1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Sueddeutsche Zeitung” o 40. rocznicy zamachu na RWE

21 lutego 2021

Radio Wolna Europa była solą w oku państw komunistycznych. Służby specjalne prowadziły operacje przeciwko redakcji w Monachium. Punktem kulminacyjnym był zamach bombowy 40 lat temu.

https://p.dw.com/p/3pf1q
Napis "Radio Free Europe, Radio Liberty"
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Sputnik/A. V Vitvitsky/

„Podłożona przed budynkiem RWE bomba wybuchła 21 lutego 1981 r. o godzinie 21:47. Ponieważ do zamachu doszło późnym wieczorem w sobotę, w budynku nie było zbyt wielu pracowników. Ładunek zranił osiem osób, trzy z nich doznały ciężkich obrażeń. Dziennikarka z Czechosłowacji walczyła ze śmiercią. Siła wybuchu zmiotła betonowe filary o grubości pół metra” – czytamy w artykule opublikowanym w niedzielę na stronie internetowej dziennika „Sueddeutsche Zeitung”.

Na celowniku komunistycznych służb

„Pomimo zamachu radiostacja kontynuowała jak gdyby nigdy nic swój program” – podkreślają autorzy materiału Julian Hans i Jakob Wetzel. Jak zaznaczają, Radio Wolna Europa było stałym celem ataków ze strony komunistycznych służb. Życie współpracowników monachijskiej redakcji było stale zagrożone.

„SZ” przypomina, że we wrześniu 1954 r. w przepływającej przez Monachium rzece Izarze znaleziono ciało białoruskiego dziennikarza Leonida Karasa. Dwa miesiące później nieznani sprawcy zamordowali pochodzącego z Azerbejdżanu redaktora Abdulrachmanna Fatalibeya. Ofiarę bito młotkiem i uduszono. W marcu 1975 r. od dwunastu ciosów nożem w klatkę piersiową zginął rumuński dziennikarz muzyczny Cornel Chiriac.

Wejście główne do dawnego budynku RWE w Monachium
Wejście główne do dawnego budynku RWE w Monachium (2020)Zdjęcie: Bartosz Dudek/DW

Zamach sprzed 40 lat był punktem kulminacyjnym działań przeciwko radiostacji, ale bynajmniej nie zakończył serii ataków. Niecałe pół roku później przed swoim domem w Haar ciężko ranny został rumuński redaktor Emil-Valer Georgescu.

„Komunistyczne władze zwalczały radiostację za pomocą wszystkich dostępnych środków” – piszą autorzy. Walka z RWE była jednym z centralnych zadań komunistycznych służb w zimnej wojnie – dodają, powołując się na polskiego historyka Pawła Machcewicza, autora książki „Monachijska menażeria. Walka z Radiem Wolna Europa 1950-1989”.

Powrót Wolnej Europy. Po rosyjsku

Mobilizacja przeciwko RWE

„Komunistyczne władze w Polsce w latach 1950-1989 zmobilizowały do tej walki ogromne siły” – ocenił Paweł Machcewicz.

Cytując go, „SZ” przypomina, że polskie służby próbowały umieszczać w redakcji swoich agentów, aby zakłócać pracę stacji. W latach 60. SB udało się skaperować jednego z lektorów, który w 1963 r. planował wysadzenie monachijskiej centrali w powietrze. W latach 80. polskie służby planowały z kolei porwanie lub wręcz zamordowanie szefa polskiej redakcji Zdzisława Najdera.

Rumuński ślad

Za zamach bombowy z 1981 r. do dziś nikt nie został ukarany. Odkryte po 1989 r. w archiwach dokumenty wskazują na rumuńską służbę Securitate jako sprawcę. Udział w terrorystycznej akcji miał mieć także osławiony wenezuelski zamachowiec Ilich Ramirez Sanchez – „Carlos-Szakal”. Richard H. Cummings, szef ochrony RWE w latach 1980-1995 uważa, że zamach zaplanował niemiecki terrorysta Johannes Weinrich, prawa ręka Carlosa.

Z relacji Cummingsa wynika, że bombę podłożyło dwóch członków baskijskiej organizacji ETA, zapalnik uruchomił Szwajcar Bruno Brequet, a materiał wybuchowy pochodził z Rumunii. Po zamachu Carlos dostał gratulacje od wysoko postawionej osoby z Securitate.

Nowy budynek RWE i Radia Swoboda w Pradze
Nowy budynek RWE i Radia Swoboda w PradzeZdjęcie: picture alliance/CTK/J.Horazny

Johannes Weinrich odsiaduje w Berlinie karę dożywotniego więzienia za zamach na Instytut Kultury Francuskiej w 1983 r. Carlos siedzi od 1994 r. we Francji. Brequet zniknął w 1995 r. z pokładu greckiego promu i prawdopodobnie nie żyje.

Do budynków RWE w Monachium wprowadził się monachijski Uniwersytet. Centrala rozgłośni przeniosła się do Pragi.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>