1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nowa Platforma Dialogu Społecznego w Niemczech

11 lutego 2012

Jak będą wyglądały Niemcy za dziesięć lat? Od dziesięciu dni niemieccy internauci mogą wymieniać poglądy na ten temat z panią kanclerz i zgłaszać do niej własne propozycje.

https://p.dw.com/p/141vq
Zdjęcie: dialog-ueber-deutschland.de

Od dziesięciu dni działa w Niemczech rządowa Platforma Dialogu Społecznego www.dialog-ueber-deutschland.de. Ma ona na celu wysondowanie opinii obywateli na temat przyszłości kraju. Każdy, kto chciałby zabrać głos w tej sprawie, może zgłaszać własne propozycje albo ocenić opinie i pomysły nadesłane przez innych.

W ciągu pierwszych dwóch dni działania platformy odwiedziło ją 50 tysięcy internautów, co można uznać za spory sukces i dowód, że ta forma dialogu rządzących ze społeczeństwem padła na podatny grunt. Z drugiej strony słychać także głosy, iż mamy tu do czynienia z kolejnym, czysto populistycznym krokiem pani kanclerz, która udaje, że szuka bezpośredniego dialogu z elektoratem przygotowując się do kampanii wyborczej w przyszłym roku.

Merkel w Internecie

W czwartek (09.02) Angela Merkel udzieliła 20-minutowego wywiadu Steffenowi Wenzlowi z niezależnego internetowego magazynu politycznego www.politik-digital.de. W rozmowie, prowadzonej w zaskakująco luźnej atmosferze, broniła pomysłu powołania do życia nowej Platformy Dialogu Społecznego, która ma dać odpowiedź na pytanie jak będą wyglądały Niemcy za 10 lat, a raczej, jak powinny wyglądać, żeby spełniły oczekiwania obywateli.

"Zastanówmy się wspólnie, jak chcemy żyć w przyszłości w naszym kraju w tym dziesięcioleciu" - głosi napis na stronie www.dialog-ueber-deutschland.de. Angela Merkel w rozmowie ze Steffenem Wenzlem rozłożyła go "na czynniki pierwsze" stwierdzając, że najbardziej interesuje ją odpowiedź na trzy główne pytania, sformułowane celowo w bardzo otwarty sposób:

Screenshot www.dialog-ueber-deutschland.de Angela Merkel Bürgerdialog und Bürgerbeteiligung
Angela Merkel i Steffen WenzelZdjęcie: dialog-ueber-deutschland.de

- jak wyobrażamy sobie kształt życia społecznego w Niemczech,

- z czego mamy żyć, to jest: jak powinno wyglądać nasze życie zawodowe, i

- co nowego powinniśmy opanować, czego jeszcze musimy się nauczyć?

Do 15 kwietnia każdy może zgłosić własne uwagi, pomysły i propozycje na ten temat. Po upływie tego terminu nadesłane głosy zostaną zredagowane, posegregowane i ocenione przez fachowców. Autorzy dziesięciu najciekawszych, ich zdaniem, propozycji, zostaną zaproszeni do Urzędu Kanclerskiego w Berlinie na spotkanie z Angelą Merkel.

Demokracja czy populizm?

Główny problem z oceną takiej formy dialogu władz ze społeczeństwem stwarza jej otwarty charakter. Jak uczy doświadczenie, rzadko kiedy największe - mierzone ilością klików i komentarzy - poparcie ze strony jego uczestników otrzymują propozycje najciekawsze i najbardziej wartościowe.

Najczęściej prawdziwą furorę robią pomysły szczególnie chwytliwe, zabawne albo wręcz zwariowane. Dlatego tym razem głosy uczestników "Dialogu nt. Niemiec" będą oceniane w podwójny sposób. Zespół naukowców z różnych dziedzin i specjalistów od komunikacji społecznej wybierze te propozycje, które ich zdaniem mają największe znaczenie dla przyszłości kraju, a Angela Merkel weźmie pod uwagę te, które powtarzają się najczęściej - bo świadczą one o stanie nastrojów wśród internautów - i te, które ją samą najbardziej zainteresowały z czysto politycznego punktu widzenia.

Pani kanclerz wierzy, że w ten sposób uda się uzyskać garść wartościowych pomysłów i propozycji, które w inny sposób raczej nie przebiłyby się na powierzchnię niemieckiego życia publicznego. Czy tak będzie, o tym przekonamy się po 15 kwietnia. Na razie, jak można się było tego spodziewać, wiele głosów dotyczy zalegalizowania w Niemczech palenia marihuany.

Na pytanie Steffena Wenzla, czy to jej nie przeszkadza, Angela Merkel odparła: "Nie. Akceptuję fakt, że jest wśród nas grupa ludzi, która właśnie to stawia za cel, choć osobiście tego nie popieram". Jeśli, tak, to czy uważa Pani, że ta forma dialogu oznacza poszerzenie demokracji? - drążył Wenzel. "Na pewno ułatwia ona bezpośredni kontakt obywateli z decydentami, ale nie oznacza wprowadzenia nowej formy podejmowania decyzji" - odpowiedziała w dyplomatyczny sposób pani kanclerz.

Nowa, niemiecka Platforma Dialogu Społecznego kosztowała kilkaset tysięcy euro. To dużo, ale i tak taniej niż podobna kampania parasowa. Poza tym internet jest szybszy i pozwala nawiązać od razu kontakt z autorem ciekawej propozycji. Angela Merkel zapowiedziała, że w ten sposób władze będą się komunikować ze społeczeństwem w sprawie dużych projektów i inwestycji, takich jak przebudowa dworca kolejowego w Stuttgarcie, która uświadomiła im braki w rozeznaniu nastrojów ludności.

Kay-Alexander Scholz / Andrzej Pawlak

red.odp.: Alexandra Jarecka