1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaAmeryka Północna

Niemiecka prasa o impeachmencie Trumpa

10 lutego 2021

W niemieckich mediach pojawiają się głosy, że impeachment Donalda Trumpa może być dla Demokratów strzałem w kolano.

https://p.dw.com/p/3p8ag
USA Donald Trump
Kto wygra na impeachemencie?Zdjęcie: Oliver Contreras/CNP/picture alliance

Monachijska „Sueddeutsche Zeitung" zauważa:

Zamiast skupić się na rzeczowych wyjaśnieniach, Demokraci stawiają najwyraźniej na wywołanie oburzenia i odrazy. Oskarżenie, jak zapowiedziano, nie pociągnie za sobą powołania świadków. Trump ma za to odpowiadać za wywołanie emocjonalnego wzburzenia w multimediach poprzez swoje tweety i wideoclipy z 6 stycznia. Obrona chce na to odpowiedzieć w podobny sposób, prezentując zestawienie cytatów mających odciążyć Trumpa. Być może wszystko to może nieźle wyglądać w telewizji, w końcu chodzi tu głównie o rodzaj spektaklu pod publiczkę. Dzięki temu Republikanom będzie łatwiej niż tego pewnie oczekiwali, wybronić swego prezydenta od pociągnięcia go do odpowiedzialności. A gdy będzie już po wszystkim, obie strony będą mogły ponownie wierzyć w to, na co mają ochotę. Być może jest to nieuniknione. Być może Amerykanie i ich politycy już od dawna są tak zaślepieni, podzieleni i okopani na swych dotychczasowych pozycjach, że prawda w ogóle ich nie interesuje. Nie zmienia to jednak faktu, że obywatele USA zasługują na poznanie tej prawdy w jej najdrobniejszych szczegółach".

Zdaniem „Nordbayerischer Kurier" z Bayreuth:

„W tej sprawie może być tylko jeden zwycięzca: Trump. Ten akt polityczny bowiem przebiega w myśl politycznej logiki. A zgodnie z nią, atak Demokratów pociągnie za sobą ponowne zwarcie szeregów przez Republikanów. Demokraci ośmieszają się, uważając, że procedura usunięcia Trumpa z urzędu powstrzyma go przed ubieganiem się o prezydenturę za cztery lata. Czyżby aż tak bardzo bali się tego nieudanego, byłego prezydenta? Nie wierzą, że dzięki dobrej polityce potrafią przekonać do siebie większość Amerykanów? Niezależnie od tego, co najbardziej obciąża Trumpa, prawdą jest także to, że wysuwanie oskarżeń przeciwko niemu kłoci się z zamiarem jego następcy Joe Bidena, by Demokraci nie ograniczali się tylko do prowadzenia na nowo starych walk i potyczek".

„​​​​​​​Suedkurier" z Konstancji pisze:

„Jeśli Trump będzie miał pecha, przejdzie do historii Ameryki jako pierwszy prezydent, który został usunięty z tego urzędu już po zakończeniu sprawowania go. Czy mamy zatem do czynienia z niepotrzebną akcją Demokratów, upojonych swym wyborczym sukcesem? Niezupełnie. W tej sprawie nie chodzi o przezwyciężenie przeszłości, tylko o przyszłą walkę wyborczą. Od chwili, w której Joe Biden zasiadł w Gabinecie Owalnym w Białym Domu, Donald Trump pracuje nad swoim powrotem. Pracuje niczym oszalały, którego nikt i nic nie powstrzyma. Tylko uznanie go za winnego może pokrzyżować jego plany. Patrząc z tej perspektywy, pozbawienie go urzędu leży także w interesie Partii Republikańskiej, bez poparcia której postępowanie przeciwko Trumpowi nie może się powieść. Trump już dawno stał się dla niej prawdziwą zmorą. Albo za cztery lata ponownie będzie ubiegał się o prezydenturę z jej ramienia, albo przystąpi do któregoś z jej konkurentów, na przykład do Partii Patriotycznej. W tym drugim przypadku Republikanie byliby całkowicie rozdarci. Mają zatem wszelkie powody, aby pozbyć się Trumpa raz na zawsze".

„​​​​​​​Rhein-Neckar-Zeitung" z Heidelbergu konkluduje:

„Donald Trump zostanie uniewinniony i w 2024 roku będzie ponownie ubiegał się o prezydenturę. Czy w takim razie można było sobie darować procedurę impeachmentu? W żadnym wypadku. Kryje ona w sobie, niezależnie od skutków prawnych, ogromną siłę polityczyną. Służy sprawie samooczyszczenia się narodu. Jest także dowodem dla reszty świata, że prezydent, który nie chce uznać swojej porażki wyborczej i podżega motłoch do szturmu na Kapitol, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. A to, że to wszystko nie wystarczy do skazania go, ma przyczyny czysto politycznej natury. Ale sam fakt, że pomiędzy ludźmi, którzy wdarli się do Kapitolu byli tacy, którzy celowo poszukiwali największej przeciwniczki politycznej Trumpa, Nancy Pelosi, i mieli przygotowane plastikowe kajdanki pokazuje, jak poważna była sytuacja 6 stycznia i że Stany Zjednoczone otarły się o włos o zamach stanu. Trump jest duchowym ojcem tego wszystkiego, co przyznaje nawet część Republikanów. Zaniechanie wobec niego procedury impeachmentu byłoby tchórzliwe i niesłuszne".

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>