Niemiecka prasa o liderze opozycji: Drzemie w nim populista

W środę (28.09.2022) niemieckie dzienniki szeroko komentują wypowiedź lidera niemieckiej opozycji i szefa CDU Friedricha Merza, który zarzucił ukraińskim uchodźcom „turystykę socjalną” w Niemczech. Polityk sugerował, jakoby wielu uchodźców krążyło między Niemcami i Ukrainą, aby otrzymywać niemieckie zasiłki. Merz przeprosił za swoją wypowiedź, ale komentatorzy nie szczędzą mu słów krytyki. Jednocześnie niektóre dzienniki krytycznie odnoszą się również do liberalnej polityki migracyjnej rządu.

„Pforzheimer Zeitung” przypomina, że wypowiedź Merza pada na dwa tygodnie przed ważnymi wyborami landowymi w Dolnej Saksonii. „Być może Merz chciał złowić trochę wyborców na prawo od swojej partii. To parszywe i bez instynktu. Świadczy o tym burza oburzenia, która słusznie wybuchła wokół Merza i której ten najwyraźniej się nie spodziewał” – komentuje dziennik. Choć przez ostatnie miesiące Merz skutecznie prezentował się jako mąż stanu, to teraz jego obraz doznał mocnych pęknięć: „We Friedrichu Merzu cały czas drzemie populista”.

„Każdy, kto kiedykolwiek rozmawiał z matkami-uchodźczyniami, zna ich rozdzierające serce rozważania: czy jechać do Ukrainy, aby dzieci mogły zobaczyć swoich walczących ojców? A może lepiej zostać daleko w bezpiecznym obcym kraju?” – czytamy w „Westfaellische Nachrichten”. Mówienie o „turystyce” to „niewiarygodne zniesławienie” uchodźców z Ukrainy. Autor komentarza przypomina, że Niemcy podjęły świadomą decyzję o przyznaniu ukraińskim uchodźcom specjalnych praw i podstawowego zabezpieczenia. „Powinni nadal móc liczyć przede wszystkim na jedno: naszą solidarność”.

„Rzuconym półgębkiem »sorry« Merz nie zmyje pamięci o swojej nietaktowej wypowiedzi” – ocenia „Ludwigsburger Kreiszeitung”. „Jeśli są problemy z nadużyciami socjalnymi ze strony Ukraińców, CDU powinna przedstawić fakty i liczby oraz zasugerować, co z tym zrobić. Jednak Merz zniesławia i dyskredytuje uchodźców w czasie, gdy sytuacja w ich ojczyźnie pogarsza się z powodu rosyjskich fikcyjnych referendów”.

To była gruba gafa Merza – ocenia jego wypowiedź „Muenchner Merkur”: „poniżej jego poziomu i wbrew jego dotychczasowej konsekwentnej linii w kwestii Ukrainy”. Dziennik z Monachium życzy sobie tymczasem ostrożnej debaty. Krytykuje też, że polityka rządu SPD-Zieloni-FDP zwiększa zachęty dla migrantów, np. przez wypłacanie wyższych stawek także tym z nich, których wnioski o azyl nie zostały przyjęte. „Zamiast tego wszyscy szaleją nad Merzem. To nie poprowadzi nas ani o metr dalej.”

W szerszym kontekście migracji warto odnotować też komentarz we „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, która zwraca uwagę, że liczba ludności w Niemczech po raz pierwszy przekroczyła 84 miliony, a tylko w tym roku ponad 130 tysięcy osób złożyło w Niemczech wniosek o azyl. Rozwiązanie „tego wielkiego humanitarnego, ale i społecznego wyzwania (...) nie może polegać na dalszym wzmacnianiu atrakcyjności tego kraju poprzez otwarte granice, wyższe świadczenia socjalne i mniejszą kontrolę. Inaczej szybko upadnie i kraj, i jego chęć pomocy”.