1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: powstrzymanie "plastikowego szaleństwa"

Iwona-Danuta Metzner5 listopada 2013

Tematem komentarzy wtorkowych (5.11.13) wydań gazet są plany UE zmniejszenia zużycia torebek foliowych na zakupy.

https://p.dw.com/p/1ABWU
Quelle: http://www.flickr.com/photos/zainub/430144883/ Lizens: http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.de +++CC/Zainub Razvi+++ geladen am 25.02.2013, aufgenommen am 22.03.2007 Pakistan
Zdjęcie: CC/Zainub Razvi

Ukazujący się w Kilonii dziennik "Kieler Nachrichten" pisze: „Również w kraju, gdzie sortowanie odpadów jest czymś zgoła oczywistym, trzeba uderzyć konsumentów po kieszeni. Opłatę powinno się pobierać za każdą plastikową torbę - obojętnie czy lekką czy też cięższą - żeby zmusić ludzi do zmiany nawyków. Takie podejście zaowocowało na przykład w Irlandii, gdzie wprowadzenie opłaty w wysokości 22 centów, obniżyło zużycie na głowę mieszkańca z 328 do zaledwie 16 sztuk. Również u nas torba z plastiku powinna być tak droga, żeby nie pozbywano się jej lekkomyślnie. Ochrona środowiska zaczyna się już podczas zakupów”.

"Mitteldeutsche Zeitung" z Halle zaznacza: „Właściwie jest to niezrozumiałe, dlaczego większość klientów sięga dziś przy kasie po płatne torby z plastiku, mimo, że oferuje się tam też alternatywnie torby z materiału. Czy chodzi tu o cenę, czy nawyk, a może te z materiału zajmują zbyt dużo miejsca? Wydaje się, że nastał czas, by przywrócić praktyczny enerdowski artykuł. Mini-siatka o dużej pojemności mieściła się nawet w najmniejszej damskiej torebce. Wyszłoby to na dobre środowisku. A przy okazji mielibyśmy kultowy gadżet”.

Moguncka gazeta "Allgemeine Zeitung" krytykuje plany unijnego komisarza: „Zamiast konsekwentnie zakazać na skalę europejską stosowania wszystkich modeli i egzemplarzy toreb plastikowych, komisarz ds. ochrony środowiska chce się dobrać jedynie do cienkiego woreczka foliowego. (…) Nie chciałby też, żeby jego pomysł uznano za nawoływanie do wyprawy krzyżowej. W obliczu katastrofy ekologicznej, która ogarnęła już dawno wszystkie morza i oceany, jest to po prostu kpina”.

Koloński dziennik "Kölner Stadt-Anzeiger" ostrzega: „Plastik do śmietnika na odpadki. To ma sens. A jednak Europa ma mały problem. Bo znów chce czegoś zabronić. Tak było w przypadku niebezpiecznej rtęci w termometrach, w przypadku zapalniczek bez zabezpieczenia przed dziećmi, tak było w przypadku poczciwej starej żarówki. Już dawno nastawiamy się na debatę na temat, co UE ma regulować a czego nie”.

Innego zdania jest "Pforzheimer Zeitung": "Dobrze by było, gdyby Niemcy, które chętnie uważają się za prekursora w kwestii ochrony środowiska, wprowadziły całkowity zakaz dystrybucji toreb plastikowych, albo przynajmniej nałożyły na wszystkie obowiązkową opłatę. W supermarketach już dawno płaci się za plastikowe torby na zakupy. Na obrotach się to negatywnie nie odbiło. Dlaczego w sklepach z elektroniką nie może być tak samo? Jeszcze ważniejsze będzie przekonanie tych państw, które szczególnie rozrzutnie podchodzą do plastiku, o konieczności wprowadzenia alternatywnych opakowań. Nie ma nic bardziej globalnego niż ochrona środowiska. Powstrzymanie tego plastikowego szaleństwa nie ma nic wspólnego z zakazami. To po prostu nakaz rozsądku”.

Iwona D. Metzner

red. odp.: Bartosz Dudek