1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tematy kampanii wyborczej. Jak Merkel neutralizuje opozycję

31 sierpnia 2017

Angela Merkel zawładnęła wszystkimi tematami w walce wyborczej, by zjednać sobie elektorat i wytrąciła oręże z ręki opozycji.

https://p.dw.com/p/2j75k
Deutschland BdT Wahlkampf CDU mit Kanzlerin Merkel
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/H. Schmidt

Nie tylko przed wyborami, ale w ogóle w swojej własnej polityce Angela Merkel dokonała przesunięć i zwrotów, jakich nikt by się nie spodziewał po polityk właściwie konserwatywnej partii.

Szybka wolta: rezygnacja z energetyki jądrowej

„Kiedy widzę, ile elektrowni atomowych buduje się na świecie, byłoby naprawdę szkoda, gdybyśmy zrezygnowali z tego rodzaju energii” – mówiła Merkel jeszcze w roku 2009. Ale dokładnie to samo zrobiła w roku 2011. Pod wrażeniem katastrofy reaktora w Fukushimie dokonała radykalnego zwrotu obwieszczając szybką i definitywną rezygnację Niemiec z energetyki atomowej, co od dziesięcioleci było głównym postulatem Zielonych. Angela Merkel, w swoim pierwszym życiu naukowiec z tytułem  doktora fizyki wie, o czym mówi, bo od tego czasu uważa, że ludzkość „nie potrafi bezpiecznie opanować ryzyka energii jądrowej”

Żegnaj armio poborowa

Bez większego żalu Angela Merkel ubiła „świętą krowę” chadeków czyli obowiązkową służbę wojskową – ku przerażeniu konserwatywnej klienteli własnej partii. Młodsze roczniki niemieckiego społeczeństwa preferują armię zawodową, co nie umknęło uwagi Pani Kanclerz. Ale ponieważ generalnie Niemcy mają dość mieszane uczucia wobec obowiązkowej służby wojskowej, model tak zwanego „obywatela w mundurze” na razie jest tylko zawieszony.

Nowy model rodziny

Ku ubolewaniu wielu konserwatywnych polityków w CDU i CSU Angela Merkel dokonała przesunięcia politycznego swojej partii – z prawa do centrum – i nie zamierza tego korygować.  Wyraźnie zmieniła kierunek chadeckiej polityki rodzinnej. Od czasu gdy ustawa gwarantuje opiekę dla dzieci do lat trzech, do lamusa trafił tradycyjny model rodziny z pracującym ojcem, który sam utrzymuje żonę i dzieci. Chadecy spojrzeli w oczy zmienionym realia życia zawodowego i społeczeństwa.

Postulat ten wysyłała przede wszystkim lewica, a zrealizowała go  przynajmniej na papierze konserwatywna szefowa rządu.

Deutschland Wahlkampf CDU- Merkel in Bitterfeld
Gorąca faza kampanii wyborczej trwaZdjęcie: DW/K.-A. Scholz

Niespodzianka: dopuszczenie homo-małżeństw

Jak elastyczna jest kanclerz Merkel w polityce, najlepiej widać na przykładzie małżeństw jednopłciowych. Barometr polityczny ZDF zaskoczył wczesnym latem sensacją. Wykazał, że 73 proc. społeczeństwa jest za zrównaniem praw par homoseksualnych i heteroseksualnych. Popierało to nawet 64 proc. tradycyjnego elektoratu chadeków. Merkel zawsze sprzeciwiała się zrównaniu praw w tym zakresie, ale partie takie jak SPD, FDP i Zieloni nowelizację takiej ustawy uczyniły warunkiem ewentualnej koalicji po wyborach powszechnych. Tylko kilka dni później kanclerz Merkel zmieniła na chwilę zdanie – jej kategoryczne „nie” przerodziło się w decyzję, że każdy poseł może głosować w tej kwestii według swojego sumienia. 30 czerwca Bundestag uchwalił większością głosów równe prawa dla małżeństw jednopłciowych, co odzwierciedla ogólne nastawienie społeczeństwa. Sama Angela Merkel głosowała „na nie” i w ten sposób mogła podkreślić, że nie zrezygnowała ze swojego stanowiska, ale mimo tego zawładnęła tym tematem kampanii wyborczej.

Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: Niemcy jako kraj napływowy

Przez całe dziesięciolecia niemieckie władze zaprzeczały, jakoby Niemcy były krajem napływowym. CDU i CSU były w tej sprawie jak skała, przymykały oczy na fakty lub im zaprzeczały. Wmawianie ludziom, że cudzoziemcy tylko przejściowo mieszkają w Niemczech jako gastarbeiterzy, było politycznym kłamstwem. Przemysł, gospodarka i demografowie przez dziesięciolecia wskazywali, że Niemcy, ze względu na niski przyrost naturalny, skazani są wręcz na dopływ świeżej krwi. Faktycznie tymczasem co czwarty mieszkaniec Niemiec ma cudzoziemskie pochodzenie. Czyli Niemcy już od dawna są krajem napływowym, tyle że teraz już oficjalnie. Są też drugim po Stanach Zjednoczonych (nawet przed objęciem władzy przez Trumpa) krajem na świecie, wybieranym jako miejsce osiedlenia. Także w tym punkcie kanclerz Merkel rozpoznała ducha czasów i zrealizowała żądania przede wszystkim lewicowej opozycji.

Deutschland Wahlkampf CDU Kanzlerin Merkel in Bitterfeld-Wolfen Protest
Angela Merkel nie przekonuje wszystkichZdjęcie: Reuters/H. Hanschke

Islam integralną częścią Niemiec

Zdanie, że islam jest integralną częścią Niemiec nie padło co prawda z ust Merkel, ale przystała ona na radykalną zmianę w obszarze polityki kulturalnej. Zdanie to wypowiedział w październiku 2010 chadek Christian Wulff, wówczas jeszcze prezydent Niemiec i najważniejsza osoba w państwie. Najwięcej kontrowersji to apodyktyczne stwierdzenie wzbudzało wśród chadeków, lecz w końcu je zaakceptowali. Merkel znów zrezygnowała z kolejnego nieugiętego stanowiska konserwatystów i uprawia politykę dla lewicowej połowy niemieckiego społeczeństwa. Od tamtego czasu chrześcijańskie podwaliny kultury w Niemczech są wzbogacone o elementy islamskie.

O uchodźcach:Damy radę

Największą niespodzianką, jaką Angela Merkel sprawiła społeczeństwu i swoim partyjnym koleżankom i kolegom był moment, kiedy otworzyła wrota Niemiec dla uchodźców, z czego ci latem 2015 r. skwapliwie skorzystali. Niepojęte było właściwie to, że akurat kanclerz z partii „law-and-order” wpuszcza do Niemiec w niekontrolowany sposób setki tysięcy uchodźców. Wielu Niemców było początkowo zachwyconych, lewicowa opozycja zafascynowana, a w CDU ludzie przecierali ze zdziwienia oczy. Kiedy okazało się, że napływ uchodźców przerasta możliwości urzędów i wielu wolontariuszy a Niemcy nie są w stanie realizować swojej historycznej kultury przychylnego przyjmowania obcych będących w potrzebie, Merkel dokonała zwrotu w swojej polityce. Do dziś odmawia co prawda ustalenia górnego limitu  przyjmowanych w roku migrantów, uzasadniając to względami konstytucyjnymi, ale tymczasem władze wydalają uchodźców, na przykład do Afganistanu. Kontrowersyjne porozumienia z Turcją i innymi państwami przyczyniły się do radykalnego zmniejszenia liczby imigrantów przybywających do Niemiec.

Odwieczny temat: klimat

Także temat zmian klimatycznych Angela Merkel włączyła do swojego politycznego repertuaru. Zadeklarowany cel opanowania globalnego ocieplenia to jej jeden z ważniejszych atutów nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie – przede wszystkim od momentu, gdy Donald Trump obwieścił odstąpienie USA od paryskich umów klimatycznych. W ten sposób kanclerz Merkel stała się obrończynią środowiska. Niemcom to się podoba – twierdzą demoskopowie . A chadecka kanclerz w ten sposób przejęła klasyczny temat Zielonych i marginalizuje opozycję.

Volker Wagener / Małgorzata Matzke