1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pedofilia: leczyć sprawców - chronić dzieci!

3 września 2009

Molestowanie seksualne uważa się za jedno z najcięższych przestępstw. Nowa terapia w berlińskiej klinice Charite ma pomóc mężczyznom kontrolować ich zachowania seksualne i chronić dzieci, żeby nie padły ofiarą pedofilów.

https://p.dw.com/p/JOUE
Zdjęcie: picture-alliance / dpa

Belka myszy wędruje na środek obrazu kremowego monitora. Klik i górny brzeg zdjęcia zaczyna się otwierać: teraz ukazuje się twarz mężczyzny, a obok niej głowa i szyja chłopca, wreszcie męska ręka na jego plecach: "Czy odczuwa pan potrzebę wklikania się na strony internetowe z pornografią dziecięcą?" odzywa się głos w tle. "Odczuwanie potrzeby nie jest molestowaniem. Molestowaniem jest wklikiwanie się na strony internetowe z pornografią dziecięcą".

Początek spotu jest dosyć prowokujący. Od końca czerwca naukowcy i lekarze seksuolodzy berlińskiej kliniki Charite próbują za pomocą tego filmu skłonić mężczyzn do poddawania się terapii. W projekcie leczenia użytkowników stron internetowych z pornografią dziecięcą ani się nikogo przedwcześnie nie potępia ani też nie zwalnia od odpowiedzialności.

Cierpienie sprawców

Klaus Michael Beier, dyrektor Instytutu Seksuologii w Berlinie
Klaus Michael Beier, dyrektor Instytutu Seksuologii w BerlinieZdjęcie: picture alliance/dpa

Faktem jest - mówi dyrektor Instytutu profesor Klaus Michael Beier - że mamy grupę pedofilów, u których istnieje silny pociąg do oglądania materiałów z pornografią dziecięcą. Faktem jest również, że wielu mężczyzn o takich skłonnościach cierpi i próbuje kontrolować swe zachowania. Pomóc możemy tym, którzy tego chcą - zastrzega Beier.

Beier i jego współpracownicy pracują już od 2005 roku z mężczyznami ze skłonnościami pedofilnymi; badają przyczyny i formy tego zjawiska. Wśród mężczyzn, którzy molestowali seksualnie dzieci - według statystyk policyjnych jest takich przypadków blisko 20 tysięcy rocznie - pedofile są w mniejszości. Natomiast w sferze pornografii dziecięcej - mówi Beier - większość użytkowników wykazuje skłonności pedofilne. "O tym, że dany mężczyzna wykazuje skłonności pedofilne świadczy na przykład fakt kolekcjonowania w wielkim stylu zdjęć z pornografią dziecięcą, zapisywania ich w pamięci komputerów i wymienianie się nimi."

Zaburzenie seksualne o niejasnym podłożu

Symbolbild Teddybär Erste Hilfe Kinder
Zdjęcie: picture-alliance / chromorange

Jakie czynniki prowadzą do pedofilii, tego naukowcy jeszcze dokładnie nie zbadali. Seksuolodzy wychodzą z założenia, że struktury preferencji seksualnych kształtują się w okresie dojrzewania. Możliwości jest wiele.

Jednomyślność wśród naukowców panuje co do tego, że wpływ na preferencje seksualne mają zarówno indywidualne przesłanki psychiczne i biologiczne jak również określone uwarunkowania socjalne w wieku nastoletnim. Niepoślednią rolę odgrywają także hormony - neuroprzekaźniki jak serotonina i dopamina.

Celem terapii - przejęcie pełnej kontroli nad zachowaniami

"Nie można potępiać pedofilów za ich skłonności" - podkreśla Klaus Michael Beier. "Ponoszą jednak odpowiedzialność za swe zachowania. Przez całe życie muszą tak dalece kontrolować swoje, skierowane na ciało dziecka, impulsy seksualne, żeby zaprzestali zarówno korzystania z pornografii dziecięcej jak i powstrzymali się od bezpośredniego molestowania seksualnego dzieci."

Tu mamy punkty styczności między badaniami a terapią. Jeśli ktoś ma skłonności pedofilne," - wyjaśnia terapeutka Janina Neutze z Instytutu - "interesuje nas, w jaki sposób udaje się mężczyznom z takimi skłonnościami ograniczać się do sfery fantazji i co ich odróżnia od tych, których pociąga urzeczywistnienie ich fantazji.

Cierpienie ofiar

Kampania berlińskiej kliniki Charité przeciw pornografii dziecięcej
Kampania berlińskiej kliniki Charité przeciw pornografii dziecięcejZdjęcie: Charité Berlin

Seksuolodzy pracują obecnie w berlińskiej klinice nad wspartą lekami terapią, tłumiącą impulsy seksualne. Poza tym wykorzystują w terapii metody behawiorystyczne, przy pomocy których trenują przede wszystkim zdolność postrzegania własnych zachowań z perspektywy dziecka.

U wielu mężczyzn, których prowadzi Janina Neutze, obserwuje się zachwianie poczucia rzeczywistości. Jako przykład terapeutka wymienia pornografię dziecięcą. W chwili podniecenia seksualnego pedofil wyraz twarzy przestraszonego dziecka, interpretuje jako ciekawość, natomiast obojętność dziecka jako przyzwolenie seksualne. "Jest to spojrzenie przez różowe okulary" - mówi Neutze. "To zachwianie odbioru rzeczywistości chcemy przy pomocy terapii "odczarować."

Pomoc dla sprawców ochroną dla ofiar

Już w pierwszych dwóch tygodniach trwania projektu za pośrednictwem "gorącej linii" zgłosiło się w Instytucie 15 mężczyzn. W sumie dyspozycji są 24 miejsca terapii. Leczyć można tylko przypadki tych mężczyzn, którzy nie weszli w konflikt z prawem. Mężczyźni pochodzą z całych Niemiec, ze wszystkich warstw społecznych i środowisk socjalnych. "Im lepiej uda im się podczas terapii rozwinąć umiejętności empatii, współczucia dla ofiar molestowania seksualnego, tym lepiej będą potrafili kontrolować swe zachowania - podkreśla Janina Neutze. Wyniki wcześniejszych prac badawczych tego instytutu potwierdzają skuteczność tego typu terapii - zapewnia naukowiec.

Lydia Heller / Iwona Metzner

red. odp.: Małgorzata Matzke