1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska wciąż pod pręgierzem artykułu siódmego

11 grudnia 2018

Ani Rada UE, ani KE nadal nie chcą zakończenia dyscyplinującego postępowania wobec Polski z art. 7 Traktatu o UE. Polski rząd jest rozeźlony brakiem konkretnych reakcji na odwrót od czystki emerytalnej w SN.

https://p.dw.com/p/39uAn
Protest w Krakowie, styczeń 2018
Protest w Krakowie, styczeń 2018Zdjęcie: picture-alliance/ZUMA Wire/SOPA/O. Marques

Rada UE ds. Ogólnych (ministrowie ds. europejskich) przeprowadziła we wtorek (11.12.2018) już trzecie wysłuchanie Polski w sprawie praworządności w ramach postępowania z art. 7 Traktatu o UE. Podczas trwającej około dwóch godzin dyskusji o Polsce głos zabrali we wtorek ministrowie z 12 krajów Unii – wszyscy popierali wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa i nikt nie wzywał do zakończenia procedury. To mniej więcej ta sama grupa zachodnich krajów (w przeszłości tylko raz dołączyła Estonia) dopominających się na każdym wysłuchaniu Polski o praworządność przy milczeniu przedstawicieli krajów UE z Europy środkowo-wschodniej.

– Wszystkie pytania były już wcześniej zadawane i na wszystkie udzielono wyczerpujących odpowiedzi. Nie widzę wartości dodanej w przeciąganiu tego postępowania za pomocą tego samego zestawu pytań – powiedział minister ds. europejskich Konrad Szymański po zakończeniu obrad. Podkreślał, że wszyscy ministrowie zabierający w Radzie UE głos na temat Polski „zwrócili uwagę na pozytywny sygnał”, jakim jest nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, wycofująca wcześniejszą czystkę emerytalną (wypchnięcie ponad 20 sędziów na emeryturę za sprawą obniżenia wieku emerytalnego z 70 do 65 lat).

Szymański kontra Timmermans

– Myślę, że atmosfera kampanii wyborczej utrudnia wygaszenie tej kontrowersji – powiedział Szymański, nawiązując do zarzutów, że skoro Timmermans jest kandydatem unijnej centrolewicy na nowego szefa Komisji Europejskiej, to może wykorzystywać spór z Polską jako swoją trampolinę polityczną. Podczas wtorkowych obrad Timmermans tłumaczył, że wciąż czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy pod nowelizacją ustawy o SN. Szymański miał odeprzeć, że Komisja była znacznie szybsza w ocenie polskich ustaw sądowych.

Timmermans odwołał swą konferencję prasową podsumowującą wyniki posiedzenia Rady UE. Ale pomimo takich postulatów Warszawy wydaje się, że Komisja wciąż nie szykuje się do wycofania skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z SN. Choć polska ustawa usunie zaskarżone wady, to Brukseli zależy na wiążącej wykładni co do jej traktatowych uprawnień w kwestii kontroli niezawisłości wymiaru sprawiedliwości w krajach Unii.

Berlin i Paryż za Timmermansem

Niemcy i Francja, jak zawsze przy dyskusjach Rady UE o praworządności w Polsce, przygotowały wspólne stanowisko, które tym razem za zamkniętymi drzwiami wygłosiła francuska minister Nathalie Loiseau. Wskazała na nowelizację ustawy o SN jako „krok w dobrym kierunku”, ale jednocześnie zaznaczyła, że Paryż i Berlin chcą więcej.

– Mamy nadzieję, że od teraz inne problemy wskazywane przez Komisję Europejską będą stopniowo rozwiązywane. Inne elementy reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce nadal wzbudzają obawy co do systemu praworządności – powiedziała Loiseau, jak relacjonują nam świadkowie dyskusji Rady UE na temat Polski.

Francuzka w imieniu swoim i niemieckiego ministra ds. europejskich Michaela Rotha podkreślała, że stan państwa prawa w Polsce niepokoi „naszych obywateli”. – Chcemy ponownie potwierdzić nasze poparcie dla Komisji Europejskiej w kwestii postępowania z art. 7. Jasne oceny Komisji co do stanu państwa prawa w Polsce są za każdym razem pomocne w naszych dyskusjach w Radzie UE – przekonywała Loiseau. Już poza wspólną francusko-niemiecką deklaracją Loiseau przypominała o działaniach władz Polski wobec Trybunału Konstytucyjnego z 2016 r, które do dziś podkopują jego pozycję.

SN to nie wszystko

Wniosek Komisji Europejskiej z grudnia 2017 r., który uruchomił postępowanie z art. 7, wskazywał na kilka zagrożeń dla systemu praworządności w Polsce. To oprócz czystki emerytalnej w SN także nowa instytucja skargi nadzwyczajnej (pozwalająca na wzruszenie prawomocnych wyroków z ostatnich dwóch dekad), krytykowana za niekonstytucyjność reforma Krajowej Rady Sądownictwa (przerwanie kadencji jej członków i wyeliminowanie sędziów wskazywanych do KRS przez innych sędziów) oraz uderzenie w Trybunał Konstytucyjny, którego „niezależność i legitymacja” powinna być przywrócona przez „zapewnienie, aby prezes i wiceprezes TK byli wybierani zgodnie z prawem” oraz by „wyroki TK były publikowane i w całości wykonywane”. Polskie władze wiosną br. opublikowały trzy zaległe wyroki TK z 2016 r., ale opatrując je zastrzeżeniami podważającymi ich prawowitość (i tak odnosiły się do już nieobowiązujących ustaw).

Unijni ministrowie także we wtorek krótko dyskutowali o Węgrzech, wobec których Parlament Europejski wszczął we wrześniu postępowanie z art. 7.