1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Przegląd prasy

Monika Skarzyńska31 maja 2014

Niemiecka prasa o pogrzebie generała Jaruzelskiego.

https://p.dw.com/p/1C9ov
Generał Wojciech JaruzelskiZdjęcie: JANEK SKARZYNSKI/AFP/Getty Images

„Był kontrowersyjny i taki pozostaje także po śmierci – pisze o generale Wojciechu Jaruzelskim monachijski dziennik „Süddeutsche Zeitung” (SZ). Autora stanu wojennego pochowano z honorami wojskowymi, lecz „odmówiono mu – jak podkreśla gazeta – oficjalnego pogrzebu państwowego i żałoby narodowej. Ponadto jego pogrzeb stał się dla przeciwników Jaruzelskiego okazją, by po raz ostatni zademonstrować swoją niechęć wobec niego”.

SZ zaznacza, że nie można było oczekiwać innego scenariusza w przypadku „zmarłego w niedzielę (25.05) generała, którego śmierć w wieku 90 lat udowodniła ponownie, że Polacy są podzieleni w opiniach. Pytanie, czy i jak należałoby pociągnąć do odpowiedzialności przywódców dyktatorskiego reżimu, podgrzało nastroje tuż po przełomie 1989 r. NSZZ Solidarność, decydujący podmiot historycznego przełomu, został podzielony w tej debacie i innych dyskusjach na dwie części, które do dziś mają decydujący wpływ na wydarzenia polityczne w Polsce, tj. miejską klasę średnią, formację zwróconą w stronę UE, do której należą premier Donald Tusk i dziennikarz Adam Michnik, oraz obóz narodowo-patriotyczny, za którym stoi przywódca opozycji Jarosław Kaczyński” – pisze SZ i objaśnia w dalszej części tekstu: „Do dziś Kaczyński i jego zwolennicy biorą za złe stronie przeciwnej, że byli przywódcy komunistyczni, tacy jak Jaruzelski, nigdy nie musieli odpokutować za swoje czyny w więzieniu. Także bierni uczestnicy tamtych wydarzeń nie zostali prześwietlani, jeśli chodzi o ich współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa”. Dziennik wskazuje na to, że „skrzydlate słowa premiera okresu przejściowego, Tadeusza Mazowieckiego, słynna „gruba kreska”, (…) pozostają niezapomniana do dziś”.

SZ informuje, że podczas uroczystości pogrzebowych Miller i Kwaśniewski uznali Jaruzelskiego za „wielkiego Polaka”, który w 1981 r. wraz z wprowadzeniem stanu wojennego i zakazem działalności Solidarności „zapobiegł gorszemu (czyli wojnie domowej lub inwazji sowieckiej)”. Zasługą zmarłego generała jest – w opinii gazety – również fakt, że w 1989 roku, wraz z ustanowieniem słynnego Okrągłego Stołu, razem z Lechem Wałęsą „umożliwił bezkrwawe przejście od dyktatury do demokracji”. Dziennik podkreśla, że „to ostatnie uznają również byli przywódcy Solidarności; to pierwsze, oczywiście, nie”.

Monika Skarżyńska

red. odp.: Andrzej Pawlak