1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rosja chce sama dokończyć budowę Nordstream 2. „Mamy moce”

26 grudnia 2019

Rosja nie ugina się pod amerykańskimi sankcjami przeciwko Gazociągowi Północnemu i szuka własnych rozwiązań.

https://p.dw.com/p/3VMAi
"Być albo nie być" w wydaniu rosyjskim  - karykatura Sergieja Elgina
"Być albo nie być" w wydaniu rosyjskim - karykatura Sergieja Elgina

Rosja chce samodzielnie dokończyć budowę drugiej nitki Gazociągu Północnego.

– Mamy możliwość wybudowania jej własnymi siłami – powiedział rosyjski minister ds. energii Aleksander Nowak w rozmowie z agencją Interfax. Amerykańskie sankcje nas nie powstrzymają. Projekt jest gotowy w 94 proc., brakuje około 160 km rur, żeby gotowe były dwie nitki ogólnej długości 2400 km. Szwajcarska Firma Allseas, która do tej pory przy pomocy specjalnego statku układała rurociąg na dnie Bałtyku wstrzymała prace ze względu na amerykańskie sankcje.

– Projekt ten ma być dokończony w najbliższym czasie – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zaznaczając, że Rosjanie mają ku temu odpowiednie moce. Jak donosi gazeta „Kommersant”, w środę (25.12.2019) prezydent Władimir Putin na spotkaniu z rosyjskimi biznesmenami podkreślał, że sankcje nic nie zakłócają i do finalizacji budowy zostanie wykorzystany własny specjalistyczny statek.

Stany Zjednoczone ostrzegają przed zbyt dużym uzależnieniem Unii Europejskiej od rosyjskiego gazu. Chcą one udaremnić ten projekt i ogłosiły w związku z tym sankcje. Druga nitka Gazociągu Północnego kosztuje prawie 10 mld euro.

Najbardziej prawdopodobne jest, że budowę tę dokończyć będzie mógł „Akademik Czerski”, statek, który trzeba będzie z dalekiego wschodu Rosji ściągnąć na Morze Bałtyckie – donosi „Rosyjskaja Gazeta” gazeta. Najwcześniej będzie to możliwe w ciągu miesiąca. Nawigacyjne radary w Internecie zlokalizowały „Akademik Czerski” w porcie Nachodka na Morzu Japońskim. Leżący na redzie na Rugii inny statek „Fortuna” może wykonywać takie prace w pobliżu wybrzeży, ale nie w morskich głębinach.

Infografik Karte Nord Stream 2 EN
Nord Stream 2

Większe koszty

Większe wydatki na dokończenie budowy Nord Stream 2 moskiewscy analitycy w wypowiedzi dla „Niezawisimoj Gazety” określali jako kilkadziesiąt lub kilkaset milionów. Zdaniem rosyjskiego rządu budowa opóźni się o kilka miesięcy; pierwotnie planowano oddanie gazociągu do użytku pod koniec bieżącego roku.

Jak podkreśla szefowa rosyjski Rady Federacji Walentina Matwijenko, Stany Zjednoczone poprzez swoje sankcje prowadzą „wojnę gospodarczą”. – Absurdem jest, że kraj ten ingeruje w projekty infrastrukturalne w Europie – powiedziała. Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Sergiej Riabkow podkreślił, że Rosja zastosuje wobec USA sankcje odwetowe, jak np. zakaz wjazdu do Rosji Amerykanów, którzy forsowali sankcje przeciwko Federacji Rosyjskiej. Nie mają objąć one jednak amerykańskich firm działających w Rosji.

Rosja ma poza tym nadzieje na wsparcie ze strony Unii Europejskiej. Jak się podkreśla, UE powinna być zainteresowana własnym bezpieczeństwem energetycznym po rozsądnych cenach – zaznaczył wicepremier Dmitrij Kosak w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji.

Czyj interes przeważy? 

Rosyjski gaz jest 30 proc. tańszy niż płynny gaz ze Stanów Zjednoczonych – Jesteśmy przekonani, że rozwiążemy ten problem we współpracy z krajami europejskimi, z Unią Europejską, i znajdziemy jakiś kompromis – powiedział Kosak, określając Nord Stream 2 jako „projekt gospodarczy” w interesie Europy.

Kilka państw unijnych, w tym Polska, oraz Ukraina są przeciwne Gazociągowi Północnemu, obawiając się zbyt silnego wpływu Rosji na rynek energetyczny i z tego względu popierają stanowisko Stanów Zjednoczonych. Rosja poprzez Nord Stream 2 chce być bardziej niezależna od tranzytu lądowego, ponieważ nie musi wtedy pertraktować z krajami tranzytowymi oraz uiszczać opłat transferowych. Do tej pory najważniejszym krajem tranzytowym jest Ukraina. Ponieważ Nord Stream 2 osiągnąć ma przepustowość 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie, w przyszłości dużo mniej gazu płynęłoby drogą tranzytową i kraje te miałyby mniejszy zysk. Do piątku (27.12.2019) gotowa do podpisu ma być nowa umowa tranzytowa między rosyjskim państwowym koncernem Gazprom i ukraińskim operatorem Naftogaz.

dpa/ma