1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szczepienia w Niemczech: lekarze zakładowi są gotowi

Dirk Kaufmann
16 kwietnia 2021

W trzeciej fali pandemii politycy walczą o rozwiązania, które byłyby powszechnie akceptowane, a przede wszystkim pomocne. Większość lekarzy zakładowych również chciałaby pomóc - gdyby tylko mogła.

https://p.dw.com/p/3s7dj
Samochód do szczepień w VW w Zwickau
Samochód do szczepień w VW w Zwickau Zdjęcie: Volkswagen AG

„W ciągu miesiąca moglibyśmy zaszczepić pięć milionów pracowników" - cytuje magazyn „Der Spiegel” Wolfganga Pantera, prezesa Związku Niemieckich Lekarzy Zakładowych. W całym kraju jest ponad 10.000 lekarzy zakładowych i gdyby, jak twierdzi prezes stowarzyszenia, także emerytowani lekarze zakładowi zechcieli pomóc, mogliby wnieść duży wkład w szczepienia w Niemczech.

Już ponad miesiąc temu Związek skarżył się, że szczepienia idą „opieszale", a lekarze zakładowi mogą znacznie zwiększyć tempo szczepień, ponieważ „posiadają know-how do szczepienia nawet dużych grup". Mają oni nie tylko doświadczenie w szczepieniach przeciwko grypie na dużą skalę, ale dysponują również niezbędną infrastrukturą. Związek zażądał od polityków „pilnych regulacji".

Gotowość firm

Wiele firm jest również otwartych na ten pomysł. Na przykład chemiczny gigant BASF rozpoczął w środę (14.04.) pilotażowy projekt w swoim zakładzie w Ludwigshafen, w ramach którego pracownicy są szczepieni we współpracy z krajem związkowym Nadrenia-Palatynat.

Dziennik „Handelsblatt” już w lutym zapytał 30 niemieckich przedsiębiorstw notowanych w indeksie Dax o ich stanowisko w sprawie szczepień w firmie – okazało się, że większość z nich już pracuje nad planami w tym zakresie. Podczas gdy lekarze zakładowi w Niemczech nie mogą jeszcze przeprowadzać systematycznych szczepień, na przykład VW i Bosch szczepią już w zakładach poza granicami Niemiec.

Volkswagen utworzył już infrastrukturę szczepień także we wszystkich swoich niemieckich zakładach. Gunnar Kilian, członek zarządu ds. zasobów ludzkich, obliczył, że tygodniowo można by zaszczepić do 15.000 pracowników. W zakładzie w Zwickau w Saksonii już ponad 100 pracowników zostało objętych projektem pilotażowym.

„Nasze centra szczepień są gotowe" - zapewnił Kilian w oświadczeniu opublikowanym w internecie. „Rozszerzyliśmy naszą strategię testowania o samokontrolę, a także podjęliśmy wszelkie działania, aby móc zaszczepić się w całym kraju. W ten sposób w samym centrum szczepień w Wolfsburgu w ciągu pięciu dni na czterech ‘ścieżkach szczepień’ możemy zaszczepić na przykład ponad 8800 osób."

Zakład VW w Zwickau jest gotów do szczepienia swoich pracowników
Zakład VW w Zwickau jest gotów do szczepienia swoich pracownikówZdjęcie: Matthias Rietschel/dpa/picture alliance

Szczepienia krewnych?

Im większa firma, tym większa liczba pracowników, którzy mogą zostać zaszczepieni. Ale ważną rolę mogą odegrać również małe i średnie przedsiębiorstwa, ponieważ to właśnie one stanowią gospodarczy kręgosłup Niemiec. Według obliczeń Instytutu Badań nad MŚP w Bonn (IfM) zatrudniają prawie 60 procent pracowników podlegających składkom na ubezpieczenie społeczne w Niemczech.

Stocznia Meyer w Papenburgu w północno-zachodnich Niemczech to średniej wielkości firma rodzinna zatrudniająca około 3.600 pracowników. „Chcielibyśmy jak najszybciej rozpocząć szczepienia prowadzone przez naszego lekarza zakładowego i naszych sanitariuszy zakładowych. Planowanie i rozmowy z odpowiednimi władzami w tej sprawie trwają od początku roku", napisano w oświadczeniu dla DW.

Firma przemyślała już także wewnętrzny plan szczepień i ewentualne ustalenie priorytetów, jak twierdzi rzecznik Florian Feimann. Jednak, jak powiedział, to „zależy od tego, co przewidzi ustawodawca, bo obecnie np. lekarze rodzinni są związani grupami priorytetowymi, a także tym, jakie szczepionki są dostępne i w jakiej ilości." Początkowo planowane jest szczepienie własnych pracowników, ale firma bada, „czy możemy również złożyć ofertę szczepień  dla krewnych pracowników i pracowników firm partnerskich", powiedział Feimann.

Czekając na polityków

Fakt, że stocznia Meyer uzależnia swoje dalsze kroki od tego, „co zapewni ustawodawca", pokazuje, czego brakuje: politycy w rządzie federalnym nie są zgodni, nie ma też zgody wśród decydentów w krajach związkowych, a we wspólnych komisjach nie ma porozumienia. Biorąc pod uwagę, jak długo trwało włączenie lekarzy rodzinnych  do procesu szczepień, małe są szanse, że w najbliższej przyszłości również lekarze zakładowi będą mogli wziąć do ręki strzykawkę ze szczepionką.

Z politycznego punktu widzenia nadal istnieją kwestie do rozwiązania: skąd zakłady mają otrzymać potrzebne im szczepionki? Która szczepionka powinna być dostarczona? Kto będzie odpowiedzialny za dystrybucję? Jakich priorytetów powinni przestrzegać lekarze? Czy taki obowiązek powinien w ogóle istnieć?

Politycy muszą ustalić zasady wykorzystania lekarzy zakładowych w kampanii szczepień. W każdym razie, ewentualni pomocnicy są gotowi.