1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tłumaczka literatury polskiej Karin Wolff nie żyje

6 sierpnia 2018

Karin Wolff była nie tylko jedną z najlepszych tłumaczek literatury polskiej. Wspierała polską "Solidarność", narażając się jako obywatelka NRD na represje. Propagowała też książki polskich autorów na pograniczu.

https://p.dw.com/p/32gdY
Deutschland Leipziger Buchmesse 2015 - polnischer Stand
Zdjęcie: DW/B. Cöllen

Wolff zmarła 29 lipca po krótkiej, ciężkiej chorobie – pisze w poniedziałek Dietrich Schroeder, redaktor „MOZ” zajmujący się tematyką polsko-niemiecką. Pogrzeb tłumaczki odbędzie się we wtorek na głównym cmentarzu we Frankfurcie nad Odrą (Hauptfriedhof).

Karin Wolff
Karin WolffZdjęcie: DW

Władze NRD nie pozwoliły Wolff ze względu na jej „burżuazyjne pochodzenie” i „chrześcijański światopogląd” na podjęcie studiów, pomimo najlepszych wyników uzyskanych przez nią na egzaminie maturalnym.

Zamiast studiować, niepokorna maturzystka, która nie chciała współpracować z policją polityczną STASI, skierowana została do pracy, która „miała wychować ją w duchu socjalistycznym”.   

Nauczyła się polskiego przez przypadek

Podczas pobytu w klinice ortopedycznej, gdzie leczyła dolegliwości kręgosłupa będące skutkiem pracy przy ładowaniu na ciężarówki mebli, nauczyła się języka polskiego – czytamy w „MOZ”.

Pierwszą przetłumaczoną przez Wolff polską książką był w 1971 roku „Plastusiowy pamiętnik” Marii Kownackiej. Ważną rolę w jej translatorskiej twórczości odgrywała druga wojna światowa. Przetłumaczyła na niemiecki między innymi wspomnienia Władysława Szpilmana oraz książki Hanny Krall.

Tłumaczyła też Ficowskiego, Stryjkowskiego, Korczaka, Iwaszkiewicza, Słonimskiego, Kuncewiczową, Gombrowicza, Zagajewskiego, Różewicza i Nurowską.  

Wspierała "Solidarność"

Wolff angażowała się na rzecz polskiej "Solidarności". Pod pseudonimem „Czarny kot” tłumaczyła uchwały i odezwy polskiej opozycji. Od 1981 roku wysyłała do Polski dary i papier do drukowania.

Za swoją działalność otrzymała w 2010 roku z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego i Lecha Wałęsy Medal Wdzięczności Europejskiego Centrum Solidarności.

„Szukałam narodu zastępczego i znalazłam Polaków” – tłumaczyła w jednym z wywiadów. Polska "Solidarność" była wzorem i inspiracją dla wielu wschodnioniemieckich dysydentów.

Od wielu lat Wolff propagowała literaturę polską na pograniczu. We Frankfurcie nad Odrą organizowała Jesienne Salony Literatury Polskiej.