1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sigmar Gabriel: Jadąc do Auschwitz, nie zapominać o Polsce

30 listopada 2017

- Ponosimy odpowiedzialność nie tylko za historię, lecz także za nasze relacje z dzisiejszą Polską, szczególnie w trudnych czasach - stwierdził w Berlinie szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel (SPD).

https://p.dw.com/p/2oZIH
Konzentrationslager Auschwitz-Birkenau
Zdjęcie: DW/D.Bryantseva

Gabriel powiedział, że odwiedzając Auschwitz Niemcy nie powinni koncentrować się wyłącznie na obozie, lecz mieć także na uwadze Polskę. - Musimy uważać na to, by jadąc do Auschwitz, nie zapominać o Polsce- podkreślił w środę (29.11.17) wieczorem w Berlinie.

- Ponosimy odpowiedzialność nie tylko za historię, lecz także za nasze relacje z dzisiejszą Polską, szczególnie w trudnych czasach - mówił minister.

Gabriel podkreślił, że na rozkaz Hitlera polska kultura miała ulec unicestwieniu. Warszawa została zniszczona "nie podczas działań wojennych, lecz poprzez "celowe palenie budynków, ponieważ chciano zniszczyć polską kulturę". Auschwitz, Majdanek i inne obozy "nie leżą na księżycu, lecz w konkretnym kraju" - mówił.

- Właśnie teraz, gdy relacje polsko-niemieckie są trudne, należy otwierać się na Polaków, na młodych i starszych, wymieniać poglądy, próbować zrozumieć, dlaczego ludzie po drugiej stronie są tacy, a nie inni, mając nadzieję, że w ten sposób przybliżymy się do zrozumienia - wyjaśnił szef MSZ. 

"Projekt pamięci"

Berlin Außenminister Sigmar Gabriel zur Lage in der Türkei
Minister spraw zagranicznych RFN Sigmar Gabriel (SPD)Zdjęcie: Reuters/F. Bensch

Gabriel przemawiał w środę (29.11.17) wieczorem na jubileuszu programu "Projekt pamięci" w przedstawicielstwie Volkswagena w Berlinie. 

Od 30 lat niemiecka młodzież przyjeżdża do Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau w Polsce, by wspólnie z polskimi rówieśnikami pracować przy porządkowaniu i renowacji byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady, a przy okazji poznawać historię tego miejsca oraz współczesną Polskę. Dwutygodniowe pobyty finansowane są właśnie przez największy niemiecki koncern motoryzacyjny Volkswagen AG. 

Polityk SPD przypomniał, że pod koniec lat 80. wraz z Christophem Heubnerem (obecnie wiceprezydentem Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej) brał udział w pierwszych wyjazdach grup młodzieży do miejsca pamięci Auschwitz-Birkenau, a w zeszłym roku był tam ponownie.     

Szef niemieckiej dyplomacji zwrócił uwagę na prekursorską rolę Volkswagena w procesie rozliczeń z nazistowską przeszłością. Historia powstania przedsiębiorstwa związana jest z III Rzeszą, z pracą przymusową, ze śmiercią ludzi - mówił minister. - To właśnie Volkswagen jako jeden z pierwszych wielkich niemieckich koncernów zmierzył się ze swoją przeszłością, w czasach, gdy wcale nie było oczywiste - podkreślił. - To nie była łatwa decyzja - zauważył.

Od uruchomienia programu w 1987 roku uczestniczyło w nim ponad 3 tys. uczniów  uczennic ze szkół zawodowych przy zakładach Volkswagen AG w Wolfsburgu, Brunszwiku, Kassel, Hanoweru, Emden, Osnabrueck, Zwickau i Chemnitz. 

Na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau młodzież niemiecka pracuje wraz z polskimi uczniami między innymi z partnerskiego zespołu szkół technicznych i handlowych im. Franciszka Kępki w Bielsku-Białej przy renowacji pamiątek po więźniach, przede wszystkim ich butów.

Przez jeden tydzień uczniowie porządkują obozowe ścieżki, naprawiają druty z ogrodzeń wokół obozu i wykonują inne prace naprawcze i porządkowe. Drugi tydzień pobytu przeznaczony jest na poznawanie historii obozu Auschwitz oraz wycieczki po Polsce, w tym wizytę w pobliskim Krakowie.

Szef zarządu Volkswagena Matthias Mueller zapowiedział, że jego firma będzie nadal finansowała wyjazdy młodzieży do Polski. Volkswagen przekaże w styczniu samochód transportowy do wykorzystania przy pracach na terenie muzeum.

Wicedyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Andrzej Kacorzyk odczytał list dyrektora placówki Piotra Cywińskiego. „Historii nie można niestety zmienić. W oparciu o nią można jednak zbudować całkiem inną przyszłość – znacznie bardziej świadomą, bardziej odpowiedzialną i bardziej ludzką” – napisał Cywiński. Jego zdaniem współpraca między Volkswagenem a muzeum nie ma precedensu i powinna byc rozwijana. 

Zwangsarbeit Ausstellung Jüdisches Museum Berlin
Marian TurskiZdjęcie: DW

"Nie wolno żyć nienawiścią"

Marian Turski (więzień Auschwitz i innych niemieckich obozów koncentracyjnych) we wzruszającym przemówieniu uzasadniał, dlaczego, pomimo strasznych doświadczeń z Niemcami, zdecydował się przyjąć kilka lat temu przyznane mu przez prezydenta Niemiec wysokie odznaczenie.

Walcząc ze łzami Turski opowiadał, że gdy po marszu śmierci z Auschwitz dotarł do KL Buchenwald, spotkał niemieckiego więźnia funkcyjnego, który obiecał mu, że w tym obozie nikt go nie uderzy.

„Ten jeden Niemiec uchronił mnie przed nienawiścią w stosunku do wszystkich Niemców” – powiedział Turski. 91-letni historyk i dziennikarz jest członkiem Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. 


Dyrektorka zespołu szkół z Bielska-Białej Halina Majdak-Maj ostrzegła przed podejmowanymi także obecnie próbami manipulowania historią, co zawsze prowadzi do „budzenia się demonów”. Od więźniów młodzież uczy się miłości do świata i ludzi – mówiła, ostrzegając, że "nie wolno żyć nienawiścią".

W uroczystości uczestniczyła grupa niemieckich uczniów, którzy powiadali o swoich przeżyciach podczas pobytu w byłym niemieckim obozie. „Ten pobyt zmienił moje życie” – mówiła większość wypowiadających się. "W Auschwitz człowiek czuje się tak, jakby trafił do innego świata - obco, nie na miejscu, jest przytłoczony. W żadnym innym miejscu nie czułam tak intensywnie, że jestem człowiekiem" - powiedziała jedna z uczennic, Laura.      

W sali konferencyjnej przedstawicielstwa Volkswagena w Berlinie otworzono wystawę dokumentującą 30-letnią działalność w ramach Projektu pamięci. Na jednej z plansz utrwalono wypowiedź Łukasza, ucznia z Chocianowa. "Polacy i Niemcy w Auschwitz - reagowaliśmy z tą samą wrażliwością na tę tragedię ludzkości. Tę wrażliwość powinniśmy zachować na zawsze".
   

Bartosz Dudek

Dudek Bartosz Kommentarbild App
Bartosz Dudek Redaktor naczelny Sekcji Polskiej DW