1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Schudrich: W Polsce nie ma dziś fizycznych ataków na Żydów

27 stycznia 2020

W Polsce synagogi nie są atakowane, a przed centrami żydowskimi nie ma policji – mówi naczelny rabin Polski Michael Schudrich w wywiadzie z „Die Welt”.

https://p.dw.com/p/3WrxL
Naczelny rabin Polski Michael Schudrich
Naczelny rabin Polski Michael SchudrichZdjęcie: DW/P. Kajszczak

W rozmowie opublikowanej w poniedziałek w internetowym wydaniu niemieckiego dziennika "Die Welt" Schudrich przyznał, że relacje Polski z Izraelem były przez kilka miesięcy napięte z powodu przyjętej w 2018 roku ustawy, która wprowadzała w pierwotnej wersji kary za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy. „Po krytyce z Izraela i USA ustawa została złagodzona. Premierzy Polski i Izraela wydali wspólne oświadczenie” – podkreślił.

„Wówczas młodzi polscy Żydzi pytali mnie często, czy przyszedł czas pakować walizki. Dziś pytają mnie, czy mogą publicznie nosić na szyi swoje gwiazdy Dawida. To niepokojące ,że jestem pytany o coś takiego, ale nie są to już obawy, które wiązałyby się z emigracją” – ocenił Schudrich.

Polska bezpieczniejsza dla Żydów, niż Francja i Niemcy

„Żydzi, którzy noszą jarmułkę, nie są w Polsce atakowani, jak w Berlinie czy Paryżu. Nie umiem powiedzieć, dlaczego u nas jest tak spokojnie, ale bardzo się z tego cieszę” – powiedział.

Na pytanie, czy Polska jest dziś zatem bezpiecznym miejscem dla Żydów w przeciwieństwie do Francji i Niemiec, Schudrich odparł: „Liczby są jednoznaczne. W Polsce synagogi nie są atakowane, przed centrami społeczności żydowskiej nie stoją policjanci, jak ma to miejsce w Niemczech. Dotychczas nie było ataków cielesnych na Żydów. Jest antysemityzm, ale nie wyraża się on w formie fizycznych ataków”.

Schudrich przyznał też, że potrafi zrozumieć wątpliwości prezydenta Andrzeja Dudy, które skłoniły go do odwołania udziału w Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie w zeszłym tygodniu. „Nie możemy też dopuścić do tego, by komentarze, jakie słyszeliśmy w minionych tygodniach z Rosji, wbiły klin między Polskę a Izrael i naród żydowski” – podkreślił Schudrich.

„Państwo jest dziś po naszej stronie”

Ocenił on też, że „nie nauczyliśmy się wystarczająco dużo” z historii wojny i Holokaustu. Zastrzegł jednak, że nie uważa, jakoby ludzkość nie wyciągnęła żadnej nauki z tamtych wydarzeń.

„Po atakach albo zamachach antysemickich jednoczymy się w Europie. Po straszliwym zamachu w Halle (w październiku ub. roku) niemieccy dygnitarze wyrażali solidarność, kanclerz Merkel odwiedziła synagogę w Berlinie. To był ważny znak” – powiedział naczelny rabin Polski.

Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż słowa polityków brzmią, jak by były wyuczone, zaś narastający antysemityzm w Niemczech czy Francji napawa niepokojem. „Ale jest też faktem, że dziś państwo jest po naszej stronie. W latach 30. Przedstawiciele państwa aprobowali i podsycali antysemityzm. Jesteśmy daleko od stanu idealnego, ale nie jest tak, jak wtedy” – ocenił naczelny rabin Polski.

Antysemityzm bezkarny

Jego zdaniem sytuacja jest obecnie gorsza, niż jeszcze trzy lata temu. „Przez około 70 lat obowiązywał w Europie pewnego rodzaju konsensus, że ludzie przyzwoici, albo ci, za którzy się za takich uważali, nie mogli wygłaszać antysemickich wypowiedzi. Ci, którzy to robili, byli potępiani w społeczeństwie albo po prostu uważano ich za głupich. Ten mechanizm dziś już nie funkcjonuje. Każdy, nawet polityk, może rozpowszechniać antysemickie teorie spiskowe, nie obawiając się konsekwencji” – uważa Schudrich. Jak wyjaśnił, ma na myśli przede wszystkim polityków skrajnej prawicy.

Zdaniem Schudricha Stany Zjednoczone od miesięcy stają się „najniebezpieczniejszym krajem dla Żydów”. Przypomniał o ataku na synagogę w Pittsburghu, do którego doszło pod koniec października 2018 roku. „W Nowym Jorku prawie nie ma dnia bez ataku na Żyda” – powiedział. Jak zauważył, „wzmacniaczem nienawiści” wobec mniejszości są dziś media społecznościowe.