1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

UE podwaja zamówienie na szczepionkę BioNTech/Pfizer

8 stycznia 2021

Komisja Europejska wynegocjowała dodatkowe 300 mln dawek szczepionki BioNTech/Pfizer dla całej Unii. Podkreśla, że 27 krajów – wiążąco prawnie – zobowiązało się do tylko wspólnych negocjacji oraz zamówień szczepionek.

https://p.dw.com/p/3nglo
Sześć zamiast pięciu dawek szczepionki BioNTech/Pfizer można uzyskać z jednej fiolki dzięki odpowiednim strzykawkom
Sześć zamiast pięciu dawek szczepionki BioNTech/Pfizer można uzyskać z jednej fiolki dzięki odpowiednim strzykawkomZdjęcie: Jack Guez/Getty Images/AFP

Obecnie w Unii Europejskiej dopuszczone do użytku są dwie antykowidowe szczepionki – BioNTech/Pfizer (dotychczasowe unijne zamówienie wynosiło 300 mln dawek) oraz Moderna (160 mln dawek), a rosnąca liczba zakażeń we Europie mocno rozgrzewa debaty, czy Bruksela zamówiła „za mało” dawek dla Unii. Ale dziś (08.01.2021) szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła możliwość podwojenia (formalnie decyzję o skorzystaniu muszą podjąć kraje UE) zarezerwowanych dawek BioNTech/Pfizer do łącznie 600 mln. W drugim kwartale będzie dostępne 75 mln dawek z tej nowej puli 300 mln.

UE ma zatem łącznie zarezerwowane około 2,3 mld dawek szczepionki od sześciu firm, z czego – wystarczające do zaszczepienia około 80 proc. ludzi – 760 mln dawek szczepionek już dopuszczonych do użytku (BioNTech/Pfizer i Moderna). – Gdybyśmy nie negocjowali z BionTech/Pfizer już latem 2020 roku, teraz nie byłoby możliwe zwiększenie zamówień – tłumaczyła von der Leyen. Komisja Europejska broni strategii rezerwowania czy też zadatkowych zamówień u kilku różnych firm farmaceutycznych jesienią ubiegłego roku, gdy Europejska Agencja Leków (EMA) nawet nie prowadziła oceny żadnej ze szczepionek przeciw koronawirusowi. I nie było pewności, które z nich przejdą pomyślnie testy i zostaną dopuszczone do użytku.

Unia zamówi więcej szczepionek
Szczepionki w lodówce kliniki uniwersyteckiej w TybindzeZdjęcie: ULMER Pressebildagentur/picture alliance

Polska powinna negocjować nadal razem z Unią

Choć to na Komisji Europejskiej spoczywa główny ciężar negocjacji z firmami farmaceutycznymi, kluczowe decyzje m.in. co do wielkości zamówień od poszczególnych firm były i są podejmowane w uzgodnieniu z 27 krajami Unii. Niektórzy przedstawiciele rządu Polski ostatnio sugerowali gotowość do rozmów o zwiększeniu zamówień (bez precyzowania od których firm) poza wspólną procedurą unijną, ale – oprócz nikłych szans, by Warszawa sama dopchała się na przód kolejki po dodatkowe dostawy – byłoby to sprzeczne ze zobowiązaniem Warszawy podjętym ostatniego lata na forum unijnym. – To prawnie wiążące porozumienie 27 krajów Unii, które zobowiązuje do wspólnych działań w tej dziedzinie i nie pozwala na równoległe negocjowanie i zakupy – odpowiedziała von der Leyen na nasze pytanie o Polskę.

Jednak nad Brukselą wisi pytanie o dodatkowe i dwustronne rozmowy Niemiec oraz firmy BionTech/Pfizer, które już we wrześniu miały doprowadzić do wstępnego, jeszcze niewiążącego porozumienia o przyszłym zakupie 30 mln dawek. Niemcy tłumaczą, że chodzi o dostawy dopiero po zrealizowaniu zamówień dla całej Unii, a Komisja Europejska sugerowała niedawno, że może chodzić o dodatkowe dostawy dla Niemiec w ramach zwiększania zamówień dla całej Unii. Jednak jeśli Berlin prowadził jakiekolwiek dwustronne rokowania o zamówieniach od BionTech/Pfizer jesienią zeszłego roku, to – jak się wydaje – wbrew zobowiązaniu do wyłącznie wspólnych negocjacji.

– Powtarzam, negocjujemy tylko wspólnie w 27 krajów. Takie jest prawnie wiążące porozumienie – tak von der Leyen, tylko ogólnikowo, odpowiadała dziś na konferencji prasowej na pytania o doniesienia o odrębnych rozmowach Niemiec o szczepionce.

Jedna dawka BioNTech/Pfizer dla Unii kosztuje – wedle brukselskich przecieków – około 15,5 euro, a Moderny – około 20 euro.

Czy Niemcy mają zaufanie do szczepionek? SONDA

Sputnik V dla Unii? Raczej nie

Kreml po telefonicznej rozmowie kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Władimira Putina w tym tygodniu poinformował, że jednym z tematów była ewentualna wspólna produkcja szczepionek. Czy widzi pani jakąś przyszłość dla szczepionki Sputnik V w Unii Europejskiej? – Chcę podkreślić, że Unia ma już teraz portfolio zamówień szczepionkowych, której jest więcej niż wystarczające dla UE – odpowiedziała dziś von der Leyen. Ponadto podkreśliła, że nieodzownym warunkiem dla dopuszczenia Sputnika V w Unii byłaby pozytywna rekomendacja Europejskiej Agencji Leków (EMA). – Potrzebna jest pełna przejrzystość, pełna ocena dokonana przez EMA na wzór takiej, której podlegają inne szczepionki – powiedziała von der Leyen.

Rosja od kilku tygodni intensywnie namawia Niemcy do wsparcia ze strony niemieckich firm w produkcji rosyjskich szczepionek. Ale priorytetem na pewno nie jest Unia, bo Rosja po prostu będzie mieć kłopot z produkcją wymaganej ilości Sputnika V na własne potrzeby. W tej kwestii były już rozmowy między ministerstwami zdrowia Niemiec i Rosji, ale nie przyniosły konkretów. Natomiast AstraZeneca już pod koniec zeszłego roku zgodziła się na testowanie skuteczności swoistej mieszanki swej szczepionki ze Sputnikiem (obie są tego samego typu, czyli adenowirusowe).

Europejska Agencja Leków ogłosiła dziś po południu, że sześć zamiast rekomendowanych dotąd pięciu dawek szczepionki Comirnaty (BioNTech/Pfizer) można uzyskać przy zastosowaniu odpowiednich strzykawek z jednej fiolki producenta. Kilka krajów Unii już wcześniej stosowano takie zwiększanie wydajności tej szczepionki.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>