1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

ONZ: „Ludobójstwo Rohindżów nie ma końca"

25 października 2018

Ucisk i prześladowanie muzułmańskiej mniejszości Rohindżów w Mjanmie trwa – ustaliła komisja śledcza Organizacji Narodów Zjednoczonych. Gremium domaga się wszczęcia dochodzenia przez Międzynarodowy Trybunał Karny.

https://p.dw.com/p/37CIt
Bangladesch Cox's Bazar Rohingya Flüchtlingslager
Zdjęcie: picture-alliance/NurPhoto/K. S. Razu

Ponad rok temu setki tysięcy Rohindżów opuściły Mjanmę z powodu represji ze strony państwa. To jednak nie koniec przemocy w Mjanmie – alarmuje komisja śledcza Organizacji Narodów Zjednoczonych. „Ludobójstwo w tym kraju nie ustaje" – mówi kierujący komisją Marzuki Darusman.

Tragedia Rohindżów spełnia prawie wszystkie kryteria ludobójstwa, w tym groźne obrażenia ciała, działania zapobiegające urodzeniom i stworzenie warunków mających na celu wyniszczenie tej grupy społeczeństwa – powiedział Darusman. Wciąż tysiące z nich uciekają. Członkowie pozostałej w kraju mniejszości muzułmańskiej – szacowanej na 250-400 tys. – cierpi na skutek poważnych ograniczeń i ucisku. Już we wrześniu komisja ONZ przedłożyła kompleksowe sprawozdanie w tej sprawie. Śledczy potępili w nim działania armii Mjanmy przeciwko muzułmańskiej mniejszości jako „rażąco nieproporcjonalne”.

Marzuki Darusman o sytuacji Rohindżów w Mjanmie: „Ludobójstwo trwa”
Marzuki Darusman o sytuacji Rohindżów w Mjanmie: „Ludobójstwo trwa” Zdjęcie: Reuters/D. Balibouse

Darusman zaapelował do Rady Bezpieczeństwa ONZ, aby skierowała sprawę do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze lub utworzyła oddzielny trybunał. Jest jednak mało prawdopodobne, że Rada Bezpieczeństwa zwróci się do MTK, ze względu na oczekiwane weto ze strony Rosji i Chin.

Mjanma odpiera zarzuty

Ambasador ONZ w Mjanmie, Hau Do Suan, nazwał dochodzenie „błędnym, tendencyjnym i politycznie motywowanym”. Nadmienił, że rząd kategorycznie odrzuca oskarżenie o celowe ludobójstwo. Również Chiny - sojusznik Mjanmy - nazwały śledztwo „niewiarygodnym”. Społeczność międzynarodowa powinna raczej zajmować się repatriacją uchodźców – stwierdził Pekin. Taką  postawę reprezentuje też Rosja. Specjalna wysłanniczka ONZ ds. Mjanmy Yanghee Lee uważa jednak, że repatriacja uciekinierów nie wchodzi w grę. Nie jest możliwa tak długo, jak długo dochodzi do represji przeciwko Rohindżom. Rząd Mjanmy kierowany przez laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi nie jest zainteresowany ustanowieniem funkcjonującej demokracji z równymi prawami dla wszystkich – oceniła Lee.

Dramat Rohindżów: na granicy między Mjanmą a Bangladeszem
Dramat Rohindżów: na granicy między Mjanmą a Bangladeszem Zdjęcie: Getty Images/AFP/T. Mustafa

ONZ: 10 tys. zabitych przez wojsko

Od dziesięcioleci mniejszość muzułmańska Rohindża jest w Mjanmie (byłej Birmie) uciskana i dyskryminowana. Większość mieszkańców kraju to buddyści. Sytuacja eskalowała w ubiegłym roku po tym, jak rebelianci Rohindży zabili kilku strażników granicznych. Reakcja wojska była brutalna – ONZ szacuje, że w wyniku ataku armii zginęło co najmniej 10 tys. osób.

Dla ogromnej większości buddyjskiego społeczeństwa Mjanmy Rohindża to nielegalni, bezpaństwowi imigranci z Bangladeszu, chociaż wielu z nich mieszka w tym kraju od pokoleń. Mjanma liczy ok. 52 mln mieszkańców, Rohindża – około miliona. Żyją w skrajnej nędzy, są uważani za jedną z najbardziej prześladowanych mniejszości na świecie.

(ap, dpa, afp/dom)