Niemcy. Problem braku masek przezwyciężony
13 maja 2020Na początku było bardzo trudno – stwierdził Jens Spahn w wywiadzie dla tygodnika "Die Zeit". Obecnie jednak nie ma już problemów z dostawami. Samorząd lekarski i władze sygnalizują, że mają wystarczające zapasy.
Szpitale, przychodnie i instytucje opiekuńcze krytykowały na początku koronakryzysu, że nie mają wystarczających zapasów środków ochronnych dla personelu. Niemiecki rząd podjął starania w celu sprowadzenia m. in. masek. W wywiadzie Spahn prosił o wyrozumiałość: – Czy powinniśmy byli wcześniej zakupić maski? Tak! – przyznał polityk. Dodał jednak, że momencie kiedy należało to zrobić nikt nie był świadomy wagi problemu. – Każdy jest mądrzejszy po szkodzie – stwierdził minister.
Uniezależnić się od Azji
Do takich wniosków należy też kwestia produkcji lekarstw. Większość substancji czynnych sprowadzana jest bowiem z Azji. Spahn powiedział, że stawia on na bodźce finansowe w celu przywrócenia tej produkcji na Starym Kontynencie. – Europa musi się pod tym względem uniezależnić od Azji – wyjaśnił po wideokonferencji z innymi ministrami zdrowia państw UE. Jej tematem były m. in. brak niektórych lekarstw na rynku w czasie pandemii koronawirusa. Farmaceuci od wielu lat skarżą się na brak niektórych lekarstw. W czasie pandemii COVID-19 sytuacja jeszcze się pogorszyła. W czasie kryzysu produkcja i transport zostały poważnie utrudnione.
(DPA,AFP/du)