1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szydło bez europosady. "To odwet"

10 lipca 2019

Była premier Beata Szydło przegrała dziś wybory na szefową komisji ds. zatrudnienia europarlamentu. Była jedyną kandydatką, ale w tajnym głosowaniu opowiedziało się za nią tylko 21 członków komisji, a 27 było przeciw.

https://p.dw.com/p/3Ls2t
Beata Szydło jak premier na szczycie UE w Brukseli (2016)
Beata Szydło (PiS) była w latach 2015-2017 premierem rządu RP, obecnie jest europosłankąZdjęcie: Getty Images

Wszystkie 22 komisje Parlamentu Europejskiego wybierały dziś swych przewodniczących i wiceprzewodniczących, którzy – na zasadzie dżentelmeńskiej umowy – są rozdzielani pomiędzy poszczególne frakcje w zależności od ich wielkości. W tym rozdzielniku klubowi konserwatystów przypadły fotele szefów dwóch komisji – do spraw zatrudnienia (o tę zabiegała Beata Szydło) oraz do spraw budżetu, której przewodnictwo bez większych kłopotów objął dziś Belg Johan Van Overtveldt z Nowego Sojuszu Flamandzkiego.

– Całe moje życie zawodowe było związane ze sprawami społecznymi. Pochodzę z regionu, który nauczył mnie wrażliwości społecznej. Najważniejsze jest chęć porozumienia, rozmowy, konsultacji – przekonywała  dziś Szydło. W imieniu jej frakcji zachwalała ją także Elżbieta Rafalska, ale – zgodnie ze zwyczajem – nie było otwartej dyskusji o kandydatce.

Złym znakiem dla Szydło stał się wniosek europosłów centrolewicy (klub S&D), by utajnić głosowanie. Już wczoraj frakcja „Odnowić Europę” (liberałowie plus deputowani z partii Emmanuela Macrona) otwarcie zapowiedziała utrącanie kandydatów z partii rządzących w Polsce i na Węgrzech, bo te kraje są objęte postępowaniem z artykułu 7 Traktatu o UE. A choć centrolewica powstrzymywała się od publicznych deklaracji, to z jej zamkniętych posiedzeń dochodziły sygnały, że będzie przeciw Szydło. Centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (m.in. PO, PSL, niemieccy chadecy) oficjalnie rekomendowała głosowanie zgodne z ustaleniami władz frakcji, czyli poparcie dla Szydło.

- To odwet. Był jeden kandydat, więc dlaczego wnioskowali o utajnienie głosowania? Beata Szydło ma kompetencje w sprawach społecznych nieporównywalne w Europie. Ale nie liczyły się kompetencje – przekonywał europoseł Ryszard Legutko (PiS). Jego zdaniem blokowi lewicowemu szło o zemstę za przekreślenie szans Fransa Timmermansa na posadę przewodniczącego Komisji Europejskiej na szczycie UE z zeszłego tygodnia, na którym Timmermansowi sprzeciwiała się m.in. Polska. Szydło unikała dziś wypowiedzi dla mediów. Komisja ds. zatrudnienia wybierze przewodniczącego dopiero w przyszłym tygodniu.

Kordon sanitarny tylko dla Szydło

Utrącenie Szydło nie oznacza europarlamentarnego „kordonu sanitarnego” wokół PiS, bo komisja ds. zagranicznych wybrała dziś Witolda Waszczykowskiego na swego I wiceprzewodniczącego, a na takie samo stanowisko Zdzisława Krasnodębskiego (przepadł w zeszłym tygodniu w wyborach na jednego z wiceszefów Parlamentu Europejskiego) wybrała dziś także ważna komisja ds. przemysłu.

- Kandydatura Szydło była prowokacją. To nie jest zwykła polska polityczka, lecz była premier rządu PiS. Dlatego była nie do przetrawienia dla swojej komisji – tłumaczy jeden z zachodnioeuropejskich europosłów. Część deputowanych pamięta Szydło z jej wystąpienia jako szefowej polskiego rządu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, kiedy – ku uciesze i oklaskom eurosceptycznych i antyunijnych europosłów – kategorycznie odrzucała krytykę w sprawie zagrożonej praworządności w Polsce.

Czy gdyby klub konserwatystów wystawił dziś Rafalską zamiast Szydło, to miałaby większe szanse? – Niewykluczone, choć determinacja tej komisji, żeby generalnie blokować PiS była spora – odpowiada jeden z naszych rozmówców w europarlamencie.

Także dzisiaj komisja ds. rynku wewnętrznego wybrała Różę Thun (PO) na swą III wiceprzewodniczącą, komisja ds. polityki regionalnej – Krzysztofa Hetmana (PSL) na swego I wiceprzewodniczącego, a komisja ds. kobiet i równouprawnienia - Roberta Biedronia na swego IV wiceprzewodniczącego. Ewa Kopacz już w zeszłym tygodniu została jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego.

Instytucjonalne umocowanie polskich europosłów jest znacznie gorsze, niż w poprzedniej kadencji, gdy Polacy kierowali łącznie czterema komisjami (jedna to formalnie podkomisja do spraw bezpieczeństwa i obrony) i mieli dwa fotele wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego.

Morawiecki zamiast Szydło [Komentarz DW]