, czy programy te skutkują. Nie ma też raczej w przypadku niemieckich firm mowy o jakimkolwiek zarządzaniu ryzykiem zdrowotnym, np poprzez analizę czynników ryzyka, obciążeń czy procesów pracy.

Fotolia: 20307179
Firmy bagatelizują problemy zdrowotne pracownikówZdjęcie: Jean B. - Fotolia.com

Liczby natomiast dowodzą, że najwyższy czas na podjęcie konkretnych działań. W okresie od roku 2004 do 2010 liczba zwolnień lekarskichspowodowanych wystąpieniem syndromu wypalenia we wszystkich firmach wzrosła z 8 do ponad 72 na 1000 pracowników. Jest to prawie 9-krotny wzrost. Koszty absencji wywołanych schorzeniami psychicznymi u pracowników sumują się do 27 mld euro rocznie.

manager magazin / Małgorzata Matzke

red.odp.: Andrzej Paprzyca