W Duisburgu zawiódł "menedżer tłumu"
7 sierpnia 2010Po raz pierwszy jeden z odpowiedzialnych za organizację Parady Miłości w Duisburgu, na której w tragiczny sposób zginęło 21 osób, publicznie przyznał się do błędów. "Powinienem bardziej stanowczo wskazać na występujące problemy" - powiedział psycholog Carsten Walter w rozmowie z tygodnikiem Spiegel. Podczas imprezy pełnił on funkcję tzw. "crowd-manager", czyli miał regulować przepływ tłumu ludzi udających się na imprezę.
Działo się coś złego
Już kilka godzin przed tym, jak doszło do tragedii, miał uczucie, że coś złego się dzieje. Nie był jednak władny podjęcia decyzji o zablokowaniu dróg dojścia na teren zabawy. Naukowcy z Bergische Universitaet w Wuppertalu zapowiedzieli, że chcą zbadać, jak przesuwał się tłum, aby móc wytłumaczyć to, co się stało i zapobiec podobnym tragediom na przyszłość.
Carsten Walter wysuwa ciężkie zarzuty pod adresem policji. Wraz z jednym funkcjonariuszem policji próbował "przez dobre 45 minut" dotrzeć do komendantów policji. Problemem było to, że policjant "definitywnie" nie miał walkie-talkie, a sieć komórkowa była absolutnie przeciążona. Twierdzenie to zaprzecza temu, co zeznawali policjanci przed komisją w Landtagu w Duesseldorfie, która bada przyczyny i okoliczności tragedii.
Kłótnia w ratuszu
We władzach Duisburga wciąż jeszcze toczą się spory w szeregach odpowiedzialnych za Love Parade. Szef wydziału budowlanego Juergen Dressler w okólniku skierowanym do swych pracowników wysuwa zarzuty przeciwko burmistrzowi Sauerlandowi. W liście, z którego cytuje gazeta Rheinische Post, pisze, że w magistracie jest "niejasny podział kompetencji" i "trudno dopatrzeć się jasnej strategii przełamania kryzysu po tragedii".
Burmistrz Adolf Sauerland odrzuca tę krytykę. W oświadczeniu wydanym przez ratusz pisze, że praca tzw. konferencji administracyjnej przebiega bez zarzutów. "Niestety członek rady, Juergen Dressler ostatnio nie brał regularnie udziału w posiedzeniach konferencji".
Lamborghini za 100 000 euro na złom
Odpowiedzialny za organizację Love Parade i główny sponsor imprezy, Rainer Schaller miał w piątek poważny wypadek samochodowy. Wraz z partnerką rozbił się samochodem Lamborghini na autostradzie A9 w Bawarii jadąc ze zbyt dużą prędkością po mokrej drodze. Obydwoje wyszli z wypadku cało, samochód jest do kasacji.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Barbara Coellen