1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieccy eksporterzy nie są uzależnieni od Rosji

3 kwietnia 2014

W przypadku nałożenia na Rosję większych sankcji, niemieckiej gospodarce grożą ogromne straty handlowe. Zdaniem Federalnego Urzędu Statystycznego stosunki gospodarcze z Rosją są przewidywalne.

https://p.dw.com/p/1BbPC
Deutschland Handel Symbolbild Export Container im Hafen Hamburg
Zdjęcie: dapd

Jak poinformował Federalny Urząd Statystyczny (FUS), niemieccy eksporterzy są umiarkowanie zależni od Rosji. Zgodnie z danymi opublikowanymi w czwartek (03.04), 10 procent wszystkich przedsiębiorstw, które sprzedają towary za granicę, eksportuje swoje wyroby do Rosji. Dla około 75 procent tych firm eksport produktów do Federacji Rosyjskiej (FR) stanowi najwyżej 25 procent wszystkich towarów wywożonych poza granice RFN.

- Bez wątpienia Rosja jest dla Niemiec ważnym partnerem handlowym – oceniają statystycy – Biorąc pod uwagę światowy eksport niemieckiej gospodarki, można też oszacować, w jakim stopniu niemieckie firmy są zależne od rosyjskiego rynku.

Więcej handlu z Polską

Niemcy importują z Rosji przede wszystkim surowce naturalne. Tylko jeden procent wszystkich niemieckich importerów otrzymuje towary z FR. Zdaniem statystyków z FUS, związek z Rosją jest dość silny dla tych przedsiębiorców. Dla niespełna połowy wszystkich firm importujących z Rosji, wywożone towary stanowią co najmniej 75 procent ich całego importu.

Z powodu aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję Unia Europejska wprowadziła dla wielu Rosjan zakaz wjazdu do państw członkowskich oraz zablokowała ich konta bankowe. Niemiecka gospodarka musi liczyć się ze stratami finansowymi. W samym 2013 roku odnotowano spadek eksportu i importu o pięć procent do 76,5 procent miliardów euro – jak podała Komisja Niemieckiej Gospodarki ds. Wschodu (Ost-Ausschuss). Tym samym Rosja straciła swój status najważniejszego partnera handlowego RFN na korzyść Polski, z którą handel wzrósł o 4,3 procent do 78 miliardów euro.

rtr, dpa / Monika Skarżyńska

red. odp.: Alexandra Jarecka