1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: niewyobrażalny dramat uchodźców

Iwona-Danuta Metzner21 czerwca 2014

Niemiecka prasa koncentruje się w sobotę (21.06.2014) na dramatycznych losach uchodźców.

https://p.dw.com/p/1CNJv
Irakische Flüchtlinge im Irak
Zdjęcie: Reuters

„Westdeutsche Allgemeine Zeitung“ pisze, że „Ponad 50 milionów ludzi opuściło rodzinne strony w strachu przed śmiercią, prześladowaniami i głodem. To więcej, niż liczy ludność Hiszpanii. To tak, jakby cały kraj wyruszył w drogę. Jest to wprost niewyobrażalne. Agencja ONZ ds. Uchodźców podaje dramatyczne liczby, które przekraczają nasze wyobrażenie. Konkretniejsze staje się to wszystko, gdy się ma przed oczyma twarz: na przykład twarz Abdiego z Somalii. Tam chłopca w wieku 15 lat uważa się za dorosłego.

Abdi musiał się zdecydować, czy chce się przyłączyć do radykalnej milicji islamskiej Al-Szabab, czy też opuścić kraj. Miał do wyboru: albo walczyć, albo zginąć, albo uciec. Był wiele miesięcy w drodze. Morze Śródziemne przebył w plastikowej łódce i ocalał. Czy ludzi jak Abdi mamy odsyłać z powrotem? Niewielu uchodźców ma takie szczęście jak on. Tylko niewielu dotrze do Europy”.

„Freie Presse“ (Chemnitz) zaznacza, że: „Większość z nas nawet nie chce myśleć o tych okropnościach i nieszczęściu. Reportaże na temat obozów dla uchodźców straciły na sile oddziaływania. U telewidzów nie wywołują już prawie żadnych emocji. Nawet wstrząsające sceny na Morzu Śródziemnym, pokazujące uciekinierów w łódkach przypominających połówki łupin orzecha, zamiast miłosierdzia, wywołują u telewidzów jedynie obojętność. Cierpienie i nędza są prawie abstrakcyjne i lepiej, żeby się to nie zmieniło. Morze Śródziemne stało się fosą Europy. Problemem interesujemy się tylko wtedy, gdy się nas z nim bezpośrednio konfrontuje; gdy chodzi o ludzi szukających azylu, ich kwatery, albo o gminy nieprzygotowane do stawienia czoła temu problemowi”.

„Mitteldeutsche Zeitung“ (Halle) podkreśla, że: „To bezimienne cierpienie, które kryje się za losami uchodźców, jest jednak jeszcze większe. Ponad 50 milionów ludzi szuka na świecie bezpiecznego kąta, nowej ojczyzny dla siebie i swoich dzieci. Przyczyną są często konflikty etniczne i religijne w Syrii, Iraku czy Afryce. Ale nawet w Europie krajowi, jak Ukraina, grozi rozpad, podobnie jak to miało miejsce w Jugosławii po zakończeniu zimnej wojny. Również w tym przypadku ludzie będą szukali perspektyw w innych krajach, także w UE”.

„Maerkische Oderzeitung“ (Frankfurt nad Odrą) uważa, że: „Najlepszą pomocą dla uchodźców byłoby oszczędzenie im losu uchodźców. Międzynarodowej wspólnocie państw często brakuje jednak odpowiednich gremiów, środków i dobrej woli do wypracowania kompromisu. W zamian za to władze regionalne i potęgi globalne, wykorzystują strony konfliktu do własnych celów. Wystarczy spojrzeć na Syrię, gdzie Waszyngton, Riad i Moskwa forsują partykularne interesy”.

Iwona D. Metzner

red. odp.: Elżbieta Stasik