1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Partie chcą wspólnie walczyć o wyższą frekwencję wyborczą

Elżbieta Stasik13 czerwca 2015

Niemieccy wyborcy coraz bardziej niechętnie idą do urn. Wiodące partie podjęły inicjatywę, która ma zwiększyć w przyszłości frekwencję wyborczą. Punktem wyjścia jest pytanie: dlaczego ludzie nie uczestniczą w wyborach?

https://p.dw.com/p/1Fghi
Bundestagswahl Deutschland 22.09.2013 Wahllokal Wahlurne
Zdjęcie: Reuters/Kai Pfaffenbach

Największe niemieckie partiie CDU, CSU, SPD, Zieloni, Lewica i FDP chcą wspólnymi siłami przeciwdziałać panującemu w kraju tzw. „zmęczeniu wyborczemu”. Na spotkaniu w piątek (12.06.2015) czołowi politycy tych partii porozumieli się ws. zarysów pakietu reform, które miałyby objąć cztery kompleksy tematyczne, piszą dzienniki „Bild” i „Sueddeutsche Zeitung” (SZ).

Pierwszym krokiem ma być dokładne zbadanie przyczyn malejącej frekwencji wyborczej. Sekretarz generalny CDU Peter Tauber powiedział „SZ“, że interesuje go na przykład, czy „nieuczestniczenie w wyborach jest automatycznie odrzuceniem systemu demokratycznego”. Brak udziału w wyborach może być też jednak „wyrazem zadowolenia z rządu”.

Politycy zastanawiają się też, czy zachętą do udziału w wyborach nie byłoby uproszczenie procedury wyborczej. I tak biorą pod uwagę możliwość ułatwienia głosowania drogą pocztową czy zmniejszenie formalności związanych z głosowaniem z zagranicy. Brane pod uwagę zmiany dotyczą także nazewnictwa: „pierwszy głos”, jaki wyborca oddaje na kandydata partii w swoim okręgu mógłby zostać przemianowany na „głos na kandydata”; „drugi głos” oddawany na jedną z partii nazywałby się „głosem na partię”. Kolejnym pomysłem jest wystawienie więcej urn wyborczych jeszcze przed właściwym terminem wyborów, by większej liczbie wyborców umożliwić wczesne oddanie głosu.

Zieloni mówią o „sygnale ostrzegawczym”

Tauber i sekretarze generalni dwóch innych partii rządu koalicyjnego, Yasmin Fahimi (SPD) i Andreas Scheuer (CSU) już w marcu zapowiedzieli, że chcą się razem zastanowić na tym, jak zwiększyć frekwencję wyborczą w Niemczech i co zrobić, by społeczeństwo bardziej angażowało się w pracę partii politycznych. Zdaniem polityka Zielonych Michaela Kellera, zmniejszający się udział w wyborach jest „sygnałem ostrzegawczym” dla całego systemu politycznego. „Silnym sygnałem” jest natomiast to, że temat ten analizują wszystkie partie.

„Sueddeutsche Zeitung“ pisze też, że chadecja biorąc pod uwagę doświadczenia z ostatnich wyborów w Hamburgu i Bremie rozważa, czy obywateli nie odstrasza skomplikowane prawo wyborcze. Zieloni i Lewica są zdania, że zachętą dla wielu obywateli, którzy nie chodzą teraz do urn wyborczych, byłyby referenda. FDP opowiada się za możliwością głosowania drogą elektroniczną.

Sekretarz generalna SPD Yasmin Fahimi wzbudziła w ubiegłym roku gorącą dyskusję proponując, by urny wyborcze zostały wystawione także w supermarketach i na dworcach. W odpowiedzi politycy chadecji zasugerowali, by lokale wyborcze były otwarte dwie godziny dłużej, do godziny 20:00 a nie jak obecnie, do 18:00.

(afp, dpa) / Elżbieta Stasik