Niemiecka prasa o orzeczeniu ws. komórek macierzystych: ludzkie życie ważniejsze od profitu

Maerkische Oderzeitung uważa, że "Orzeczenie Trybunału jasno stawia wartości etyczne ponad interes ekonomiczny. Niedozwolone jest wydawanie patentów na wynalazki zabijające zarodek ludzki. Sąd przyznał rację organizacji Greenpeace, uważającej, że życie ludzkie musi być już od pierwszych chwil chronione przed wykorzystaniem do osiągnięcia profitu. Dla ludzi, którzy żywili nadzieję na nowe terapie np. w parkinsonizmie, orzeczenie to jednak nie oznacza fiaska. Komórki macierzyste, niezbędne dla nowych terapii, można już od pewnego czasu pozyskiwać z dojrzałych komórek. W ostatnich latach osiągnięto w badaniach na tym polu ogromne sukcesy. Postęp w medycynie nie musi oznaczać ofiary z embrionów, bo są alternatywy".

Koelner Stadt-Anzeiger pisze, że "Ludzkie komórki progenitorowe uzyskuje się tylko i wyłącznie poprzez zniszczenie zarodka. Ale czy produktów z takich komórek nie można opatentować z powodów etycznych? Także i w tym punkcie sędziowie odwołują się do pojęcia godności początków ludzkiego życia. Czy embriony posiadają w ogóle ludzką godność jest pytaniem zgoła metafizycznym. Do tej pory nie ma żadnych przekonujących argumentów za, ani żadnych, które przemawiałyby jednoznacznie przeciw. Jest to po prostu kwestią wiary."

Nuernberger Zeitung zaznacza natomiast, że "Patenty na zarodki ludzkie i komórki macierzyste są zdecydowanie wycelowane w godność człowieka. I oczywiście w kontekście tym nadchodzi natychmiast ostrzeżenie, że niemieccy naukowcy nie będą mogli dotrzymać kroku w badaniach światowej czołówce i przegrają z konkurencją. Ale empiria świadczy o czymś zupełnie innym. Prawdziwi wynalazcy zawsze znajdą jakąś alternatywę. Część naukowców już od dawna prowadzi badania z indukowanymi pluripotencjalnymi komórkami macierzystymi, które pobierane są z dojrzałych komórek organizmu. Tak więc Oliver Bruestle (który wniosł skargę przed Trybunał w Luksemburgu - przyp. red.) jest mocno spóźniony".

Der Tagesspiegel uważa, że "Także w dziedzinie badań nad komórkami macierzystymi można mówić o Europie dwóch prędkości. Z jednej strony są dynamiczne kraje jak Wielka Brytania, Holandia czy kraje skandynawskie, gdzie badania naukowe mają kredyt zaufania, i gdzie liberalne przepisy umożliwiają postęp. Z drugiej strony natomiast kraje takie jak Niemcy, gdzie dominuje nieufność wobec całego medyczno-przemysłowego kompleksu. Wiele osób w Niemczech przyjmie z zadowoleniem werdykt Trybunału. Gdzie indziej będzie się go traktować jako wyraz eurokracji z jej nadregulacjami i wypaczeniami. I słusznie".

Mniej przypadków pedofilii

Prasa komentuje także informację, że zjawisko pedofilii w Niemczech słabnie.

Tageszeitung uważa, że "Ciekawsze od samego - być może nawet nie tak znacznego - spadku przemocy na tle seksualnym jest to, jak się to zjawisko uzasadnia. Mówi się, że opinia publiczna jest bardziej wyczulona na to zjawisko, i że skutkuje prewencja. Mniej dzieci jest dręczonych w rodzinie, więcej ofiar składa doniesienia. Wniosek, jaki wysnuwa z analizy minister oświaty, nie powinien jednak brzmieć: "nie jest aż tak strasznie", tylko: "mówmy jeszcze głośniej i otwarciej". Darmowe telefony zaufania i "okrągły stół" (konferencja organizacji ofiar i przedstawicieli rządu RFN, przyp. red.) muszą mieć dostateczne środki, by móc dalej działać. Bowiem teraz, kiedy o molestowaniu dzieci mówi się wszem i wobec, ofiary muszą mieć uproszczoną drogę dotarcia do kompetentnych doradców i terapeutów. Wtedy liczba ofiar będzie dalej spadać".

Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek