1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Powinniśmy reagować bardziej po brytyjsku

Barbara Cöllen
24 marca 2017

Piątkowe (23.03.2017) wydania niemieckiej prasy wskazują w kontekście zamachu terrorystycznego w Londynie m.in. na konieczność współpracy w Wlk. Brytanią po Brexicie w dziedzinie bezpieczeństwa .

https://p.dw.com/p/2Zrh0
Mahnwache nach Anschlag in London
Zdjęcie: picture-alliance/empics/PA Wire/L. Hurley

Opiniotwórczy „Die Welt” z Berlina zauważa: „Tak słuszne jak i banalne jest to, że społeczeństwa, które chcą się zachowywać w sposób cywilizowany, poza sukcesami specsłużb w prowadzonych dochodzeniach mogą przeciwstawić terrorowi nie więcej niż determinację w obronie modelu liberalnego społeczeństwa. Jednak łatwiej powiedzieć, trudniej wykonać. Zamach w Londynie, do którego przyznało się IS, wskazuje na przyjęcie przez ugrupowanie terrorystyczne strategii mającej na celu skłonienie jej sympatyków na Zachodzie do samodzielnych zamachów prostymi metodami. Ta banda terrorystyczna jaką jest tzw. Państwo Islamskie, znajduje się, jeśli chodzi o sytuację militarną, w kryzysie. Dlatego też ataki IS są coraz bardziej prymitywne. Należy się obawiać, że obywatelska odporność naszych społeczeństw będzie jeszcze często w perfidny sposób wystawiana na próbę”.

Opiniotwórcza „Frankfurter Allgemeine Zeitung” skupia uwagę na celach zamachowców:

Belgia rok po atakach terrorystycznych

„Ataki skierowane są ciągle przeciwko tym krajom, które należą do sojuszu państw do walki z terrorystycznym ugrupowaniem IS. Żadne z nich nie wątpiło dlatego w swoje wojskowe zaangażowanie. Wręcz przeciwnie: Francja (…) rozszerzyła operacje przeciwko IS. Innym ważnym celem dżihadystów jest wbicie klina między muzułmanów i wszystkich innowierców. (…) W ten sposób można wytłumaczyć zwycięstwo Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych, chociaż w tym przypadku ważną rolę odegrały inne czynniki: także wzrost popularności prawicowych, populistycznych partii (…) działa na korzyść IS.

Mimo to koniec końców można powiedzieć, że społeczeństwa zachodnie dotychczas nie są przepełnione powszechną nienawiścią do islamu. A na co dzień tylko mała grupka ludzi ogranicza swoje przyzwyczajenia z powodu wszechobecnego zagrożenia terrorystycznego.

Regionalna „Mittelbayrische Zeitung” z Ratyzbony (Regensburga) o reakcjach na terroryzm: „Przez chwilę zastygliśmy w smutku. Ale potem Brytyjczycy zareagowali przekornym «oby dalej do przodu». Nie wolno pozwolić się  zastraszyć. Jasne jest, że terroryzm nie ma szans na powodzenie, jeśli nie pozwolimy się zterroryzować. Wydaje się to najlepsza odpowiedź na terror, jaką może dać społeczeństwo. Pozostaniemy otwarci także w przyszłości. Potrzebujemy nadal społeczeństwa, które jest tolerancyjne, demokratyczne i swobodnie wyrażające opinie”.

Lokalny dziennik „Fraenkischer Tag” z Bambergu jest pełen podziwu dla Brytyjczyków: „Pomimo smutku z powodu zabitych i rannych posłowie obradowali, a Londyńczycy prowadzili swoje codzienne sprawy. Temu aktowi przemocy sprzeciwili się «zachowaniem spokoju i powrotem do rutyny». To może wydawać się typowo brytyjskim zachowaniem, ale jest to reakcja, która pomogła Wielkiej Brytani przetrwać w jej historii jeszcze gorsze sytuacje. Powinniśmy wszyscy reagować bardziej po brytyjsku”.

Regionalna gazeta „Badische Neueste Nachrichten” z Karlsruhe porusza kwestie współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa po Brexicie. „Akurat jeżeli chodzi o bojowników powracających z wojny w Syrii, przepływ informacji z kontynentu jest dla brytyjskich śledczych nie do przecenienia. W tym względzie zamach w Londynie służy Brytyjczykom jako przestroga, żeby nie ryzykowali w czasie negocjacji ws. Brexitu także opuszczenia przez Wielką Brytanię europejskiego systemu bezpieczeństwa. Egzekwowanie europejskiego nakazu aresztowania czy też współpraca  z Europolem byłyby jak najbardziej zagrożone, gdyby negocjacje zdominowali twardogłowi”.

Opr. Barbara Cöllen