1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szczepionki a omikron. Są pierwsze wyniki badań

8 grudnia 2021

Czy pełne zaszczepienie może uchronić przed nowym wariantem koronawirusa? Wstępne odpowiedzi po pierwszych badaniach laboratoryjnych.

https://p.dw.com/p/440xu
Szczepionki a omikron. Są pierwsze wyniki badań
Szczepionki a omikron. Są pierwsze wyniki badańZdjęcie: Pavlo Gonchar/Zumapress/picture alliance

Pierwsze badania laboratoryjne nad wpływem szczepionek przeciwko COVID-19 na wariant omikron wskazują na stosunkowo słabe reakcje obronne.

Wirusolożka Sandra Ciesek z Kliniki Uniwersyteckiej we Frankfurcie nad Menem opublikowała na Twitterze swoje pierwsze wyniki, które pokazują znacznie zmniejszoną odpowiedź przeciwciał różnych szczepionek na nowy wariant koronawirusa.

Również firmy Biontech i Pfizer podały, że według wstępnych analiz dwie dawki produkowanej przez nie szczepionki nie zapewnią wystarczającej ochrony przed zakażeniem omikronem. Potrzebne jest szczepienie przypominające, aby zwiększyć poziom przeciwciał.

Wcześniej eksperci z RPA przedstawili już podobne dane. Wnioski na ten temat nie były jeszcze recenzowane i nie zostały opublikowane w fachowym czasopiśmie.

Dwie dawki wystarczą?

„Dane te potwierdzają, że opracowanie szczepionki dostosowanej do omikronu ma sens” – napisała Ciesek na Twitterze o przedstawionych przez siebie wynikach.

Zaznaczyła jednak, że dane nie pozwalają na stwierdzenie, w jakim stopniu osoby zaszczepione są chronione przed ciężkim przebiegiem choroby, jeśli zostaną zakażone. Dzieje się tak, ponieważ odpowiedź immunologiczna opiera się nie tylko na przeciwciałach, ale także m.in. na limfocytach T.

Twórcy szczepionki Biontech/Pfizer wychodzą z założenia, że już dwie dawki ich preparatu chronią przed ciężkim przebiegiem choroby. Komórki T wyprodukowane w odpowiedzi na szczepienie nie są dotknięte mutacjami w wariancie omikron.

W celu określenia skuteczności szczepionki przeciwko konkretnemu wariantowi Sars-CoV-2 naukowcy przeprowadzają zazwyczaj tzw. testy neutralizacji. Sprawdza się, ile przeciwciał ma w swojej krwi osoba zaszczepiona, które mogą się związać i w ten sposób wyeliminować dany wariant wirusa. Jednak za pomocą tych testów nie można określić stopnia ochrony zaszczepionych osób. Potrzebne są testy kliniczne z udziałem tysięcy osób lub analiza przebiegających infekcji.

Odpowiedź przeciwciał mniejsza

Według wirusolożki Sandry Ciesek, odpowiedź przeciwciał na omikrona jest drastycznie – bo do 37 razy – mniejsza w porównaniu z wariantem delta. Redukcja występuje nawet u osób po szczepieniu uzupełniającym.

Jednak osoby zaszczepione nie są całkowicie bezbronne, podkreśla immunolog Carsten Watzl. – Wyniki pokazują dość wyraźnie, że neutralizujące przeciwciała osób zaszczepionych są również w stanie wiązać i neutralizować omikron. Szczepienia nie są zatem bezużyteczne – komentuje sekretarz generalny Niemieckiego Towarzystwa Immunologicznego. – Ale do skutecznej neutralizacji omikronu potrzebny jest znacznie wyższy poziom przeciwciał – około 40 razy wyższy – wyjaśnia.

Wirusolog Christian Drosten z berlińskiego szpitala Charité zwrócił uwagę, że wcześniej prezentowane wyniki są podobne. „Nie wygląda to dobrze dla osób podwójnie zaszczepionych. Konieczna trzecia dawka” – napisał na Twitterze. 

Drosten zakłada, że omikron od stycznia będzie sprawiał problemy w Niemczech. Prawdopodobnie potrzebne będzie dostosowanie istniejących szczepionek – powiedział w podcaście na NDR-Info.

Nowa wersja szczepionki

Firmy Biontech i Pfizer już rozpoczęły prace nad wersją preparatu dostosowaną do wariantu omikron. Pierwsze partie mogłyby być dostępne już w marcu – podały spółki.

Według ich badań potencjał neutralizacji po dwóch dawkach szczepionki w porównaniu z pierwotnym szczepem był 25-krotnie mniejszy. Prawdopodobnie o tyle samo zwiększa się poziom przeciwciał po trzeciej dawce szczepionki. Nadal jednak gromadzone są dane dotyczące długotrwałości przeciwciał wytwarzanych po trzeciej dawce.

W Niemczech szczepionkę przypominającą otrzymało już 15,6 mln osób. To około 18,7 procent populacji – wynika z danych Instytutu Roberta Kocha. Jednak stowarzyszenia lekarzy nadal skarżą się, że obiecane dostawy szczepionek na koronawirusa nie przychodzą na czas lub w zamawianej ilości.

(DPA/dom)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>