1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: potrzebna niebieska plakietka

Katarzyna Domagała
28 lutego 2018

W środę (28.02.2018) niemieckie dzienniki komentują orzeczenie sądu, które pozwala miastom wydawać zakaz jazdy dla samochodów z silnikami diesla.

https://p.dw.com/p/2tQlc
Federalny Sąd Administracyjny orzekł, że miasta i gminy mogą wydać zakaz jazdy dla samochodów z silnikami diesla
Federalny Sąd Administracyjny orzekł, że miasta i gminy mogą wydać zakaz jazdy dla samochodów z silnikami dieslaZdjęcie: picture alliance/dpa/M. Gerten

„Frankfurter Allgemeine Zeitung" zauważa, że „w walce z zanieczyszczonym powietrzem miasta będą mogły wkrótce zrobić więcej, niż tylko kupić autobusy elektryczne, harmonizować fazy sygnalizacji świetlnej czy wznosić ściany z mchu: będą mogły zakazać wjazdu kierowcom starszych diesli. Przystając zasadniczo na zakaz jazdy, Federalny Sąd Administracyjny zdecydował się na trudny wariant i oparł się pokusie pozostawienia dalszego wyjaśnienia kwestii prawnych Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sędziom nie było obojętne, że Komisja Europejska siedzi Niemcom na karku z powodu przekroczenia wartości granicznych tlenków azotu. Ekolodzy już się cieszą, gminy nie. Nowe uprawnienia nie ułatwiają im życia.”

„Die Welt" sugeruje, że orzeczenie doprowadzi do dalszego spadku liczby diesli. „Kto jeszcze teraz kupi nowy samochód z silnikiem wysokoprężnym? To niedobre nie tylko dla klimatu, bo większość klientów przerzuci się na samochody benzynowe, które emitują więcej dwutlenku węgla, ale przyniesie też dalsze problemy przemysłowi motoryzacyjnemu, który nie będzie w stanie spełnić wytycznych dotyczących emisji dwutlenku węgla. Na końcu rząd niemiecki nie osiągnie nawet celu, jakim jest skuteczna ochrona kluczowej branży. Nie ma już teraz alternatywy do wprowadzenia niebieskiej plakietki. Ona niczego nie zmieni w tym, że wkrótce dla starszych samochodów z silnikiem diesla będzie obowiązywał zakaz jazdy, ale przynajmniej byłby to jednolity przepis, na który mogliby się nastawić wszyscy, których to dotyczy.”

Według „Rhein-Zeitung" z Koblencji „wyrok lipskiego sądu jest odważny, konsekwentny i właściwy. Odważny, bo zakazy jazdy dotyczą milionów konsumentów i wiążą się z barierami dla lokalnej gospodarki, handlu i przemysłu motoryzacyjnego. Decyzja ta jest konsekwentna, bo ochrona zdrowia jest ważniejsza niż interesy kierowców. A właściwa, bo przynajmniej dla pojazdów z plakietką Euro 5 przewiduje okres przejściowy i wyjątki.”

Stołeczny „Der Tagesspiegel" komentuje: „Zamiast zostawiać gminom uliczną walkę, która mogłaby doprowadzić do chaosu w przepisach, federacja powinna się wykazać. (…) Przyszły rząd Niemiec powinien szybko załatwić dwie rzeczy: wprowadzić niebieską plakietkę i dozbrojenie starszych aut z silnikiem diesla. Za modernizację powinni płacić producenci, jeśli jest ona technicznie możliwa i ekonomicznie opłacalna. Kosztowałoby to dobre 12 mld euro. Kiedy, jeśli nie teraz koncerny samochodowe są w stanie ponieść te koszty? W końcu to one je spowodowały – przy wsparciu ustawodawcy, który stworzył legalne szare strefy wykorzystywane przez firmy przy pomocy wszystkich technicznych trików.”

O innych trikach pisze „Frankfurter Rundschau": „Miasta mogą w przyszłości przy pomocy trików zaniżać przekroczone limity tlenków azotu. (...) Rodzi się pytanie, na ile poważnie policja i straż miejska będą egzekwować łamanie przepisów. I kto obawia się, że zostanie złapany, może wielkim łukiem omijać ulice z zakazem jazdy. Również to może znacznie zmniejszyć wartości tlenków azotu w miejscach pomiaru. Jednak istnieje niebezpieczeństwo, że zanieczyszczenie substancjami szkodliwymi przesunie się, ale nie zostanie wyeliminowane. Nie wystarczy zamknięcie niektórych ulic. Gminy muszą podjąć decydujący krok i wyznaczyć strefy ekologiczne. Do tego jest potrzebna niebieska plakietka, którą musi wprowadzić nowy rząd. Ona zapewni, że do centrów miast wjadą już tylko czyste samochody.”

opr. Katarzyna Domagała