1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rynek pracy: Nikt się nie garnie do Niemiec

Malgorzata Matzke20 października 2012

Po otwarciu granic i unijnego rynku pracy Niemcy drżeli, że ich kraj zaleje fala taniej siły roboczej. Fala nie nadeszła, a niemieckie firmy są jak ryby na piasku: łakną napływu fachowców.

https://p.dw.com/p/16TYu
Rynek pracy łaknie fachowcówZdjęcie: dapd

Kolejne ostrzeżenie przed zaostrzającą się sytuacją na niemieckim rynku pracy nadeszło z zarządu Federalnej Agencji Pracy. Członek zarządu Raimund Becker w wywiadzie dla Neue Ruhr/Neue Rhein Zeitung ostrzega, że do roku 2025 w RFN może wystąpić deficyt fachowców rzędu 3,5 mln osób.

Przyznał on, że jak do tej pory nie nadeszła fala specjalistów z zagranicy, jakiej Niemcy się spodziewali i po trosze obawiali.

Großdemonstrationen in Spanien
Emigracja też nie jest dla wszystkich rozwiązaniemZdjęcie: dapd

Nawet kryzysowa sytuacja takich w krajach jak Hiszpania, Portugalia czy Grecja nie wywołała masowych wyjazdów za granicę w poszukiwaniu pracy. Od maja 2011 do maja 2012 r. z tych krajów przybyło zaledwie 28 tys. osób, które znalazły w RFN pracę na pełnym etacie.

Wolą na Wyspy Brytyjskie

Także otwarcie niemieckiego rynku pracy dla obywateli "nowych" krajów członkowskich nie przyniosło spodziewanego efektu. Od maja 2011 do maja 2012 przybyło stamtąd sto tysięcy osób w poszukiwaniu pracy - zaznaczył Raimund Becker. Zamiast do Niemiec ludzie z Europy Środkowej i Wschodniej wolą wyjeżdżać do Wielkiej Brytanii.

Obecnie Federalna Agencja Pracy szczególnie stara się werbować fachowców z Hiszpanii, Portugalii, Bośni-Hercegowiny, Wietnamu i Indonezji. Od przyszłego roku myśli się o ściągnięciu do RFN młodych ludzi z tamtych krajów i umożliwieniu im w Niemczech kształcenia zawodowego.

epd / Małgorzata Matzke

red.odp.: Iwona D. Metzner