1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

NZZ: Polski rząd rozkoszuje się gospodarczymi sukcesami

17 października 2018

Polska gospodarka kwitnie, bezrobocie spada, a płace rosną. Czy ten bezprecedensowy boom jest zasługą rządu PiS? Nie tylko – zastrzega „NZZ” i ostrzega przed skutkami sporu z UE i gospodarczego nacjonalizmu.

https://p.dw.com/p/36fl9
Polen Warschau | Skyline mit dem Kulturpalast
Zdjęcie: picture-alliance/Bildagentur-online/Flüeler

Wiodąca szwajcarska gazeta rozpoczyna od przypomnienia, że kilka dni temu agencja S&P podwyższyła rating Polski z BBB+ do A-. Na początku roku 2016 – po przejęciu władzy przez PiS, ta sama agencja obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Polski, co zostało odebrane przez polski rząd jako „kara za kontrowersyjną politykę”.

Z punktu widzenia PiS „rana zabliźniła się” – pisze autor materiału Matthias Benz. 

„Na pierwszy rzut oka polska gospodarka rozwija się rzeczywiście wspaniale. Kraj przeżywa prawdziwy boom, a stopa realnego wzrostu oscyluje wokół 5 proc. Bezrobocie zmniejszyło się w ostatnich trzech latach tak bardzo, że Polska znalazła się obecnie w gronie krajów o najniższej stopie bezrobocia w Europie. W niektórych regionach kraju zaczyna brakować fachowców, płace realne mocno idą w górę, co jest reakcją na brak siły roboczej” – pisze Benz.

Pomimo wydatków deficyt w ryzach

Autor zaznacza, że dobra sytuacja gospodarcza znajduje swoje odbicie w budżecie: „Rząd PiS wydaje co prawda duże środki na program 500+, jednak pomimo tego deficyt utrzymywany jest w ryzach”. Walka z oszustwami przy obliczaniu VAT-u przynosi zdaniem gazety „zaskakujące rezultaty”.

Benz zwraca uwagę, że rząd przedstawia pozytywny rozwój gospodarczy jako swój sukces. Przy okazji przypomina, że w nadchodzącą niedzielę odbędą się w Polsce wybory samorządowe. Premier Mateusz Morawiecki jeździ po kraju wspierając kandydatów PiS. Polskie społeczeństwo jest mocno spolaryzowane – czytamy w „NZZ”. 

Benz zastrzega, że przy dokładniejszej analizie wszystkich czynników sukces rządu PiS przestaje być tak jednoznacznie przekonujący. 

Trudno zgodzić się z oceną, że jedynie rząd jest odpowiedzialny za boom gospodarczy. Wszystkie kraje Europy Środkowo-Wschodniej wykazują szybki wzrost gospodarczy, malejące bezrobocie i rosnące wynagrodzenia – nawet Czechy, które przez wiele miesięcy nie miały funkcjonującego rządu – zauważa autor. 

Polityka socjalna na kredyt?

Benz dodaje, że zdaniem analityków krytycznie oceniających Polskę, deficyt budżetowy planowany na 1,5 proc. PKB powinien być w okresie koniunktury znacznie mniejszy. Rząd prowadzi politykę socjalną na kredyt – przytacza anonimową opinię autor.  

Za najbardziej szkodliwe zjawisko dla rozwoju Polski Benz wymienił „kontrowersyjne posunięcia” rządu PiS w obszarze wymiaru sprawiedliwości. Przez reformę sądownictwa rząd znalazł się w „zasadniczym konflikcie” z UE. Wątpliwości co do stanu praworządności rzucają także cień na gospodarkę Polski – podkreśla.

Zdaniem Benza małe i średnie przedsiębiorstwa zwlekają z inwestycjami w Polsce. Analitycy mówią o rozczarowującym – biorąc pod uwagę fakt, że Polska jest w fazie dobrej koniunktury – rozwoju prywatnych inwestycji.

Rozwój Polski „napędzany jest boomem konsumpcyjnym oraz po części inwestycjami państwowymi”. Polscy przedsiębiorcy robią wrażenie, jakby nie mieli zaufania – zauważa Benz. 

Nacjonalistyczna polityka gospodarcza rządu

Zródłem irytacji jest zdaniem „NZZ” „nacjonalistyczna polityka gospodarcza” rządu PiS. Wśród przykładów Benz wskazuje na zapowiedź premiera Morawieckiego „upaństwowienia słynnej kolej linowej na Kasprowy Wierch”. Jak twierdzi autor, transakcję zasugerował szef PiS Jarosław Kaczyński. 

Decyzja w sprawie kolei linowej na Kasprowy „wpisuje się w zabiegi PiS zmierzające do ”repolonizacji” pewnych sektorów gospodarki i tworzenia „narodowych czempionów”.

Zagraniczni inwestorzy podchodzą sceptycznie do tych planów” – pisze Benz. Jego zdaniem „nacjonalistyczna muzyka na drugim planie” raczej nie umilknie, gdyż polscy politycy szykują się już do kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku.