1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

SZ: Sędzia Tuleya – symbol walki o państwo prawa

10 czerwca 2020

Od 2015 roku polski rząd zdegradował albo nałożył sankcje na setki sędziów, prokuratorów i adwokatów – twierdzi „Sueddeutsche Zeitung”.

https://p.dw.com/p/3dYuu
Solidarität mit Richter Igor Tuleya in Warschau
Zdjęcie: Getty Images/AFP/J. Skarzynski

Niemiecki dziennik pisze w środę (10.06.2020) o proteście w obronie sędziego Igora Tuleyi i postępowaniu w sprawie uchylenia jego immunitetu. „Nie codziennie zdarza się, że, że sędziowie w całym kraju na znak protestu przestają pracować. Jednak we wtorek rano sędziowie w całej Polsce przerwali rozprawy czy studiowanie akt spraw, aby zaprotestować przeciwko postępowaniu przed pewnym szczególnym sądem w Warszawie. Tam Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego naradzała się, czy uchylić immunitet Igora Tuleyi. Ten warszawski sędzia jest w Polsce symbolem walki o państwo prawa” – pisze korespondent „Sueddeutsche Zeitung” Forian Hassel.  

Wbrew decyzji Trybunału UE

Dodaje, że zdaniem krytyków państwo prawa zostało w daleko idący sposób zdemontowane od 2015 roku, a Izba Dyscyplinarna SN została utworzona w 2018 roku jako „politycznie zależy sąd nadzwyczajny, aby móc dyscyplinować albo zwalniać sędziów, prokuratorów, adwokatów, a nawet notariuszy”. „Według kilku orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE i jeszcze do niedawna niezawisłego polskiego Sądu Najwyższego Izba Dyscyplinarna nie jest sądem. Zgodnie z tą interpretacją sędziowie tej izby nominowani politycznie nie są sędziami, a ich decyzje są nieważne” – pisze Hassel. Informuje, że Warszawa nie przejęła się decyzją TSUE, który 8 kwietnia nakazał zamrożenie Izby Dyscyplinarnej, i pozwoliła jej dalej pracować, w tym rozpatrzyć wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Tuleyi.

„SZ” pisze, że 49-letni sędzia „prowadził przez Warszawę marsz protestu sędziów z całej Europy i jako mówca na festiwalach rockowych, w kawiarniach i ośrodkach obywatelskich w całym kraju wyjaśnia swoim rodakom, co oznacza jego zdaniem likwidacja państwa prawa”.

W całej Polsce odbyły się protesty wsparcia dla sędziego Igora Tuleyi
W całej Polsce odbyły się protesty wsparcia dla sędziego Igora TuleyiZdjęcie: Getty Images/AFP/J. Skarzynski

Według korespondenta gazety uchylenie immunitetu miałoby umożliwić oskarżenie Tuleyi o „rzekome przekroczenie uprawnień i naruszenie obowiązków służbowych”, za co grozi utrata urzędu sędziego oraz kara do trzech lat więzienia. Jak pisze, sam Tuleya odmówił udziału w rozprawie, bo nie uznaje Izby Dyscyplinarnej za sąd. 

Przewinienie cięższe niż handel narkotykami

„Sędzia Tuleya nie handlował narkotykami i nie brał łapówek. Według rządu jego wykroczenie jest gorsze: Sędzia sprzeciwił się domniemanemu złamaniu prawa przez rządzących” – dodaje Hassel. I opisuje, że sędzia nakazał prokuraturze ponowne śledztwo w sprawie głosowania nad budżetem w Sali Kolumnowej Sejmu pod koniec 2016 roku.

„Teraz prokuratura chce ze swej strony oskarżyć Tuleyę. Politycznie zależny rzecznik dyscyplinarny otworzył osiem postępowań przeciwko sędziemu, z których jedno dotyczy «prawnych ekscesów» po skierowaniu przez niego zapytania do TSUE” – komentuje „SZ”. „Od końca 2015 roku rząd zdegradował albo nałożył sankcje na setki sędziów, prokuratorów i adwokatów. Tuleya liczy się z tym że może stracić prace i nie będzie mógł wykonywać nawet zawodu adwokata, Także adwokaci podlegają bowiem Izbie Dyscyplinarnej” – dodaje gazeta.

Cytuje też sędziego Tuleyę, który zarzuca Komisji Europejskiej, że ze względów politycznych, jak toczące się negocjacje budżetowe, nie działa dość konsekwentnie wobec Polski i Węgier, Rumunii czy Czechom. Zamiast nałożyć na polski rząd dotkliwe kary pieniężne w związku z dalszym funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej, KE poprosiła tylko o dalsze informacje i wyjaśnienia - dodaje gazeta. 

Na koniec niemiecki dziennik informuje, że Izba Dyscyplinarna nie uchyliła immunitetu sędziego Tuleyi, ale decyzja nie jest prawomocna.