1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o gospodarce i stosunkach Rosji z Ukrainą

2 stycznia 2020

Dzisiejsze gazety niemieckie komentują dyskusję ws. polityki gospodarczej oraz zakończenie sporu gazowego między Rosją i Ukrainą.

https://p.dw.com/p/3VZSm
Układanie rur gazociągu Norde Stream 2 na dnie Bałtyku
Układanie rur gazociągu Norde Stream 2 na dnie BałtykuZdjęcie: picture-alliance/dpa/B. Wüstneck

"Reutlinger General-Anzeiger" zauważa:

"Niemcy nie potrzebują więcej długów, tylko więcej społecznej jedności. Na tym powinni skupić się członkowie SPD zamiast trzymać się uparcie przestarzałego pojęcia sprawiedliwości i podejmować dyskusję o bojownikach walk klasowych. (...) Nowa para przewodniczących SPD chce zasypać podziały w obozie lewicy. Chce przewodzić SPD i partii Lewica i w tym celu gotowa jest nawet odejść od pozycji centrowych w polityce. To się jednak zemści, gdyż istnienie partii politycznych nie jest celem samym w sobie. Ale takie właśnie wrażenie budzi SPD pod rządami Esken i Borjansa".

"Wiesbadener Kurier" pisze:

"Zanim zreformuje się hamulec deficytu, władze federalne i krajów związkowych muszą jak najszybciej skrócić czas podejmowania koniecznych decyzji, który się ślimaczy wskutek skomplikowanych procedur i braku odpowiednich środków. W tej chwili nie użyto miliardów euro na zapowiedziane przedsięwzięcia inwestycyjne. Także to jest jedną z przyczyn naszego zastoju w inwestycjach".

Podobnie widzi to "Neue Osnabruecker Zeitung":

"Polityka zrównoważonego budżetu stanowi na dłuższą metę zbyt silne ograniczenie w polityce gospodarczej, ponieważ uzależnia inwestycje od stanu państwowej kasy. Zwłaszcza w gospodarce budowlanej potrzeba nam długofalowego planowania i bezpieczeństwa inwestycyjnego. W przeciwnym razie trudno jest rozwinąć skrzydła. Tymczasem właśnie to jest konieczne, aby uzdrowić przestarzałą infrastrukturę, albo ożywić na trwałe budownictwo mieszkaniowe. Nie powinniśmy zatem traktować polityki zrównoważonego budżetu jako świętości, której pod żadnym pozorem nie można naruszyć. Państwo musi zdobyć się na więcej elastyczności i w tym celu powinno także poluzować nieco hamulec deficytu".

Drugim tematem dnia jest zakończenie sporu gazowego między Rosją i Ukrainą. W "Nordwest-Zeitung" z Oldenburga czytamy:

"Dobra wiadomość na początku nowego roku: w zastygłym konflikcie między Rosją i Ukrainą ponownie zaczyna się coś powoli ruszać. Porozumienie obu państw w sprawie dostaw rosyjskiego gazu ziemnego do Europy Zachodniej przez terytorium Ukrainy dowodzi, że pomiędzy oboma zwaśnionymi obecnie byłymi radzieckimi bratnimi republikami nastąpił powrót do stosunków opartych na płaszczyźnie faktów i interesów gospodarczych. To porozumienie jest także korzystne dla Niemiec, ponieważ jesteśmy zdani na pewne dostawy gazu z Rosji. Poza tym budzi ono pewne nadzieje na pomyślne zmiany w ciągnącym się od roku 2014 konflikcie ukraińskim".

"Badische Zeitung" z Fryburga Bryzgowijskiego stwierdza:

"Porozumienie uzyskane w ostatniej minucie wskazuje na niepewność wywołaną uzależnieniem od importu gazu i dostarcza silnych argumentów na rzecz rozwijania energetyki opartej na źródłach odnawialnych. Połowa niemieckich gospodarstw domowych ogrzewana jest gazem ziemnym, a nieco więcej niż połowa tego gazu pochodzi z Rosji. Dlatego Niemcy pośredniczyły w rokowaniach między oboma zwaśnionymi państwami. Z tego samego powodu rząd federalny popiera sporny projekt gazociągu Nord Stream 2, którego ukończenie opóźnia się wskutek amerykańskich sankcji. Niemcy są jednak w trudnej sytuacji. Z jednej strony ten gazociąg zwiększa ich bezpieczeństwo energetyczne, ale z drugiej strony jest to niekorzystne dla Ukrainy. A w sumie wszystko to zwiększa nasze uzależnienie od Rosji, która stara się osłabić Zachód".

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!