1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Orkiestra Concerto Köln i jej poszukiwacze muzycznych trufli

Monika Skarżyńska
26 sierpnia 2018

Zespołów zainteresowanych muzyką dawną przybywa, jak grzybów po deszczu. Jednak tylko niektóre z nich, takie jak Concerto Köln, wykonują utwory z entuzjazmem i poświęcają czas studiom nad źródłami.

https://p.dw.com/p/33jvi
Zespół Concerto Köln na występie w Warszawie
Zespół Concerto Köln na występie w WarszawieZdjęcie: NIFC/Darek Golik

DW: Zapewne nikt nie chciałby być porównany do świni. Chyba że owa świnia znajdowałaby bezcenne trufle. Grupę Concerto Köln nazwano kiedyś musikalisches Trüffelschwein, czyli dosłownie „świnią na muzyczne trufle”. Muzykowanie z pasją i nieustająca potrzeba odkrywania nieznanych dzieł są bowiem znakami rozpoznawczymi zespołu.

Jochen Schäfsmeier*: Wspomniane przez Panią wyrażenie pochodzi z dziennika „New York Times”, w którym porównano nas do świń szukających trufli. Ukazuje ono podejście muzyków Concerto Köln do muzyki dawnej. Członkowie zespołu godzinami przesiadują w bibliotece i szukają utworów, których nie prezentowano dotychczas na scenach muzycznych. Poszukiwanie skarbów muzycznych przywołuje na myśl wydobywanie trufli z ziemi.

Mógłby Pan podać jakieś przykłady takich drogocennych skarbów?

- Na początku swojej działalności odkryliśmy Dall'Abaco, kompozytora, którego dzieła grywamy najczęściej. Potem był J. M. Kraus, działający w Sztokholmie rówieśnik Mozarta. Ostatnio zajmowaliśmy się dorobkiem H.-J. Rigela, niemieckiego kompozytora tworzącego w Paryżu. W centrum naszej uwagi są twórcy znajdujący się poza głównym nurtem, tzw. mainstreamem, których utwory są rzadziej obecne w życiu koncertowym lub w ogóle nie były jeszcze prezentowane publiczności.

Zespół Concerto Köln gościł na festiwalu „Chopin i jego Europa” już cztery razy. W tym roku reńscy znawcy muzyki dawnej zachęcają do głębszego wglądu w epokę przełomu XVIII i XIX w., tuż przed narodzinami Chopina. Czy program zrodził się na zamówienie organizatorów festiwalu?

- Współpraca ze Stanisławem Leszczyńskim, twórcą i dyrektorem artystycznym tego międzynarodowego projektu, jest niezwykle owocna. To pełen entuzjazmu teoretyk muzyki specjalizujący się w analizie interpretacji. Potrafi umiejętnie zestawiać ze sobą utwory różnych kompozytorów, uwzględniając przy tym wiele ważnych elementów. Nie ukrywam, że korzystamy na co dzień z jego pomysłów. Na tegoroczny festiwal, ensemble przygotował dwa koncerty. Jednym z nich jest wieczór hymnów na tematy narodowe; pomysł zespołu, a w zasadzie naszego kontrabasisty Jeana-Michela Foresta. Program wieczoru obejmuje opracowania pieśni i melodii, które stały się z czasem hymnami narodowymi. Nie zabrakło w nim wątku polskiego, o czym świadczy uwertura do opery Der Pole und sein Kind oder Der Feldwebel vom IV. Regiment A. Lortzinga. W dowcipnej jednoaktówce Polak i jego syn albo sierżant czwartego regimentuniemiecki kompozytor uczcił Polaków opłakujących upadek powstania listopadowego. Jednak wiele pomysłów zrodziło się podczas organizacji festiwalu. Oczywiście, mieliśmy na uwadze główny cel wydarzenia, tj. prezentację muzyki polskiego kompozytora i jego stylu muzycznego. Co do drugiego występu, w którego programie jest m. in. Symfonia Es-dur Warszawska, to nasz zespół zaproponował kompozytora E. T. A. Hoffmanna, a S. Leszczyński wybrał utwór. Mniej więcej taką formę przyjmuje nasza współpraca. Festiwal „Chopin i jego Europa” jest dla nas dużym wyzwaniem. Po pierwsze, pracujemy nad nieznanymi dla nas utworami. Po drugie, wyjeżdżamy z Warszawy wzbogaceni o nowe idee i doświadczenia.

Zespół Concerto Köln na festiwalu "Chopin i jego Europa" w Warszawie
Zespół Concerto Köln na festiwalu "Chopin i jego Europa" w WarszawieZdjęcie: NIFC/Darek Golik

Zespół Concerto Köln wykonuje muzykę dawną w metropoliach na całym świecie. Sezon muzyczny 2017/18 obfitował w tournée nie tylko po Europie. Jednocześnie grupa sprawia wrażenie mocno zakorzenionej w kolońskim życiu muzycznym.

