Nowe orzeczenie sędziów w Karlsruhe
17 sierpnia 2012Sędziowie trybunału orzekli, że akcja Bundeswehry "służąca zażegnaniu niebezpieczeństwa" jest dopuszczalna tylko w "wyjątkowych sytuacjach o wymiarze katastrofy". O sytuacji takiej nie może być jednak mowy, gdy zagrożenie występuje "ze strony czy po stronie demonstrujących mas", zaznaczył trybunał.
W przypadku samolotów z osobami cywilnymi na pokładzie, porwanych przez terrorystów, niedozwolone jest w dalszych ciągu zestrzelenie tych samolotów; dopuszcza się jedynie zmuszenie ich strzałami ostrzegawczymi oddanymi przez eskortujące je samoloty bojowe.
Sędziowie orzekli także, że wkroczenie do akcji wojska czy zastosowanie specyficznych środków obrony militarnej może mieć miejsce tylko w ostateczności. Jeżeli występuje stan katastrofy, nawet w wypadkach natychmiastowych, decyzji władny jest cały rząd, a nie tylko minister obrony.
Korekta orzeczenia z roku 2006
Pełny skład sędziowski Trybunału Konstytucyjnego podjął nowe orzeczenie korygując decyzję Pierwszego Senatu Trybunału z roku 2006 w sprawie bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej, które wydano na wniosek ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Otto Schilly'ego.
Podówczas Pierwszy Senat wykluczył generalnie możliwość akcji militarnych wewnątrz kraju "przy użyciu specyficznej broni wojskowej". Obecne orzeczenie jest dopiero piątą decyzją podjętą przez całe plenum od czasu utworzenia Trybunału Konstytucyjnego.
Wspólne orzeczenie pełnego składu 16 sędziów było konieczne, ponieważ Drugi Senat rozpatrując skargi Bawarii i Hesji miał zamiar zezwolić na udział wojska wraz z uzbrojeniem dla wsparcia sił landowych w wypadkach katastrof.
Krytyka nieostrych pojęć
Partie chadeckie przyjęły orzeczenie z Karlsruhe z zadowoleniem. Jak zaznaczono orzeczenie to "zamyka lukę" i jednocześnie potwierdza "ważny pod względem polityki bezpieczeństwa rozdział policji i Bundeswehry", jak zaznaczył rzecznik chadeków ds polityki obronnej Ernst-Reinhard Beck.
SPD natomiast uważa orzeczenie za niewystarczające. Trybunał "pozostawia wszystkie odpowiedzialne osoby z poczuciem bezradności, mówiąc o bliżej nieokreślonych wyjątkowych sytuacjach o wymiarze katastrofy", które dopuszczałyby wyjątki. - Nigdzie nie podaje się ich definicji ani nie podaje przykładów - zaznaczył ekspert SPD ds wewnętrznych Michael Hartmann.
tagesschau.de / Małgorzata Matzke
red.dop.: Bartosz Dudek