1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merkel i Hollande wspólnie naciskają na Putina

Elżbieta Stasik20 czerwca 2014

Kanclerz Niemiec i prezydent Francji w kolejnej rozmowie telefonicznej zagrozili Putinowi nowymi sankcjami. Prezydent Ukrainy przedstawił tymczasem w piątek (20.06) plan pokojowego uregulowania kryzysu.

https://p.dw.com/p/1CMm6
Russland Präsident Wladimir Putin mit Telefon CLOSE
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

W rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Angela Merkel i François Hollande zaapelowali do Władimira Putina, by wpłynął na separatystów we wschodniej Ukrainie. "Jeżeli to nie nastąpi, społeczność międzynarodowa zastosuje nowe środki dotyczące stosunków z Rosją" – brzmi oświadczenie opublikowane po tej rozmowie przez rząd Francji. Już dyplomaci Unii Europejskiej zaawizowali, że nałożeniem sankcji gospodarczych zajmie się w razie potrzeby także szczyt unijny w końcu nadchodzącego tygodnia.

Według informacji z Pałacu Elizejskiego, Merkel i Hollande w rozmowie z Putinem położyli nacisk na znaczenie zawieszenia broni na Ukrainie, co miałoby doprowadzić do stabilizacji sytuacji i stworzyć przesłanki do rzeczywistej deeskalacji konfliktu. Niemiecki rząd nie komentował rozmowy, potwierdził tylko w czwartek wieczorem (19.06), że miała ona miejsce.

NATO mówi o gromadzeniu się rosyjskich wojsk

Moskwa poinformowała, że rozmowa toczyła się w pierwszym rzędzie wokół możliwego wpływu rosyjsko-ukraińskiego konfliktu gazowego na UE. Putin wyraził ponadto „poważną troskę” w związku z postępowaniem ukraińskich wojsk na wschodzie Ukrainy.

Ostukraine Krise 20.06.2014 bei Donezk
Separatyści w pobliżu miasta Debalcewe w obwodzie donieckimZdjęcie: picture-alliance/AP Photo

NATO tymczasem zarzuciło Rosji wzmożoną koncentrację wojska przy granicy z Ukrainą. – Mogę potwierdzić, że dostrzegamy nową obecność rosyjskich oddziałów, co najmniej kilka tysięcy dodatkowych żołnierzy w pobliżu granicy z Ukrainą – powiedział podczas wystąpienia w Królewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych Chatham House w Londynie Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. W bezpośredniej bliskości granicy z Ukrainą odbywają się także rosyjskie manewry wojskowe.

Rasmussen z ubolewaniem mówił o pojawieniu się rosyjskich odddziałów. – Jeżeli mają one służyć zamknięciu granicy i wstrzymaniu napływu broni i bojowników na Ukrainę, byłby to pozytywny krok. Ale jak widzimy, tak nie jest – powiedział sekretarz generalny NATO. Międzynarodowa społeczność musi „ostro odpowiedzieć, jeżeli Rosja będzie dalej interweniowała”, podkreślił Rasmussen. Kryzys ukraiński musi być „budzikiem” dla NATO i jej członków. Podczas gdy Rosja zwiększyła od 2008 roku swoje wydatki na zbrojenia o 50 procent, zachodni alianci zmniejszyli je o 20 procent.

Anders Fogh Rasmussen Rede im Chatham House London 19.06.2014
Anders Fogh Rasmussen w Londynie, 19.06.2014Zdjęcie: Reuters

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron nazwał postępowanie Rosji „nielegalną agresją”. Moskwa stawia pod znakiem zapytania swoją przyszłą kooperację z NATO, uważa Cameron.

Gorąca linia Kijów-Moskwa

Natychmiast po rozmowie z Merkel i Hollande Władimir Putin przeprowadził w czwartek wieczorem (19.06) drugą już w tym tygodniu rozmowę telefoniczną z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką. Putin ponownie napierał na zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy, wyjaśnił rzecznik Kremla. Według z kolei Kijowa, Poroszenko ma nadzieję na wsparcie ze strony Rosji w przeprowadzeniu jego planu pokojowego rozwiązania konfliktu.

Plan pokojowy Poroszenki

W piątek rano (20.06) prezydent Ukrainy przedstawił 14-punktowy plan pokojowy. Przewiduje on między innymi rozbrojenie bojowników i „decentralizację władzy” w kraju, doniosła prywatna stacja telewizyjna „Inter TV”. Prorosyjscy separatyści, którzy nie popełnią „ciężkiego przestępstwa” mają zostać amnestionowani. Plan przewiduje też utworzenie korytarza dla opuszczających Ukrainę rosyjskich i ukraińskich najemników.

Prorosyjscy separatyści odmawiają zawieszenia broni. Także rosyjski rząd z dystansem ustosunkował się do planów Poroszenki. Zdaniem Moskwy nie jest on wystarczający. Poroszenko musi zaoferować separatystom możliwość dialogu a nie tylko żądać od nich poddania się, powiedział szef rosyjskiego MSW Siergiej Ławrow.

Na wschodzie Ukrainy tymczasem nadal toczą się walki. Ukraińskie wojsko mówi o siedmiu zabitych i 30 rannych w swoich szeregach. Ze strony separatystów w walkach we wsi Jampil zginąć miało 300 bojowników. Innych danych z nocy z czwartku na piątek (19/20.06) nie ma. Według informacji ONZ od początku maja na wschodzie Ukrainy zginęło co najmniej 356 osób, w tym 257 cywilów.

DW, tagesschau.de / Elżbieta Stasik

red. odp.: Bartosz Dudek