1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polscy pracownicy sezonowi nadal mogą wjeżdżać do Niemiec

25 marca 2020

W ramach walki z epidemią koronawirusa Niemcy zamknęły granice dla pracowników sezonowych. Rozporządzenie weszło w życie 25 marca o godzinie 17:00. Ambasada Polski w Berlinie podaje, że nie są nim objęci Polacy.

https://p.dw.com/p/3a1Sb
Niemcy zbieranie szparagów
Zbieranie szparagów w KoloniiZdjęcie: Imago/R. Unkel

O zamknięciu granicy Niemiec dla pomocników przy żniwach i innych pracowników sezonowych w rolnictwie poinformował rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Berlinie.

Kogo dotyczy nowe rozporządzenie

Rozporządzenie to dotyczy obywateli państw trzecich i Wielkiej Brytanii, a z państw UE - Bułgarii i Rumunii, które nie są objęte w pełni przywilejami członków strefy Schengen. Objęto nim także Austrię, "z którą przejściowo przywrócono kontrole graniczne", jak powiedział rzecznik MSW Joachim Rukwid. Rzecznik dodał, że wprowadzone ograniczenia „są pilnie potrzebne dla przerwania łańcucha rozprzestrzeniania się koronawirusa”. Polska ambasada w Berlinie podała, że ograniczenia nie dotyczą Polaków. 

Należy się obawiać, że podjęte decyzje poważnie utrudnią życie i pracę wielu rolników w Niemczech, którzy korzystają z pomocy pracowników sezonowych z zagranicy. Brakuje ich zwłaszcza przy żniwach, ale także wiosennej akcji siewnej czy w zbieraniu szparagów.

Związki rolników niemieckich i resort rolnictwa uruchomiły specjalną platformę internetową, na której mogą zgłaszać się firmy oraz ochotnicy do pracy w rolnictwie.

Opienkunki w Niemczech
Zakaz wjazdu do RFN nie obejmuje opiekunek i pielęgniarzyZdjęcie: picture-alliance/dpa/D. Karmann

Zakaz wjazdu nie obejmuje opiekunek i pielęgniarzy

Pracowniczki i pracownicy sektora opiekuńczego, także z państw Europy Wschodniej, nie zostali objęci zakazem wjazdu do Niemiec. Niemieckie MSW podało, w odpowiedzi na zadane mu pytanie w tej sprawie, że opiekunki i opiekunowie „nie posiadający obywatelstwa niemieckiego“ w dalszym ciągu będą mogli wjechać do Niemiec „z przyczyn zawodowych”.

Co ważne, dotyczy to nie tylko opiekunek i pielęgniarzy, ale także innych osób dojeżdżających do pracy w Niemczech. O wpuszczeniu ich do Republiki Federalnej decydują posiadane przez nich dokumenty, takie jak umowa o pracę albo zlecenie na wykonanie pracy bądź usługi w Niemczech.

Kucharze i kelnerzy pomogą rolnikom podczas żniw?

W połowie marca na oryginalny pomysł wpadła niemiecka minister rolnictwa Julia Kloeckner z CDU. Licząc się z ograniczonym napływem robotników sezonowych do Niemiec w tym roku z innych krajów, wysunęła propozycję, aby z pomocą rolnikom przyszli pracownicy gastronomii, których zakłady zostały zamknięte w ramach walki z epidemią koronawirusa.

– Ludzie zatrudnieni w gastronomii mają teraz dużo mniej pracy – powiedziała minister Kloeckner w wywiadzie dla „Neue Osnabruecker Zeitung”. Po czym dodała: – Musimy rozważyć, czy pracownicy, którzy niestety w gastronomii będą mieli coraz mniej pracy, nie chcieliby wesprzeć rolników.

Pracownicy sezonowi w Niemczech
We Francji rozwiązaniem może być zatrudnienie w polu bezrobotnychZdjęcie: DW/O. Perepadya

Francja oferuje pracę w rolnictwie bezrobotnym

Tymczasem Francja, która również boryka się z sezonowym problemem braku rąk do pracy w polu, wezwała bezrobotnych do podjęcia pracy w rolnictwie podczas epidemii koronawirusa. Z danych Narodowej Federacji Gospodarstw Rolnych (FNSEA) wynika, że do maja tego roku francuskiemu rolnictwu będzie brakować około 200 tysięcy pracowników sezonowych.

Wiceprzewodnicząca FNSEA Christiane Lambert wezwała przez radio zainteresowanych pracą w rolnictwie do zgłaszania się na specjalną stronę internetową, przygotowaną wspólnie z agencją pracy.

Minister rolnictwa Didier Guillaume już wcześniej wystąpił z apelem do bezrobotnych, aby zgłaszali się na ochotnika z pomocą dla rolników, ponieważ, jak powiedział, „musimy produkować, żeby wyżywić Francuzów".

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>

Francuscy hodowcy truskawek martwią się, że podczas zbliżających się zbiorów zabraknie im około 3 tysięcy pracowników sezonowych, którzy do tej pory przyjeżdżali do nich z Hiszpanii, Portugalii, Maroka i z Polski.

DW, DPA, AFP/jak