- Orkiestra powstała z inicjatywy kolońskich muzyków w 1985 roku. W Niemczech, może również w Europie, Kolonia uchodzi za kolebkę muzyki dawnej, która miała tu idealne warunki do rozwoju. Również dzięki bliskości WDR-u (Westdeutscher Rundfunk) i Akademii Muzycznej z jej Katedrą Muzyki Dawnej. Nasz związek z Kolonią wiąże się też ze ścisłą współpracą z Filharmonią Kolońską w ostatnich latach. Organizujemy także własne koncerty dla dzieci i dorosłych. Jednak nie jesteśmy tylko regionalnym zespołem. Orkiestra wypracowała sobie dobrą opinię i występuje na zaproszenie innych ośrodków muzycznych.

Członkowie orkiestry pochodzą nie tylko z Kolonii...      

- Podstawowy skład zespołu obejmuje piętnaścioro muzyków, którzy mieszkają w Kolonii. Jedynie dwie osoby mają drugie miejsce zamieszkania (Londyn i Wiedeń). Również koncertmistrz Evgeny Sviridov przeprowadził się z Sankt Petersburga do Kolonii. Ponadto, zapraszamy do współpracy artystów z innych krajów. Podczas wspólnych podróży ważne jest wzajemne zrozumienie. Taka chociażby podróż do odległej Japonii wiąże się z jet lagiem, intensywną pracą i zmęczeniem.

Dyskografia grupy Concerto Köln obejmuje już ponad 70 albumów. Jakie są plany na najbliższy czas?

- Mamy przed sobą ogromny projekt artystyczno-naukowy pt. Wagner-Lesarten, który będziemy realizować przez kolejne 5-10 lat wspólnie z dyrygentem Kentem Nagano i fundacją Kunststiftung NRW. Celem przedsięwzięcia jest prezentacja dramatu muzycznego Pierścień Nibelunga Ryszarda Wagnera w historycznej wersji. Jednocześnie chcemy podkreślić nasze zamiłowanie do muzyki barokowej. W ostatnich latach skoncentrowaliśmy się na włoskim baroku. Nagraliśmy „Cztery pory roku” Vivaldiego oraz podwójne CD z muzyką wenecką ze skrzypaczą Midori Seiler. Ostatnio ukazała się płyta grupy Concerto Köln z kantatami Bacha, nagrana we współpracy z barytonem Benjaminem Applem. Będziemy kontynuować kooperację z wytwórnią Berlin Classics, ale to to barok i Włochy pozostaną głównym obiektem naszych zainteresowań.

Intrygujący wydaje się projekt MBL, który daje orkiestrze możliwość analizy dźwiękowej.

- W 2009 roku nawiązaliśmy kontakt z firmą MBL, która zajmuje się produkcją sprzętu stereofonicznego (głośniki, odtwarzacze CD) wysokiej jakości. Łączy nas wspólna zasada wzbudzania emocji w słuchaczu. Każdy nasz koncert stwarza okazję bezpośredniego spotkania z publicznością i wywołania w niej emocji. Naszą muzykę prezentowaliśmy na sprzęcie firmy MBL na wielu targach. Niedawno stworzyliśmy krótką serię spotkań o nazwie MBL Talk, na które zapraszamy dziennikarzy, znanego gościa, z którym realizujemy projekty, oraz publiczność. Współpraca z firmą high-end zmieniła także nasze nawyki słuchowe ze względu na doskonałą jakość sprzętu MBL. W ten sposób możemy szybko wprowadzić zmiany w sposobie interpretacji utworów podczas nagrywania albumów.

Co motywuje Pana do współpracy z zespołem Concerto Köln?

- Z pewnością wciągające są podróże do różnych ciekawych miejsc, w których spotyka się niezwykle inspirujących ludzi. Pełnię funkcję dyrektora zarządzającego już trzynaście lat i nigdy nie zdarzyło mi się powiedzieć, że orkiestra nie dała z siebie wszystkiego podczas występu na żywo. Oczywiście, są lepsze i gorsze koncerty, ale owo dążenie muzyków do najlepszego wykonania utworów na scenie zawsze mnie ujmowało.

Rozmawiała Monika Skarżyńska

*Jochen Schäfsmeier, dyrektor zarządzający orkiestrą Concerto Köln, wykonującą dawny repertuar na instrumentach z epoki

Festiwal muzyczny „Chopin i jego Europa” potrwa do końca sierpnia br.