1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: CSU straci absolutną większość

17 września 2018

Poniedziałkowe wydania niemieckiej prasy komentują zjazd CSU w sobotę w Monachium i oceniają jej szanse w październikowych wyborach do landtagu w Bawarii.

https://p.dw.com/p/34y0A
Deutschland CSU Parteitag in München
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Hoppe

„Opiniotwórczy dziennik „Süddeutsche Zeitung" z Monachium pisze: „Już podczas zjazdu CSU w grudniu ubiegłego roku wyczuwalna była utrata władzy Seehofera. Gdyby nie zapowiedział krótko przed tym, że chce przekazać urząd premiera Bawarii Markusowi Soederowi, znalazłby się w trudnej sytuacji. Jednak ten weekend okazał się dla Seehofera jeszcze gorszy. W hali Postpalast okazało się, że większość delegatów straciła w międzyczasie całkowicie szacunek dla swojego przewodniczącego. W kuluarach wypowiadano się o nim do tego stopnia bez szacunku, że w porównaniu z tym niektóre ataki socjaldemokratów robią wrażenie czułych pochwał. A że Seehofer pomimo to otrzymał oklaski, wynika z graniczącej z zakłamaniem dyscypliny delegatów i z tego, że Seehofer wykorzystał swoje wystąpienie, by gloryfikować Soedera”.

„Nic nie trwa wiecznie – stwierdza „Die Welt” z Berlina. „Szarpana i pomiatana CSU doświadcza tego na własnej skórze po raz pierwszy w historii. To bolesne. Partia ta zrobiła wiele, nawet bardzo wiele dobrego. Nie tylko, ale także dzięki CSU Wolny Kraj Bawaria stał się szczególną perłą w łańcuchu federacji. Absolutna większość odwdzięczała się tej partii. Jednak teraz wydaje się, że szczęście CSU się skończyło. A że partia ta nie może tego pojąć, można to zrozumieć. Bawarii nadal się świetnie powodzi i aż trudno pojąć, dlaczego AfD - partia negatywnych nastrojów, zawiści, archaicznych poglądów ma widoki na uzyskanie nie ponad trzech, lecz ponad dziesięciu procent głosów. Starania na zjeździe CSU przywołania dawnych wielkich czasów miały w sobie coś wzruszającego, ale także zapamiętałego. Nikt nie jest przed niczym chroniony. Także CSU musi się nauczyć dostrzegać w porażkach nie tylko zwycięstwo złego, lecz normalną kolej rzeczy”.

Dziennik „Neue Osnabrücker Zeitung" komentuje: „Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością CSU straci 14 października absolutną większość. Otrzyma rachunek za niekończące się wewnątrzpartyjne narzekania i w ostateczności przegraną walkę o władzę z CDU w kwestii uchodźców. Przez spory opinia publiczna zapomniała o tym, jak skutecznie CSU rządziła całe lata Wolnym Krajem. Zamiast być dumną z osiągnięć i patrzeć w przyszłość oraz umacniać wiarę i ufność, zbyt długo przystawała ona na kampanię strachu AfD w myśl hasła: ”nie damy rady”. To był fatalny błąd. Markus Soeder spróbował walecznym wystąpieniem partyjnym zmienić kurs. I dobrze, ale o wiele za późno. W każdym razie za późno, by obronić absolutną większość”.

Regionalny dziennik „Südwest Presse" z Ulm komentuje sytuację Horsta Seehofera: „Wielu w CSU skreśliło Seehofera najpóźniej wtedy, kiedy na początku lipca odstawił show z odejściem z rządu. On nie ma już żadnej władzy w partii i nie może także zdyscyplinować wewnętrznych przeciwników. Jednak jego odejście teraz byłoby naturalnie katastrofą. A tak wciąż tolerują go jak swojego i życzą sobie, by do czasu wyborów do landtagu 14 października nie robił dalszego zamieszania”.