1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: zapłonie mniej Ogni Wielkanocnych. Winna susza

20 kwietnia 2019

W znacznych częściach Niemiec utrzymuje się najwyższy stopień zagrożenia pożarowego, susza daje się we znaki zwłaszcza na wschodzie kraju. Ze względów bezpieczeństwa odwołano wiele tradycyjnych Ogni Wielkanocnych.

https://p.dw.com/p/3H8dx
Tradycyjny Ogień Wielkanocny w Wielką Sobotę
Tradycyjny Ogień Wielkanocny w Wielką SobotęZdjęcie: picture-alliance/dpa/B. Beytekin

Trudno o piękniejszą pogodę – w tegoroczną Wielkanoc nad niemal całymi Niemcami bezchmurne niebo, wiosenne słońce i temperatury grubo ponad 20 stopni Celsjusza. Deszczu ani śladu. Tyle, że jest też odwrotna strona medalu – susza i panujące w lasach zagrożenie pożarowe. Ryzyko jest tak duże, że w niezliczonych miejscach odwołano tradycyjne Ognie Wielkanocne. Najbardziej dotknięte są wschodnie Niemcy, gdzie w ubiegłym roku całymi miesiącami nie spadła nawet kropla deszczu. I tak Ognie Wielkanocne nie zapłoną w prawie całej Brandenburgii, Saksonii, Saksonii-Anhalt i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Wyjątek zrobiły tylko władze nadmorskiego Warnemuende, godząc się na rozpalenie w Wielką Sobotę ognia na plaży. Ale, jak zaznaczył rzecznik miasta Ulrich Kunze, jest to „ogromny wyjątek”.

Zakaz rozpalania Ogni Wielkanocnych obowiązuje też w Dolnej Saksonii. W popularnej wśród turystów Pustaci Lueneburskiej (Lueneburger Heide) obowiązuje piąty, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Równie wysokie zagrożenie panuje w Górach Harzu.

Pożegnanie ze zwyczajami?

Ognie Wielkanocne płoną zazwyczaj w Wielką Sobotę, ale w niektórych okolicach dopiero w Niedzielę lub Poniedziałek Wielkanocny. Ich rozpalanie należy w Niemczech do najbardziej popularnych zwyczajów wielkanocnych. Według przedchrześcijańskiej tradycji ogień i światło przepędzają zimę, ogień zapewnia zarazem urodzajność. W tradycji chrześcijańskiej symbolizują Zmartwychwstanie Chrystusa.

Tyle, że „nawet iskra może być niebezpieczna” – podkreśla ekolog i specjalista ds. bezpieczeństwa pożarowego Johann Georg Goldammer, szef Centrum Naukowo-Badawczego Ochrony Przeciwpożarowej (GFMC) we Fryburgu. Podejmowane profilaktycznie przez władze kroki są więc jak najbardziej zrozumiałe.

– Musimy się skonfrontować z rzeczywistością i w razie potrzeby pożegnać z wyobrażeniem, że nadal w bezgraniczny sposób możemy pielęgnować stare zwyczaje – podkreślił Goldammer w rozmowie z gazetami sieci RND (Redaktionsnetzwerk Deutschland).

Do tego dochodzi trauma wielu strażaków, którzy po licznych pożarach w ubiegłym roku musieli przyznać, że mają jeszcze problemy ze zwalczaniem klęsk krajobrazowych, takich jak pożary lasów. Upalnego lata 2018 zwłaszcza Brandenburgia była dotknięta długotrwałymi pożarami lasów, podobnie zresztą jak wiele innych części Europy. – Wzrost liczby pożarów w ubiegłym roku spowodował zwiększoną ostrożność – wyjaśnia rzeczniczka Niemieckiego Związku Straży Pożarnych, Silvia Darmstaedter. Strażacy ze znacznie większą uwagą niż kiedyś obserwują pożary będące skutkiem zmian klimatycznych. Eksperci wychodzą z założenia, że susza i związane z nią zwiększone zagrożenie pożarowe w lasach są efektem globalnego ocieplenia.

Od początku bieżącego roku odnotowano już w całych Niemczech szereg pożarów lasów, między innymi w Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Przyczyną wszystkich była ekstremalna susza.

(DPA,KNA,ARD/stas)