„Powiesić Zielonych”. Plakaty muszą zniknąć

Ekstremistyczna partia musi zdjąć plakaty z hasłem „powiesić Zielonych”. Jednocześnie wydano tymczasowy zakaz używania takiego hasła. To decyzja sądu w Monachium, który tłumaczył, że hasło „narusza dobra osobiste” polityków partii Zielonych – i może nawoływać do przemocy.

Choć nakaz wydał bawarski sąd, wyrok dotyczy całego terytorium Niemiec. Działacze Zielonych nie kryją satysfakcji z wyroku. „Takie plakaty, nawołujące wprost do morderstw, to po prostu kpina z demokracji”, mówił po ogłoszeniu wyroku polityk ten partii Michael Kellner.

Co jeśli działacze partii nie podporządkują się nakazowi sądu? Jak podają jego przedstawiciele, w takim przypadku prezesowi partii „Trzecia droga” Klausowi Armstroffowi grozi gigantyczna grzywna, która może wynieść nawet 250 tys. euro.

Głośny margines

Plakaty skrajnie prawicowego ugrupowania „Trzecia droga” („Der III. Weg”) zaczęły w ostatnich tygodniach pojawiać się w różnych regionach Niemiec. W niektórych częściach kraju spotkało się to z reakcją władz – w Bawarii na przykład plakaty ściągali policjanci, w Lipsku postępowanie w tej sprawie wszczęła prokuratura.

„Trzecia droga” istnieje od 2013 r. i jest marginalną partią na niemieckiej scenie politycznej. Szacuje się, że ma około 600 członków, aktywnych przede wszystkim na południu oraz na wschodzie kraju. Wywołuje jednak wiele kontrowersji ze względu na skrajnie prawicowy program, jej działacze byli też oskarżani o odwoływanie się do nazizmu oraz o antysemityzm. 

(DPA/mad)