1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

300608 Maritimes Museum

Elisabeth Richter, Andrzej Pawlak1 lipca 2008

Największą, prywatną kolekcję marynistyczną w świecie oglądać można w Międzynarodowym Muzeum Morskim w Hamburgu.

https://p.dw.com/p/EUQZ
Model statku "Wapen von Hamburg III" w nowym Muzeum Morskim
Model statku "Wapen von Hamburg III" w nowym Muzeum MorskimZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Woda jest najważniejszym eliksirem życia, a to, że świat jest taki, jaki jest, zawdzięczamy wodzie. Ten oczywisty fakt zainspirował dziś 80-letniego Petera Tamma, by przez całe życie interesować się żeglugą i gromadzić imponującą kolekcję marynistyczną. Przodkowie długoletniego przewodniczącego zarządu koncernu wydawniczego Axel-Springer-Verlag byli marynarzami. Kiedy mały Peter miał sześć lat, dostał w prezencie od matki model statku żeglugi przybrzeżnej, który zapoczątkował jego pasję zbieracką.

Międzynarodowe Muzeum Morskie mieści się w dzielnicy portowej Hamburga
Międzynarodowe Muzeum Morskie mieści się w dzielnicy portowej HamburgaZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Jego wspaniała kolekcja jest znana na całym świecie. Składa się na nią przeszło 36.000 miniaturowych modeli statków i okrętów, 5.000 obrazów o tematyce marynistycznej, liczne mapy morskie, grafiki i plany konstrukcyjne jednostek pływających, pół miliona zdjęć, 120.000 książek, jadłospisy restauracji okrętowych, rzadkie modele statków wyrzeźbione w kości, instrumenty nawigacyjne, oryginalna, dwuosobowa, miniaturowa łódź podwodna, mundury i broń, flagi, dzienniki okrętowe. Najstarsze eksponaty z kolekcji Petera Tamma liczą sobie przeszło cztery tysiące lat! Jej wartość eksperci oceniają na ponad sto milionów euro.

Jeszcze do niedawna profesor Tamm przechowywał te skarby w swojej hamburskiej willi. Od lat nosił się z zamiarem przekształcenia kolekcji w muzeum dostępne dla każdego. Z pomocą przyszły mu władze miejskie Hamburga, które w 2004 przyznały na potrzeby przyszłego muzeum 30 milionów euro i powołały do życia specjalną fundację. Na siedzibę muzeum wybrano zabytkowy, liczący 130 lat zabytkowy spichrz przy Koreastrasse, łatwo osiągalny z centrum miasta.


Dziesięć pokładów eksponatów

Peter Tamm na tle obrazu Iwana Aiwasowskiego w hamburskim muzeum
Peter Tamm na tle obrazu Iwana Aiwasowskiego w hamburskim muzeumZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Spichrz ma dziesięć pięter, które teraz nazywają się "pokładami". Nie bez powodu, gdyż architektura wnętrza muzeum przypomina architekturę okrętową. Każde piętro, a raczej każdy pokład, prezentuje inny rozdział historii żeglugi na świecie. Najniższy pokład pokazuje początki związków człowieka z morzem. Dla wchodzących do muzeum czas cofa się o trzy tysiące lat.

Potem, pnąc się po schodach, a może raczej po trapie, do góry budynku, zwiedzający pokonują pierwszy pokład, na którym zgromadzono eksponaty ilustrujące rozwój nawigacji. Na drugim pokładzie znaleźć można wszystko, co wiąże się z historią żaglowców. Na kolejnych pokładach zobaczyć można wyposażenie statków handlowych i okrętów wojennych. Specjalny pokład poświęcono dziełom sztuki marynistycznej i kolekcji statków i okrętów, liczącej 36.000 egzemplarzy. Można tu podziwiać m. in. model największego statku z floty Krzysztofa Kolumba: karawelę "Santa Maria" wykonaną ze szczerego złota.

model karaweli Kolumba ze szczerego złota
Jedna z perełek ekspozycji: model karaweli Kolumba ze szczerego złotaZdjęcie: AP

Projektanci muzeum nie zapomnieli o najmłodszych. Dla dzieci jest tu na przykład model pasażerskiego transatlantyka “Queen Mary 2” z klocków lego. Specjalne eksponaty i projekty przewidziano dla wycieczek szkolnych. Chodzi o to, aby zwiedzający mogli czynnie włączyć się w historię żeglugi i odkryć geograficznych. Krytycy zarzucają profesorowi Tammowi i zarządowi fundacji oraz dyrekcji muzeum, że zbytnio wyeksponowali historię wojny na morzu, że zbyt wiele tu militariów. Do tego zarzutu odniósł się prezydent Republiki Federalnej Horst Köhler w przemówieniu wygłoszonym podczas uroczystości otwarcia muzeum:

- Wojna, kolonializm i handel niewolnikami należą do najciemniejszych rozdziałów historii żeglugi, o czym nigdy nie wolno nam zapomnieć przy całej fascynacji morzem i statkami - mówił niemiecki prezydent.

Choć już teraz trudno wyobrazić sobie większą i pełniejszą kolekcję marynistyczną, która lepiej oddawałaby pasję zbieracką człowieka zafascynowanego bez reszty żeglugą, to nowe Międzynarodowe Muzeum Morskie w Hamburgu ciągle tkwi w powijakach i będzie się rozwijać. Jedno wszakże już dziś nie ulega wątpliwości: Hamburgowi przybył nowy magnes, przyciągający rzesze turystów, szukających tu także powiewu morskiego romantyzmu.